Reklama

Przemoc domowa tajna i poufna

Ministerstwo tworzyło kontrowersyjny projekt w tajemnicy przed ekspertami, których powołało.

Aktualizacja: 06.01.2019 18:36 Publikacja: 06.01.2019 18:19

Przemoc domowa tajna i poufna

Foto: adobestock

Zespół Monitorujący do spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, który działa przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, choć był do tego powołany, nie miał dostępu do prac nad nowelizacją ustawy o przeciwdziałaniu przemocy. „Rzeczpospolita" dotarła do kulis prac nad kontrowersyjnym projektem.

- Pomimo obowiązku ciążącego na ministerstwie nie byliśmy informowani o mających się tam znaleźć przepisach, nikt nie chciał nam pokazać projektu, który był gotowy już w kwietniu. Odpowiadano nam, że nie mamy do tego uprawnień – mówi Daniel Mróz, prezes Fundacji na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie FENIKS w Rzeszowie i jeden z członków zespołu przy ministerstwie. To dziwne, bo zespół powołała w lipcu 2017 r. sama minister Elżbieta Rafalska. Wśród 22 jego członków dziesięciu to osoby z organizacji pozarządowych. Rząd miał poprawić źle działającą ustawę z 2005 r., m.in. uprościć procedury Niebieskiej Karty. Zamiast tego wprowadził – zdaniem ekspertów – aż 50 przepisów, które chronią... sprawców przemocy.

Osobą odpowiedzialną była Elżbieta Bojanowska, podsekretarz stanu i krajowy koordynator realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. W piątek oddała się do dyspozycji minister Rafalskiej. Stwierdziła, że zapisy były niedopuszczalne i niezgodne z „intencją resortu". Czy w takim razie budzące kontrowersje propozycje powstawały poza ministerstwem? Tego dziś ciągle nie wiadomo. – Byłaby to sytuacja skandaliczna i niedopuszczalna – komentuje były prawnik Rządowego Centrum Legislacji.

Także mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris, który w zespole reprezentuje warszawski Caritas, przyznaje, że nowelizacja znalazła się w porządku obrad zespołu w pierwszej połowie 2018 r. – Zostały nam przedstawione ogólne założenia, nie prezentowano konkretnych rozwiązań – mówi.

Członkowie zespołu byli zszokowani, kiedy na jednym z posiedzeń pojawili się przedstawiciele gminy Zakopane – jedynego miasta w Polsce, które nie powołało do życia zespołu interdyscyplinarnego ds. przeciwdziałania przemocy. – Ministerstwo, zamiast krytykować samorząd, który jawnie łamie przepisy obowiązującej ustawy, zaprasza jego przedstawicieli na zebrania zespołu. Wnioski nasuwają się same – mówi prezes Mróz.

Reklama
Reklama

W projekcie jest m.in. art. 10, który znosi obowiązek powoływania do zespołu monitorującego przy ministrze rodziny także przedstawicieli organizacji pozarządowych. - To można odczytać jednoznacznie – nie chcemy niezależnych organizacji aby krytykowały nasze działania i ktoś z zewnątrz patrzał nam na ręce - ocenia prezes Daniel Mróz.

Resort nie odpowiedział nam na pytania w tej sprawie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama