Reklama

Zjednoczona prawica może pokonać PO w dużych miastach

Prawica dogadała się już ?w Łodzi. Efekt? To jedyna metropolia, ?w której PiS może pokonać PO.

Publikacja: 18.07.2014 04:30

Zjednoczona prawica może pokonać PO w dużych miastach

Foto: Fotorzepa

Dziś dojdzie do rozmów, które zdecydują o tym, jak będzie wyglądać polska scena polityczna. Politycy PiS, Polski Razem i Solidarnej Polski mają dyskutować o współpracy wyborczej. Z informacji „Rz" wynika, że jest blisko porozumienia.

– Jeśli PiS nie wycofa się z tych warunków, które przedstawiciele Jarosława Kaczyńskiego zaoferowali w środę, to będzie podstawa, by się dogadać – klaruje polityk jednego z mniejszych ugrupowań zaangażowanych w rozmowy. Sygnały o bliskim porozumieniu dochodzą również z PiS.

Sam Kaczyński mówił na konferencji prasowej w tym tygodniu, że czasu na porozumienie jest coraz mniej. Niewykluczone, że politycy prawicy mieliby wspólnie pojawić się na wydarzeniu, które jutro organizuje PiS.

Jak dowiedziała się „Rz", będzie to Zgromadzenie Obywatelskie „Czas na zmiany". Na pewno wezmą w nim udział środowiska, które tydzień temu pojawiły się na konwencji, która zyskała miano kongresu zjednoczeniowego prawicy. We wczorajszych rozmowach na temat scenariusza imprezy, która odbędzie się w sobotę w warszawskim centrum Expo XXI, wzięli udział m.in. przedstawiciele związku zawodowego „Solidarność", klubów „Gazety Polskiej" i kilku mniejszych prawicowych organizacji.

Zgromadzenie ma być wstępem do większej akcji PiS związanej z aferą taśmową. Partia wydrukowała kilkaset tysięcy egzemplarzy gazetki, w której opisuje jej skutki. Posłowie mają rozdawać ją w poniedziałek na rynkach miast powiatowych. Co będzie można w niej przeczytać? – Przypomnimy wyborcom, kto pomógł sitwie utrzymać się u władzy – mówi osoba zaangażowana w przygotowania. Chodzi o głosowanie nad rządem technicznym prof. Piotra Glińskiego. SLD i Twój Ruch wstrzymały się w nim od głosu. PiS chce to napiętnować.

Reklama
Reklama

Sam Gliński również ma przemówić w sobotę. Pełna lista mówców nie jest znana. Zależy od tego, czy uda się porozumieć z Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobrą.

Pewne jest, że wystąpi Joanna Kopcińska. To kandydatka PiS na prezydenta Łodzi. Po wyborach samorządowych może się okazać, że to jeden z najbardziej spektakularnych transferów ostatnich miesięcy. Kopcińska należała do łódzkiej PO, ale została z niej usunięta wraz z grupą siedmiu radnych. Nie jest tajemnicą, że należeli do frakcji Krzysztofa Kwiatkowskiego, który teraz jest szefem Najwyższej Izby Kontroli. Teraz klub założony przez platformerskich banitów ściśle współdziała z PiS.

Jak wynika z sondażu IBRiS Homo Homini dla RMF FM i Interia.pl, Kopcińska jest popierana przez 24 proc. łodzian. Wyprzedza ją tylko reprezentująca Platformę urzędująca prezydent Hanna Zdanowska, na którą chce głosować 33 proc. mieszkańców.

Ta różnica może jednak szybko zostać zniwelowana. Do tej pory głosy prawicy były podzielone. Cztery lata temu kandydat PiS Witold Waszczykowski zajął czwarte miejsce. Wyprzedził go Włodzimierz Tomaszewski z Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego (niegdyś zastępca Jerzego Kropiwnickiego, który rządził Łodzią z poparciem PiS). We wspomnianym sondażu Kropiwnicki jest trzeci z poparciem sięgającym 12 proc.

Jak udało nam się jednak ustalić, Tomaszewski ma dziś ogłosić swoje wsparcie dla kandydatki PiS. Oznacza to, że głosy prawicy się nie rozproszą. Solidarna Polska nie ma tam praktycznie struktur, a wykluczonego z partii Gowina Johna Godsona popiera 3 proc. łodzian.

Z naszych informacji wynika, że decyzja Tomaszewskiego oznacza też, że nie wystartuje Kropiwnicki. Z nim samym nie udało jednak nam się skontaktować.

Reklama
Reklama

– Cieszy mnie tak szeroki front prawicy – komentuje Kopcińska.

Tomaszewski nie kryje, że współpraca z PiS jest możliwa dzięki zmianie podejścia tej partii. – PiS w końcu się otworzył – tłumaczy. Jego zdaniem to zasługa posła Marcina Mastalerka, który kieruje lokalnymi strukturami. – Jego poprzednika nie ma już na szczęście w partii, a z nim nie można było się porozumieć – mówi o pośle niezrzeszonym Jarosławie Jagielle.

Taka współpraca podoba się socjolog prof. Jadwidze Staniszkis, która namawia PiS do otwarcia na inne środowiska. – To powinno się odbywać szybciej i w wielu miejscach, ale w aparacie jest opór – utyskuje w rozmowie z „Rz".

Dziś dojdzie do rozmów, które zdecydują o tym, jak będzie wyglądać polska scena polityczna. Politycy PiS, Polski Razem i Solidarnej Polski mają dyskutować o współpracy wyborczej. Z informacji „Rz" wynika, że jest blisko porozumienia.

– Jeśli PiS nie wycofa się z tych warunków, które przedstawiciele Jarosława Kaczyńskiego zaoferowali w środę, to będzie podstawa, by się dogadać – klaruje polityk jednego z mniejszych ugrupowań zaangażowanych w rozmowy. Sygnały o bliskim porozumieniu dochodzą również z PiS.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Najnowszy sondaż: tylko cztery partie w Sejmie. Karol Nawrocki nie wzmocnił PiS
Polityka
Leszek Miller: Karol Nawrocki osiągnął w Białym Domu to, co mógł
Polityka
Powrót Rafała Trzaskowskiego, koniec PO i ostatnia szansa Donalda Tuska
Polityka
Marek Surmacz odszedł z PiS. Były wiceminister w rządzie Kaczyńskiego zarzuca działaczom partii koniunkturalizm
Reklama
Reklama