Bałagan w majątku państwa

Państwowym urzędom brakuje pomieszczeń, ale bywa, że płacą miliony za wynajem biur, które mogą mieć za darmo

Publikacja: 15.07.2008 03:58

Bałagan w majątku państwa

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Najwyższa Izba Kontroli zbadała, jak ministerstwa i urzędy wykorzystują państwowe nieruchomości. Kontrolowano okres od 1998 do 2007 r. Z raportu wynika, że ponad 10 proc. zajmowanych przez urzędy powierzchni jest wynajmowane. W ciągu roku kosztuje to 20 mln zł. To dowód na to, że potrzeby biurowe są duże – podkreśla NIK. Ale niemałe są też nieprawidłowości związane z wynajmem nieruchomości. Dotyczyły one umów najmu i zakupów na kwotę 33 mln zł. Z tego aż 29 mln zł wydano „niegospodarnie i niecelowo”.

Trzeba poprawić przepisy dotyczące zarządzania nieruchomościami - Józef Górny, wiceprezes NIK

Budynkami Skarbu Państwa, z których mogą korzystać urzędy, gospodaruje MSWiA. Ale na co dzień zarządza nimi prezydent Warszawy, bo na jej terenie się znajdują. W rejestrach miasta według NIK są 332 nieruchomości. Tyle że MSWiA nie ma o nich pełnej wiedzy. Zdaniem NIK w takiej sytuacji nie da się dobrze gospodarować. Winni są i MSWiA, i kolejni włodarze stolicy.

– Współpraca między nimi nie była właściwa. Minister nie miał wiarygodnej informacji o nieruchomościach i o sposobie dysponowania nimi przez prezydenta – twierdzi Józef Górny, wiceprezes NIK. – Prowadziło to do sytuacji, gdy urząd miasta korzystał z nieruchomości, a urzędy centralne bezskutecznie prosiły o wolny lokal.

Zdaniem wiceprezesa przepisy dotyczące współpracy ministra i samorządu powinny być poprawione.

Efekty bałaganu słono kosztują urzędy. Jak ustalili kontrolerzy, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przez siedem lat płacił czynsz za pomieszczenia, które mógł wynajmować za darmo. Na biura w sercu stolicy przy ul. Bagatela wydał blisko 14 mln zł z państwowej kasy. Większość tych pieniędzy w rzeczywistości wróciła do Skarbu Państwa, ale przy okazji miasto zarobiło 2 mln zł. Według NIK nienależnie.

Wszystko dlatego, że UKIE zawarł bezpośrednio umowę na wynajem z prezydentem stolicy, zamiast wystąpić do MSWiA o przyznanie nieruchomości w trwały zarząd.

Nie najlepiej gospodaruje nieruchomościami także resort kultury i dziedzictwa narodowego. W 2005 r. wynajął blisko 2 tys. mkw. przy Krakowskim Przedmieściu Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej. Instytut zyskał siedzibę, ale ciasno zrobiło się w ministerstwie. Aż tak, że resort sam musiał wynająć biura i jeszcze je sobie wyremontować za ponad 322 tys. zł.

Ponad 1,7 mln zł stracił budżet państwa na podnajmowaniu przez urzędy państwowych nieruchomości. MEN przekazało Kuratorium Oświaty i Wychowania w zarząd budynek przy ul. Senatorskiej. A kuratorium wynajęło go Instytutowi Francuskiemu po stawce niższej niż rynkowa – twierdzi NIK.

– Przyjrzymy się sprawie wynajmu. Problem jest systemowy. Trzeba się zastanowić, czy nie lepiej mienie Skarbu Państwa przekazać samorządom. Uczyniłoby to sytuację bardziej przejrzystą – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO i wiceszef Sejmowej Komisji Administracji.

Także Najwyższa Izba Kontroli padła ofiarą chaosu i niedopatrzeń prawników. W 2003 r. w mediach wybuchła afera:

? Okazało się, że NIK przez pięć lat wydała ok. 4,3 mln zł na wynajmowanie pomieszczeń w budynku, którego jest właścicielem. Chodzi o biurowiec na tyłach siedziby NIK przy ul. Filtrowej, którym administrował Instytut Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej. Budynek stoi na działce, do której Izba ma prawa od 1987 r. Gdy prezes NIK się zorientował, zażądał, aby to Instytut płacił Izbie. Sprawa trafiła do sądu. Wygrała NIK.

Kto miał kłopoty z lokalami

? Największe problemy ze znalezieniem siedziby mają nowo powstałe urzędy. Lokum nie miało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ostatecznie CBA zajęło pomieszczenia po UKIE. Dziś departamenty UKIE rozrzucone są w trzech miejscach Warszawy.

Wynajmują od lat i płacą

? Ani Agencja Nieruchomości Rolnych, ani centrala Agencji Rynku Rolnego od czasu utworzenia nie mają swoich siedzib. ARR na wynajem od stycznia 2006 r. do września 2007 r. wydała ponad 17 mln zł.

—dok

Najwyższa Izba Kontroli zbadała, jak ministerstwa i urzędy wykorzystują państwowe nieruchomości. Kontrolowano okres od 1998 do 2007 r. Z raportu wynika, że ponad 10 proc. zajmowanych przez urzędy powierzchni jest wynajmowane. W ciągu roku kosztuje to 20 mln zł. To dowód na to, że potrzeby biurowe są duże – podkreśla NIK. Ale niemałe są też nieprawidłowości związane z wynajmem nieruchomości. Dotyczyły one umów najmu i zakupów na kwotę 33 mln zł. Z tego aż 29 mln zł wydano „niegospodarnie i niecelowo”.

Pozostało 86% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Krzysztof Jurgiel wylał żale. Opublikował obszerne opracowanie o klęsce PiS, dostało się Kaczyńskiemu, Sasinowi i Karskiemu
Polityka
PiS coraz bliżej wyboru Nawrockiego, obrady rządu coraz bardziej na żywo
Polityka
Senatorka Lewicy Anna Górska: Alkotubki mogą wprowadzić w Polsce uczciwą politykę alkoholową
Polityka
Włodzimierz Czarzasty: Nie zamierzam kontynuować swojej pracy jako lider Nowej Lewicy