PSL szuka współpracy z opozycją

Szef ludowców ma dość blokowania swoich projektów w rządzie. Będzie zabiegał o nowych sojuszników

Publikacja: 02.10.2012 00:06

PSL szuka współpracy z opozycją

Foto: ROL

Plany flirtowania z opozycją Waldemar Pawlak zasygnalizował w poniedziałkowym wywiadzie dla „Rz". Teraz, jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, będzie wcielał swoje propozycje w życie. Ma wysyłać listy do szefów partii opozycyjnych z propozycją współpracy i poszukiwania wspólnych rozwiązań na trudne, kryzysowe czasy. Z informacji „Rz" wynika, że PSL będzie szukało wspólnych punktów w programach ugrupowań opozycyjnych oraz własnym i będzie proponowało współpracę w tym zakresie. Szczegóły listów mamy poznać jeszcze w tym tygodniu.

– Rząd jest w defensywie komunikacyjnej i merytorycznej, nie wiadomo, w którą stronę chce zmierzać. Waldemar Pawlak, mając tego świadomość, dba o siebie i własną partię. Deklaruje otwartość i elastyczność – ocenia dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW.

Rzeczywiście, Pawlak nie szczędzi ostatnio krytyki pod adresem własnego koalicyjnego rządu. – Wewnątrz rządu toczymy zażarte spory o te wprowadzenia pozytywnych rozwiązań, a zaraz wychodzą liderzy opozycji i powtarzają nasze projekty w swoich propozycjach jak mantrę – mówił wczoraj „Rz".

Jako przykład podał październikowy kongres Ruchu Palikota, którego przewodnim tematem ma być wprowadzenie kasowego rozliczenia VAT dla małych i średnich firm, pomysł, o którego przeprowadzenie Pawlak walczy z resortem finansów. – Albo my to zrobimy, albo zrobi to za nas opozycja – mówi Pawlak.

Nie zasypia jednak gruszek w popiele. I wyciąga do opozycji rękę. Pierwszy tego przykład mieliśmy już w piątek przy okazji pierwszego czytania projektu PiS o powołaniu urzędu Rzecznika Praw Podatnika, który stojąc na straży praw podatników, wzmacniałby ich pozycję względem organów skarbowych.

Projekt od razu po pierwszym czytaniu chce odrzucić Platforma. To się może nie udać, bo swoje poparcie dla pomysłu PiS deklaruje, obok pozostałych partii opozycyjnych, także część posłów PO oraz właśnie ludowcy.

PSL przyznało, że samo pracuje nad projektem ustawy dotyczącym powołania rzecznika praw przedsiębiorcy, wobec czego oba można połączyć w jeden. Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL, nie chce dziś mówić o szczegółach. – Jest pole do szukania wspólnych rozwiązań – mówi krótko.

Z takiego obrotu sprawy cieszy się Przemysław Wipler z PiS, pomysłodawca projektu o Rzeczniku Praw Podatnika. – Pierwszy raz w tej kadencji się zdarzyło, aby klub koalicyjny poparł projekt ustawy inny niż rządowy. Może wspólnymi siłami uda się coś pożytecznego zrobić. My jesteśmy otwarci na współpracę – mówi „Rz" Wipler i dodaje, że to niejedyna niesubordynacja ludowców. – Tak jak opozycja zgłosiliśmy też wbrew Platformie własne poprawki do ustawy o PIT?w sprawie likwidacji ulgi na Internet – dodaje.

Znaczące w tym kontekście były też słowa Pawlaka na temat kandydata PiS na premiera. Choć przyznał, że jest to kandydatura bez szans, to samego prof. Piotra Glińskiego uznał za „ciekawą postać", która być może będzie nastawiona na „poszukiwanie kompromisu i współpracy".

Politycy opozycyjnych partii wytykają jednak, że w przeciwieństwie do nich Pawlak jest wicepremierem rządu i ma wpływ na jego politykę, zwłaszcza gospodarczą. – Leszek Miller zaprosił i Donalda Tuska, i Waldemara Pawlaka do poważnej debaty na temat gospodarki, nie doczekał się odpowiedzi, bo w rządzie nikt taką dyskusją nie jest zainteresowany – mówi Dariusz Joński, rzecznik SLD. – Teraz nagle lider PSL zauważył, że opozycja przejęła główną debatę o gospodarce, i próbuje się w to włączyć – dodaje.

Sęk w tym, że Pawlak ma poczucie, że mimo iż jest w rządzie, to jego pomysły gospodarcze nie są realizowane, bo blokuje je minister finansów Jacek Rostowski. – Jest sfrustrowany i wściekły na Rostowskiego. I na to, że premier Tusk ciągle tak bardzo mu ufa – mówi „Rz" polityk PSL.

Doktor Biskup uważa, że Pawlak zwyczajnie dba o siebie i deklaracjami otwartości oraz chęci współpracy pokazuje wewnątrz i na zewnątrz elastyczność, obrotność własnej partii.

– A do tego teraz jest dobry czas na polityczne targi i wrzucanie swoich gotowych projektów do debaty, jest duża mobilizacja opozycji i Waldemar Pawlak widzi, że może tu upiec własną pieczeń – podkreśla.

Co na to wszystko politycy Platformy Obywatelskiej? – Cóż, gdybyśmy byli z Waldemarem Pawlakiem we wszystkim idealnie jednomyślni, to bylibyśmy w tej samej formacji politycznej, a nie jesteśmy – mówi „Rz" Andrzej Halicki z PO. – Wszyscy zawsze z zasady narzekają na ministra finansów, taka jego rola, więc specjalnie mnie to nie dziwi – dodaje.

Jego zdaniem nie ma sensu publicznie licytować się na pomysły w przededniu debaty na temat rządowych propozycji. Zwłaszcza że – jak zapewnił – przyszłotygodniowe exposé premiera będzie z ludowcami konsultowane.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.baranowska@rp.pl

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia