Nerwowa atmosfera w koalicji. Prawica jednoczy się poza PiS

Obrona szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza sporo kosztowała koalicję PO-PSL. Po głosowaniach ?w Sejmie powstał nowy klub – Sprawiedliwa Polska.

Publikacja: 12.07.2014 02:00

Nerwowa atmosfera w koalicji. Prawica jednoczy się poza PiS

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski Łukasz Solski

We wczorajszym bloku głosowań sejmowa większość musiała bronić się dwa razy.

O ile jednak odrzucenie zgłoszonego przez PiS konstruktywnego wotum nieufności nie sprawiło jej żadnej trudności, o tyle problem pojawił się przy drugim wniosku największej partii opozycyjnej. Przed głosowaniem nad wotum nieufności dla Sienkiewicza nieoczekiwanie na mównicę wszedł były lider PSL Waldemar Pawlak. Ku zaskoczeniu części polityków jego ugrupowania, w tym wicepremiera Janusza Piechocińskiego, z sejmowej mównicy padły mocne zarzuty pod adresem koalicjanta.

Pawlak zasugerował, że PO próbuje wymusić lojalność PSL w tym głosowaniu przy pomocy służb specjalnych. Jego zdaniem taki był cel czwartkowego przeszukania pokoju szefa Klubu PSL Jana Burego, w czasie gdy ludowcy spotkali się z Sienkiewiczem.

– Czy nie należy tego wyjaśnić, aby głosowanie (w sprawie odwołania szefa MSW) nie odbywało się pod zastraszeniem, pod swego rodzaju szantażem? Powinno na tym zależeć i koalicji, i opozycji. Panu premierowi chyba nie zależy na tym, żeby minister się utrzymał głosami posłów, którzy są zastraszani – mówił rozemocjonowany Pawlak.

Zaproponował, by Sejm odłożył głosowanie do 22 lipca. W tym czasie prokurator generalny Andrzej Seremet i premier Donald Tusk (jako zwierzchnik CBA) mieliby przedstawić informację na temat tego, jak poważne są zarzuty wobec Burego i czy będzie on oskarżony.

Nerwowa atmosfera w koalicji trwała ponad dwie godziny. W tym czasie spotkały się kluby PO i PSL. Ludowcy przeprowadzili głosowanie, w którym wniosek Pawlaka poparło kilkunastu posłów, ale nie zyskał większości.

Piechociński przekonywał potem dziennikarzy, by głosowaniu na posiedzeniu klubu nie przypisywać dużego znaczenia. – Nie sądzę, że to była rywalizacja o to, ile dziś znaczą w stronnictwie Janusz Piechociński czy Waldemar Pawlak – przekonywał.

Mimo przegranej Pawlaka istniała groźba rozłamu w PSL. Sytuację musiał więc ratować premier Donald Tusk. Zjawił się na drugim posiedzeniu klubu koalicjanta. Po tym spotkaniu tylko Pawlak zapowiedział, że Sienkiewicza nie poprze. Co przekonało innych?

– Uwierzyliśmy premierowi, że on nic nie wiedział – deklaruje poseł PSL Eugeniusz Kłopotek.

Z informacji „Rz" wynika jednak, że na klubie Tusk mówił, że przeszukanie u Burego to celowa próba destabilizacji koalicji i grozi to wcześniejszymi wyborami. Ludowcy nie mieli już wątpliwości.

– Po spotkaniu z premierem uznaliśmy, że przy takiej zawierusze najcenniejsza jest jedność klubu – przekonuje Kłopotek.

Wniosek PiS poparło 135 posłów tej partii, 29 posłów TR, 26 posłów SLD i 11 posłów SP oraz 12 niezależnych; przeciw było 200 posłów PO, 31 posłów z PSL oraz 4 niezrzeszonych. Od głosu wstrzymał się Pawlak, łamiąc tym samym dyscyplinę klubową.

Po głosowaniach w Sejmie powstał nowy klub. Sprawiedliwa Polska składa się z koła Solidarnej Polski i członków Polski Razem – Jarosława Gowina i Jacka Żalka (szefa i wiceszefa klubu). Dołączył do nich niezrzeszony Andrzej Dąbrowski (w tej kadencji był w PiS, Solidarnej Polsce i PSL).

Konsolidacja mniejszych ugrupowań prawicowych to efekt fiaska rozmów z PiS na temat wspólnych list. Oznacza to, że na dzisiejszej konwencji zjednoczeniowej organizacji i środowisk patriotycznych nie wystąpią liderzy Polski Razem i Solidarnej Polski.

We wczorajszym bloku głosowań sejmowa większość musiała bronić się dwa razy.

O ile jednak odrzucenie zgłoszonego przez PiS konstruktywnego wotum nieufności nie sprawiło jej żadnej trudności, o tyle problem pojawił się przy drugim wniosku największej partii opozycyjnej. Przed głosowaniem nad wotum nieufności dla Sienkiewicza nieoczekiwanie na mównicę wszedł były lider PSL Waldemar Pawlak. Ku zaskoczeniu części polityków jego ugrupowania, w tym wicepremiera Janusza Piechocińskiego, z sejmowej mównicy padły mocne zarzuty pod adresem koalicjanta.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Magdalena Biejat kandydatką Lewicy. „Dziewczyna z sąsiedztwa”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni