Więzienny rozgłos Ikonowicza

Nieco zapomniany działacz społeczny z całych sił bronił się przed więzieniem, ale ta historia może mu wyjść na dobre.

Publikacja: 10.11.2013 07:00

Piotr Ikonowicz

Piotr Ikonowicz

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski MD Mateusz Dąbrowski

Przed aresztem na warszawskim Grochowie, w którym od 30 października przebywa Piotr Ikonowicz i gdzie zapewne spędzi jeszcze 80 dni, stoją cztery namioty. W dużym harcerskim mieszkają jego żona Agata Nosal-Ikonowicz, z którą prowadzi stowarzyszenie Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej, oraz poseł Jacek Kwiatkowski z Twojego Ruchu. Wszyscy troje głodują, dlaczego – o tym za chwilę.

W pomarańczowym namiocie zbierane są podpisy pod projektem wprowadzenia w Polsce pięcioletniego moratorium na eksmisje na bruk, który będzie pilotował Twój Ruch. Dwa pozostałe namioty są dla gości, którzy zjawiają się tu, by wesprzeć Ikonowicza.

Pod areszt zaś przyjeżdżają ludzie potrzebujący pomocy. – Pytają, czy Kancelaria będzie otwarta – mówi Kwiatkowski. – Staramy się pomóc, ale to energia Ikonowicza była motorem stowarzyszenia.

Choć Ikonowiczowie chwilowo zmienili adres, ich mieszkanie wcale nie stoi puste. Akurat goszczą małżeństwo z 12-letnią córką. – Ci ludzie zostali wyeksmitowani na bruk za długi, kobieta dostała miejsce w noclegowni dla samotnych matek, a mąż spał w samochodzie – opowiada Agnieszka Grzybek z Partii Zielonych. – Piotrek wziął ich do siebie, bo opieka społeczna chciała im odebrać córkę, argumentując, że nie są w stanie zapewnić dziecku mieszkania. Jednocześnie prowadził negocjacje z miastem w sprawie lokalu zastępczego dla nich. Nie wiem, czy którykolwiek polityk byłby do tego zdolny, ale Ikonowicz zawsze żył zgodnie ze swoimi przekonaniami.

Ten 57-latek nigdy nie był bohaterem zbiorowej wyobraźni. Skrajnie lewicowe poglądy i mentalność anarchisty-rozrabiaki od lat sytuowała go na marginesie polityki. Na dodatek zajmował się tematami, których politycy wolą nie dostrzegać.

– Nędza, wykluczenie, bezdomność. Te tematy nie były mile widziane w naszej dorabiającej się klasie politycznej – mówi Grzybek.

W czasach PRL Ikonowicz był działaczem opozycji solidarnościowej. Pod koniec lat 80. zakładał PPS i z tym środowiskiem był związany aż do 2001 r. Andrzej Rozenek, rzecznik Twojego Ruchu, poznał Ikonowicza właśnie we wczesnym okresie PPS, 25 lat temu.

– Piotrek był wówczas prawdziwym rewolucjonistą. Z wiekiem złagodniał i stał się społecznikiem, ale pamiętam jego żarliwe wystąpienia publiczne – opowiada Rozenek. – Potrafił porwać tłumy.

W polityce nigdy jednak nie osiągnął zbyt wiele. Za jego czasów PPS dzieliła się i marginalizowała. Krążyły nawet opinie, że to Ikonowicz jest za to odpowiedzialny, bo rozbija każde środowisko. – Ale to nie jest prawda – zaznacza rzecznik Twojego Ruchu. – Ikonowicz niczego nie rozbijał, robili to ludzie nasłani na to środowisko przez służby.

Przez dwie kadencje Ikonowicz zasiadał w Sejmie. Mandat za każdym razem zdobył z list SLD, ale między nim a partią nigdy nie było chemii. W 2001 r. odsunął się od polityki i ponownie zbliżył się do niej dopiero wtedy, gdy powstał Ruch Palikota.

– Został naszym doradcą, ustawił nam kongres pierwszomajowy, a my zawsze mu pomagaliśmy, gdy potrzebował obecności posła do zablokowania eksmisji – opowiada Rozenek. – Sam byłem na trzech eksmisjach i wiem, że on nie pomagał jakimś oszustom czy patologii, tylko porządnym rodzinom, które popadły w biedę.

Eksmisja, która zaprowadziła Ikonowicza do więzienia, miała miejsce w 2000 r. Protestował przeciwko wyrzuceniu na bruk starszego małżeństwa. Doszło do szarpaniny, ktoś pobił właściciela kamienicy. On sam twierdzi, że był to Ikonowicz, ale inni uczestnicy zdarzenia tego nie potwierdzili.

Mimo to Ikonowicz został skazany na sześć miesięcy ograniczenia wolności. Miał w tym czasie wykonywać prace społeczne, ale tego nie zrobił, przegapił też termin apelacji. W rezultacie sąd zamienił mu karę na 90 dni więzienia. Działaczowi nie pomógł prezydent Bronisław Komorowski, mimo licznych apeli od środowisk lewicowych i od byłych opozycjonistów z czasów PRL.

Apel o ułaskawienie podpisał m.in. Ryszard Bugaj. – Mam drobny problem z tą sprawą – mówi „Rz". – W jakimś sensie Ikonowicz przyczynił się do uchwalenia eksmisji na bruk, bo PPS wszedł do koalicji SLD w 1993 r. (to ona w tamtej kadencji uchwaliła eksmisje – red.). Mimo to odmowa ułaskawienia przez prezydenta to bardzo zły sygnał, że za obronę ludzi, których nikt inny nie chce bronić, można trafić do więzienia.

Bugaj dodaje, że Ikonowicz był przekonany, iż prezydent skorzysta w jego przypadku z prawa łaski, ale nie zatrze mu wyroku, o co działacz również występował. W swoim wniosku tłumaczył, że rozważa kandydowanie w wyborach.

O grożącej Ikonowiczowi odsiadce rozpisywały się media, a sprawa zapewniła nieco już zapomnianemu politykowi spory rozgłos. Także w Europie, gdzie jego sympatycy z Partii Zielonych szukają pomocy. – Liderzy grupy Zielonych w Parlamencie Europejskim, Daniel Cohn-Bendit i Rebecca Harms, będą apelować o ułaskawienie Ikonowicza – mówi Grzybek. – Jeden z zaprzyjaźnionych dziennikarzy francuskich zorganizował akcję poparcia we Francji. Uważamy, że prezydent, który ułaskawił 219 osób, w tym sprawcę przemocy domowej, powinien jeszcze raz zastanowić się nad tą sprawą.

Sam Ikonowicz w celi głoduje – choć nie w proteście przeciwko uwięzieniu, lecz w intencji wprowadzenia wspomnianego moratorium na eksmisje na bruk. Jego żona i poseł Kwiatkowski prowadzą głodówkę solidarnościową.

Agatę Nosal-Ikonowicz zaprosiła nawet jedna z telewizji śniadaniowych, żeby opowiedziała o aresztowaniu męża, ale występ odwołano. – Podobno sponsorowi nie spodobał się temat – mówi Grzybek. – Jak się prowadzi głodówkę oczyszczającą, to jest to świetny temat dla telewizji śniadaniowej, ale głodówka w obronie bezdomnych to zupełnie coś innego.

Przed aresztem na warszawskim Grochowie, w którym od 30 października przebywa Piotr Ikonowicz i gdzie zapewne spędzi jeszcze 80 dni, stoją cztery namioty. W dużym harcerskim mieszkają jego żona Agata Nosal-Ikonowicz, z którą prowadzi stowarzyszenie Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej, oraz poseł Jacek Kwiatkowski z Twojego Ruchu. Wszyscy troje głodują, dlaczego – o tym za chwilę.

W pomarańczowym namiocie zbierane są podpisy pod projektem wprowadzenia w Polsce pięcioletniego moratorium na eksmisje na bruk, który będzie pilotował Twój Ruch. Dwa pozostałe namioty są dla gości, którzy zjawiają się tu, by wesprzeć Ikonowicza.

Pozostało 89% artykułu
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy