W rejestrze można już znaleźć m.in. zgłoszenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (dostaje drobne upominki, głównie książki) i szefa klubu tej partii Przemysława Gosiewskiego (nie otrzymał żadnych prezentów).
Wpisali się też parlamentarzyści PO: Jarosław Wałęsa, Janusz Palikot, Krzysztof Brejza i Artur Gierada.
Palikot – choć powinien – nie wpisał, że jest członkiem rady nadzorczej spółki handlowej Towarzystwo Inwestycyjne Janusza Palikota SA (a wynika to z jego oświadczenia majątkowego). Dlaczego? „Po pierwsze, wykonuję to bezpłatnie, po drugie, złożyłem rezygnację” – odpisał „Rz” esemesem poseł PO. Ale taka informacja w rejestrze powinna się znaleźć, nawet jeśli poseł nie pobiera wynagrodzenia za członkostwo w radzie nadzorczej.
Na stronie internetowej pojawił się też rejestr posła Radosława Witkowskiego z PO, który złożył go... w listopadzie ubiegłego roku. – Po mojej interwencji w Kancelarii Sejmu dokument opublikowano – mówi Witkowski.
Rejestr korzyści to jeden z dokumentów, które przed rozpoczęciem kadencji dostają do wypełnienia i podpisania posłowie. Na początku października „Rz” sprawdziła, że wielu posłów tego nie zrobiło. Parlamentarzyści tłumaczyli, że to ich niedopatrzenie lub że byli przekonani, iż nieprzyjmowanie korzyści nie wymaga przed stawienia rejestru.