Reklama

Kamiński pisze list otwarty do Tuska

Były szef CBA alarmuje, że Biuro zatrudnia osoby podejrzewane o współpracę z grupami przestępczymi. Minister Jacek Cichocki: nie mamy takich sygnałów

Publikacja: 14.10.2010 01:08

Mariusz Kamiński

Mariusz Kamiński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Premier Donald Tusk usunął Mariusza Kamińskiego ze stanowiska szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego rok temu, wkrótce po ujawnieniu afery hazardowej. W jego miejsce powołał Pawła Wojtunika. Wczoraj Kamiński opublikował list otwarty do premiera. Zwraca w nim uwagę, że po jego dymisji z CBA usunięto ok. 90 proc. kadry kierowniczej pionów operacyjno-śledczych, w większości doświadczonych oficerów policji i służb specjalnych, a w ich miejsce przyjęto osoby, z których wiele zaczynało służbę w latach 80. w MO.

„Prawdziwym skandalem jest fakt, że funkcje kierownicze powierzono również osobom rozpracowywanym przez CBA i podejrzewanym o współpracę ze zorganizowanymi grupami przestępczymi, korupcję i ujawnianie przestępcom informacji ze śledztw. Decyzję o ich zatrudnieniu podjął obecny szef CBA pomimo wiedzy o tych podejrzeniach” – pisze Kamiński.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, chodzi o szefa jednej z delegatur terenowych.

– Gdyby coś takiego się okazało, będziemy musieli to zbadać, ale na razie nie mam żadnego takiego sygnału poza, zresztą nie pierwszym tego typu, sformułowaniem byłego szefa CBA – mówi Jacek Cichocki zajmujący się w Kancelarii Premiera służbami specjalnymi.

Kamiński zwraca też uwagę, że większość ostatnich sukcesów CBA to kontynuacja spraw rozpoczętych pod jego kierownictwem. I podaje, że np. do zatrzymania w akcji związanej z działalnością kościelnej Komisji Majątkowej doszło po roku od zebrania kluczowych dowodów. Sugeruje też, że w CBA blokowane są śledztwa, w których przewijają się nazwiska ludzi obecnej władzy, prokuratury i wymiaru sprawiedliwości.

Reklama
Reklama

– Nie komentuję emocjonalnego, a przede wszystkim nieuzasadnionego rozgoryczenia pana Kamińskiego. Z jego wypowiedzi wynika, że jest wprowadzany w błąd co do obecnego stanu CBA i jego działań – stwierdził rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Organizacje pozarządowe przedstawiły wczoraj raport z antykorupcyjnych obietnic składanych w kampanii wyborczej 2007. Wypadł druzgocąco. – Nie powstała strategia antykorupcyjna, brak rozwiązań chroniących osoby zgłaszające korupcję, zmiany w ustawie o CBA nie stanowią realizacji obietnic wyborczych, nie powstał kodeks etyczny parlamentarzysty PO – wymieniała niespełnione obietnice Platformy Grażyna Czubek z Fundacji Batorego.

Według autorów raportu rząd zrealizował tylko jedną obietnicę PO: rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. To też jedna z niewielu obietnic zrealizowanych przez PSL.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama