Komisja Ochrony Środowiska od kilku miesięcy debatuje o zagrożeniach związanych z wydobywaniem gazu łupkowego. Posłowie zdecydowali, że czas na rozpoczęcie prac nad raportem, który będzie oficjalnym stanowiskiem całego Parlamentu Europejskiego.

Bogusław Sonik będzie mieć istotny wpływ na jego kształt oraz przebieg negocjacji. - W Europie zamyka się elektrownie atomowe, wycofuje się węgiel promując niskowęglową gospodarkę, więc Unii Europejskiej potrzeba alternatywnych rozwiązań energetycznych. Po to, aby móc utrzymać konkurencyjność gospodarki wobec rynków światowych. Gaz, w tym właśnie złoża gazu łupkowego wydają się być taką alternatywą. To szansa, której nie możemy zmarnować - ocenia europoseł.

Czeka go trudna praca, bo trzeba godzić stanowiska radykalnych przeciwników wydobycia gazu łupkowego, których jest w Brukseli wielu, oraz zwolenników tego gazu. - Moim celem będzie wykazanie, że jeśli istnieje ryzyko związane z procesem wydobycia gazu łupkowego, to powinno być ono zminimalizowane. Wszystkie kraje wydobywające gaz łupkowy powinny mieć opracowane scenariusze reakcji w sytuacjach kryzysowych oraz określone warunki odpowiedzialności prawnej – twierdzi Sonik.

Prace nad raportem potrwają około 6 miesięcy, potem rozpocznie się debata w Komisji i na forum całego Parlamentu.