Napisaliśmy wczoraj, że zgodnie z interpretacją wydaną przez Izbę Skarbową w Warszawie opodatkowaniu mają podlegać ulgi i zniżki dla rodzin wielodzietnych, np. na pływalnię czy w przedszkolach. Chodzi głównie o bonusy przyznawane w ramach tzw. Karty dużej rodziny, które prowadzi w Polsce 50 samorządów.

W naszym artykule samorządowcy, demografowie i eksperci podatkowi wskazywali na absurdalność takiego rozstrzygnięcia. MF zwróciło się do dyrektora warszawskiej izby z prośbą o przesłanie akt opisanej przez nas sprawy.  Wyjaśnia, że „zgodnie z art. 87 ust. 2 Konstytucji źródłami powszechnie obowiązującego prawa w RP są, na obszarze działania organów, które je ustanowiły, akty prawa miejscowego". Takimi przepisami są np. uchwały rad miejskich, w których ustalane są m.in. opłaty w żłobkach prowadzonych przez gminy czy warunki z ich zwolnienia. MF wskazuje, że wszystkie osoby, które spełniają określone w uchwale warunki, mogą zatem korzystać ze zwolnienia przy ustalaniu np. opłaty za żłobek.

– Jeżeli zatem urząd gminy podejmie uchwałę o pomocy polegającej na przyznaniu wsparcia w postaci ulg i zniżek, kierowanej do grupy społeczeństwa spełniającej określone kryteria, czyli np. rodzin wielodzietnych, to taka sytuacja nie powoduje powstania przychodu po stronie osób z niej korzystających, czyli nie występuje konieczność opodatkowania tych ulg – konkluduje MF. Tym samym jednoznacznie odcina się od interpretacji warszawskiej izby, a do gmin wysyła sygnał, by nie obawiały się wprowadzać KDR.

– To dobra informacja. Cieszę się, że udało się szybko wyjaśnić wątpliwości. Inicjatywy gmin zasługują na wsparcie – mówi „Rz" Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy, który odpowiada za politykę rodzinną. W podobnym duchu wypowiadają się eksperci i osoby zaangażowane w wspieranie rozwoju KDR. – Dobrze, że minister zareagował, choć szkoda, że ktoś wcześniej nie pomyślał – podsumowuje Joanna Krupska, prezes Związku Dużych Rodzin 3+.