Zbuntowani działacze w poniedziałek wysłali do krajowego sądu partyjnego wniosek o wykluczenie Wojciecha Olejniczaka z partii. Zarzucają mu “niestatutową uchwałę, która doprowadziła do porażki lewicy w wyborach samorządowych w Kaliszu” i brak reakcji na ich kolejne pisma. Według kaliskich działaczy Olejniczak doprowadził do zniszczenia procesu odnowy tamtejszego SLD.
Sprawa zaczęła się rok temu wraz z usunięciem z partii Andrzeja Ordziejewskiego, przewodniczącego jednego z kół kaliskich. Był on oskarżany o użycie gróźb karalnych wobec kobiety. Jednak za Ordziejewskim murem stanęli lokalni działacze i zaczęli wysyłać pisma do zarządu partii. Domagali się w nich przywrócenia Ordziejewskiemu członkostwa w SLD.
– Piszemy już tyle czasu, a wciąż nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. To był człowiek zasłużony dla Sojuszu. Przez tę sprawę z koła odeszło ponad 100 osób – mówi Grażyna Łagoń, wiceprzewodnicząca kaliskiego koła, która się podpisała pod wnioskiem do partyjnego sądu.
Dlaczego kaliscy działacze postanowili wysłać skargę na dwa tygodnie przed wyborami?
Ordziejewski zapewnia, że inicjatywa jego byłych kolegów partyjnych nie ma związku z kampanią. Przyznaje jednak, że ze względu na wybory liczy na większe zainteresowanie sprawą.