Szef rządu dodał, że decyzja na razie dotyczy czterech przejść na granicy z Niemcami i jednego - z Czechami. Kanclerz Angela Merkel i premier Andrej Babis zostali poinformowani o planach Polski. - Chcę podkreślić, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin będziemy rozszerzać zakres tych kontroli na pozostałe przejścia graniczne również - zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Kontrole na granicach, w portach i pociągach
Początkowo kontrola będzie dotyczyć przede wszystkim transportu autobusowego i autokarowego oraz busowego (pojazdu powyżej 8 pasażerów). - Tak, żeby z jednej strony nie zakłócać płynności ruchu na granicy, bo chcemy oczywiście, żeby ten ruch się odbywał, ale z drugiej strony, żeby wyłapywać przypadki, które mogą jednocześnie oznaczać szybsze rozprzestrzenianie się wirusa po całym terytorium Rzeczypospolitej - mówił premier.
Zapowiedział, że w najbliższych dniach kontrole sanitarne zostaną wdrożone także w pociągach - najpierw PKP Intercity, a następnie także w ruchu przygranicznym, gdzie, jak mówił szef rządu, również występuje prawdopodobieństwo wystąpienia koronawirusa.
Premier mówił, że w ciągu 2-3 dni planowane jest wdrożenie kontroli na wszystkich przejściach granicznych samochodowych, kolejowych oraz w portach.
"Lepiej zapobiegać niż reagować po fakcie"
Morawiecki oświadczył, że władze przygotowują się na "duży przyrost" liczby osób, które mogą zachorować na koronawirusa. Apelował do osób poddanych kwarantannie o stosowanie się do ograniczeń z niej wynikających.