– Rząd musi być jak skała w sytuacji, w której emocje targać będą politykami, kandydatami, partiami politycznymi – mówił Donald Tusk, ogłaszając wczoraj, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich.
[srodtytul]Jak to wytłumaczyć wyborcom[/srodtytul]
Konferencja premiera odbyła się w warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Za plecami szefa rządu wisiała mapa Europy z danymi o zmianach PKB w poszczególnych krajach. Tylko Polska miała kolor zielony, co oznacza wzrost gospodarczy.
– Doradcy Tuska od tygodni się zastanawiali, jak premier może wytłumaczyć społeczeństwu, że nie kandyduje – mówi “Rz” polityk z otoczenia Tuska. Zapowiedź planu konsolidacji finansów publicznych na najbliższe lata okazała się najlepszym argumentem.
– Jeżeli ogłaszam jutro taki plan, to muszę trwać na tym stanowisku – mówił premier. – Rok 2010 będzie stał pod znakiem wyborów, a mnie zależy, by rząd w czasie kampanii skutecznie pracował. Zamierzam być nadal szefem rządu i, co równie ważne, szefem PO.