Gowin odpowiada na protest studentów. Cytuje prof. Pałysa, rektora UW

Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, powiedział, że "uspokoiłby" protestującą na Uniwersytecie Warszawskim grupę 40 studentów i naukowców słowami rektora tej uczelni, prof. Marka Pałysa. - Olbrzymia wartość tej ustawy to jest wzrost autonomii uczelni. To jest wielki krok naprzód w stosunku do dotychczasowych rozwiązań - cytował wicepremier w radiu TOK FM.

Aktualizacja: 06.06.2018 08:50 Publikacja: 06.06.2018 08:22

Gowin odpowiada na protest studentów. Cytuje prof. Pałysa, rektora UW

Foto: Fotorzepa, Jakub Mikulski

- Albo inny cytat, szefa Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, czyli tego najważniejszego gremium  - pan rektor (Jan) Szmidt z Politechniki Warszawskiej mówił: "Jedynym wyjściem dla uczelni, będącym odpowiedzią na wzrastające problemy szkolnictwa wyższego jest pozostawienie autonomii środowisku akademickiemu. Wielkim nieszczęściem polskich uczelni jest to, że się pozamykaliśmy" - kontynuował Gowin.

Wicepremier odpowiadał na protest grupy studentów, doktorantów i pracowników naukowych UW, którzy we wtorek w Pałacu Kazimierzowskim, siedzibie rektora na Kampusie Głównym UW, rozpoczęli strajk okupacyjny. Mimo interwencji Straży Uniwersyteckiej, grupie udało się wejść na balkon Pałacu i wywiesić transparenty ze swoimi hasłami: "Samorządność naszą bronią", "Nie oddamy autonomii", "Żądamy demokratycznych uniwersytetów" i "Gowin precz".

Protestujący zawarli swoje postulaty w 11 punktach "manifestu", koncentrując się na sprzeciwie wobec zmianom w szkolnictwie wyższym, czyli tzw. Ustawie 2.0 Jarosława Gowina, nad którą pracuje Sejm.

Dowiedz się więcej » Protest na Uniwersytecie Warszawskim. Nie chcą reformy Gowina

"Ustawa 2.0 pozbawi większość studentów i pracowników wpływu na los uczelni oraz przyczyni się do zwiększenia politycznych nacisków na działalność badawczą i dydaktyczną. Autonomia uniwersytetu zostanie sprowadzona do autonomii rektorów, a wpływy partyjnej polityki na życie uczelni będą wzmacniane przez nowo utworzony organ – radę uczelni. Ponad połowa osób w jego składzie pochodzić będzie spoza środowiska akademickiego. Podobna sytuacja miała miejsce w ustawie z 1968 r., która likwidowała kolegialność organów uczelnianych i możliwość oddolnej demokratycznej kontroli" - napisali protestujący.

Gowin stwierdził, że "nie rozumie" zarzutu o upolitycznieniu uczelni. - Rzeczywiście ustawa przewiduje wprowadzenie tego nowego organu (rady uczelni), w którego skład w ponad połowie mają wchodzić osoby z zewnątrz. Ale wszystkie te osoby będą wybierane przez senat uczelni, więc w niczym nie kłóci się to z zasadą autonomii - przekonywał wicepremier.

- Przypomnę też, że tego typu organy sukcesywnie wprowadzane są w kolejnych krajach Unii Europejskiej, a w ubiegłym roku ukazał się bardzo ciekawy raport ekspertów Komisji Europejskiej na temat polskiego szkolnictwa wyższego. Jedną z podstawowych rekomendacji tego raportu było właśnie wprowadzenie rady, jako takiego gremium, które wspiera władze uczelni w racjonalnym zarządzaniu i równocześnie jest taką płaszczyzną współpracy uczelni z otoczeniem społecznym. Bo jak słusznie powiedział pan rektor Szmidt, uczelnie wszędzie mają trochę skłonność do zamykania się. Chodzi o to, by je rozhermetyzować - tłumaczył w TOK FM wicepremier.

- Tylko taki jest sens powołania tego nowego organu. Nie ma tutaj żadnej szczeliny, przez którą może się wcisnąć polityka - zaznaczył Gowin.

Wicepremier dodał, że konsultacje nad Ustawą 2.0 trwały dwa i pół roku. - Wydaje mi się, że uczciwie zarzutu o brak konsultacji nikt mi nie może postawić. I nigdzie, nigdzie w treści tej ustawy nie znajduję uzasadnienia do zarzutu o upolitycznianie - stwierdził.

- Albo inny cytat, szefa Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, czyli tego najważniejszego gremium  - pan rektor (Jan) Szmidt z Politechniki Warszawskiej mówił: "Jedynym wyjściem dla uczelni, będącym odpowiedzią na wzrastające problemy szkolnictwa wyższego jest pozostawienie autonomii środowisku akademickiemu. Wielkim nieszczęściem polskich uczelni jest to, że się pozamykaliśmy" - kontynuował Gowin.

Wicepremier odpowiadał na protest grupy studentów, doktorantów i pracowników naukowych UW, którzy we wtorek w Pałacu Kazimierzowskim, siedzibie rektora na Kampusie Głównym UW, rozpoczęli strajk okupacyjny. Mimo interwencji Straży Uniwersyteckiej, grupie udało się wejść na balkon Pałacu i wywiesić transparenty ze swoimi hasłami: "Samorządność naszą bronią", "Nie oddamy autonomii", "Żądamy demokratycznych uniwersytetów" i "Gowin precz".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Daniel Obajtek: Jestem inwigilowany cały czas, czuję się zagrożony
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony