Chcą pokazać, że Europa nie boi się socjalizmu

"Czas odsunąć od władzy w Europie centroprawicę, która wpędziła państwa Unii Europejskiej w kryzys gospodarczy. Tylko europejska lewica może zmienić sytuację" - pod takimi hasłami toczyć się będzie przyszłoroczna kampania Partii Europejskich Socjalistów.

Aktualizacja: 02.12.2008 16:13 Publikacja: 02.12.2008 14:23

Grzegorz Napieralski

Grzegorz Napieralski

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Lewica z całej Europy zamierza wspierać się wzajemnie podczas przyszłorocznej kampanii do Parlamentu Europejskiego. - Planujemy wspólne materiały wyborcze, spotkania z udziałem liderów innych partii lewicowych, telekonferencje, łączenia z konferencji odbywających się w tym samym czasie w różnych częściach Europy. Chodzi o pokazanie jedności całej lewicy - wylicza Andrzej Szejna, eurodeputowany z SLD.

W ramach tej demonstracji premier Słowenii Borut Pahor, który przyjedzie do Polski na zaproszenie szefa polskiego rządu Donalda Tuska, spotka się z Grzegorzem Napieralskim i weźmie udział w konferencji prasowej SLD. Według Szejny taka kampania bardzo pomoże SLD.

- Pokażemy, że w Europie nikt nie boi się słowa socjalizm, i może dzięki temu oderwiemy się od negatywnych skojarzeń historycznych - mówi Szejna. - Poza tym chcemy powiedzieć Polakom: nie żyjecie już w wyizolowanym zamkniętym systemie politycznym. To co się dzieje w Hiszpanii, Niemczech czy Francji ma wpływ na naszą gospodarkę i nasze życie. Dziś w Europie spośród 27 krajów członkowskich w 20 rządzi centroprawica. Jose Manuel Barroso, przewodniczący komisji europejskiej to były prawicowy premier. A jakie są efekty tych rządów? Sytuacja gospodarcza Europy się pogarsza. Trzeba więc odsunąć centroprawicę od władzy i wymusić rozwiązania gospodarcze dobre dla ludzi, a nie tylko dla instytucji finansowych - kontynuuje.

Polityk SLD przekonuje też, że o wiele skuteczniej walczy się o interesy narodowe w ramach wielkiej grupy politycznej niż tylko we własnej grupce narodowej.

- Koledzy z PiS stworzyli sobie klub wzajemnej adoracji, jest w nim 40 osób z czego połowa to Polacy. Mają Adama Bielana jako wiceprzewodniczącego ale wszystkie ich poprawki przepadają na posiedzeniu plenarnym - śmieje się Szejna.

Ryszard Kalisz również jest zadowolony, że SLD będzie walczył o mandaty w europarlamencie we współpracy z Partią Europejskich Socjalistów.

- PES bardzo poważnie podchodzi do tych wyborów, bo chce być największą frakcją w Parlamencie Europejskim, dlatego bardzo dokładnie przygotowuje się do przyszłorocznej kampanii i my jako SLD jesteśmy w te przygotowania wciągnięci, a nawet w nich celujemy - mówi Kalisz.

Nie wiadomo jednak, czy wspólna kampania prowadzona w ramach Partii europejskich Socjaldemokratów zapewni polskiej lewicy miejsca w europarlamencie. Jeżeli bowiem będą powstaną dwa konkurujące ze sobą lewicowe komitety wyborcze, to według znawców sceny politycznej, żaden z nich nie wprowadzi swoich kandydatów do Europarlamentu.

Polityka
TV Republika zorganizuje debatę na rynku w Końskich. Karol Nawrocki będzie
Polityka
Dariusz Matecki: Na terenie Kancelarii Sejmu aktor uderzył dwóch posłów
Polityka
Donald Tusk w kampanii Rafała Trzaskowskiego? Wiceprezes PSL: Mobilizuje elektorat PiS
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Rafał Trzaskowski wciąż ma największe szanse wygrać wybory prezydenckie
Polityka
Konfederacja chce wykorzystać swoje „pięć minut”. W co rzeczywiście gra Mentzen?