Siła nabywcza emerytur może spaść

Pomimo korzystnych zmian podatkowych i waloryzacji w marcu część emerytów i rencistów kupi mniej za przelew z ZUS.

Publikacja: 09.02.2022 19:02

Siła nabywcza emerytur może spaść

Foto: Adobe Stock

Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że rząd rozważa większą niż ustawowa marcową waloryzację świadczeń z ZUS. Wskaźniki opublikowane przez GUS mówią, że nie może być niższa niż 5,7 proc. Tymczasem inflacja w grudniu 2021 r. wzrosła do 8,6 proc., a styczniowa ma być jeszcze wyższa.

Pytanie, czy liczona na podstawie zeszłorocznych danych podwyżka dla prawie 8 mln świadczeniobiorców ZUS pokryje tegoroczny ubytek wartości ich świadczeń wynikający z wysokiej inflacji.

Ład i waloryzacja kontra inflacja

Okazuje się, że niebagatelne znaczenie w tych wyliczeniach mają podwyżki świadczeń wynikające z ostatnich zmian podatkowych, na których zdecydowana większość emerytów skorzystała. Teraz nawet po dodaniu minimalnej ustawowej waloryzacji i tak wyjdą na plus. Przy założeniu, że zadziała tarcza antyinflacyjna rządu i wyhamuje wzrost cen w najbliższych miesiącach.

– Zakładając wariant podstawowy, że waloryzacja wyniesie tylko ustawowe minimum, czyli 5,7 proc., a inflacja pozostanie pod względną kontrolą i wyniesie średnio 7,4 proc. rocznie, to sumując podwyżkę netto świadczeń wynikającą z Polskiego Ładu i podwyżkę wynikającą z waloryzacji, realnie wzrośnie siła nabywcza świadczeń od 1300 zł do ok. 3400 zł brutto, czyli wypłaty większości emerytów i rencistów, pomimo inflacji – wylicza Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Co ważne, z wyliczeń FPP wynika, że na zwykłej waloryzacji świadczeń może stracić przeszło 340 tys. osób, które pobierają emeryturę poniżej gwarantowanego minimum. Chodzi o osoby, które nie wypracowały stażu emerytalnego 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, który dawałby im prawo do emerytury minimalnej wynoszącej obecnie 1250,88 zł brutto (1066,24 zł na rękę). Jeśli rząd nie zaproponuje specrozwiązań dla tej grupy, siła nabywcza ich świadczeń spadnie, co postawi te osoby w trudnej sytuacji.

Z tych samych wyliczeń wynika, że pomimo zmian podatkowych i waloryzacji może spaść siła nabywcza świadczeń powyżej 3400 zł brutto miesięcznie (2941 zł na rękę). I to przy założeniu, że inflacja utrzyma się na poziomie 7,4 proc. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy prognozy ekonomistów się sprawdzą.

– W tym równaniu jest wiele niewiadomych, bo bardzo trudno przewidzieć, jaka będzie skala inflacji w kolejnych miesiącach – dodaje Kozłowski. – Tym bardziej że jej wzrosty w ostatnim czasie potrafiły mocno zaskakiwać. Nie można pominąć tu wpływu tarczy antyinflacyjnej rządu, która powinna wyhamować te podwyżki w kolejnych miesiącach. Pytanie, czy inflacja nie wystrzeli w górę w sierpniu, gdy przepisy osłonowe mają przestać obowiązywać.

Część emerytów może stracić na inflacji

Część emerytów może stracić na inflacji

Rzeczpospolita

Druga podwyżka we wrześniu?

– Gdyby okazało się, że emeryci i renciści na waloryzacji zyskali tylko nominalnie, a siła nabywcza ich świadczeń realnie zmalała w tym roku niezbędne staje się wprowadzenie tzw. drugiej waloryzacji od 1 września 2022 roku, potocznie określanej jako waloryzacja drożyźniana – mówi dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego

Taki postulat padł już zresztą pod koniec stycznia z ust Donalda Tuska, który na konwencji programowej PO zadeklarował, że złoży w Sejmie projekt nowych przepisów. Ma on zapewnić emerytom i rencistom drugą waloryzację w tym roku, jeśli inflacja przekroczy 10 proc.

Taka druga podwyżka będzie oznaczała jednak ogromne koszty. Dość wspomnieć, że z szacunków rządu wynika, że nawet minimalna waloryzacja świadczeń z ZUS w marcu na poziomie 5,7 proc, to koszt dla budżetu państwa 12 mld zł. Przy podwyżce świadczeń o 6,5 proc. koszt waloryzacji rośnie do 13,6 mld zł, a przy waloryzacji 7,5 proc. będzie to już 15,7 mld zł.

Czytaj więcej

Waloryzacja emerytur będzie wyższa niż przewidywano

Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że rząd rozważa większą niż ustawowa marcową waloryzację świadczeń z ZUS. Wskaźniki opublikowane przez GUS mówią, że nie może być niższa niż 5,7 proc. Tymczasem inflacja w grudniu 2021 r. wzrosła do 8,6 proc., a styczniowa ma być jeszcze wyższa.

Pytanie, czy liczona na podstawie zeszłorocznych danych podwyżka dla prawie 8 mln świadczeniobiorców ZUS pokryje tegoroczny ubytek wartości ich świadczeń wynikający z wysokiej inflacji.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów