Reklama

Marcin Przydacz: To premier Donald Tusk i minister Radosław Sikorski nie zgłosili obecności Polski na spotkaniu w Waszyngtonie

- To było spotkanie koalicji chętnych, m.in. chętnych do wysyłania wojsk na Ukrainę. Ustalenia co do obecności polskiej zapadały w sobotę i w niedzielę i w tym formacie decyzje i dyskusje prowadził premier Donald Tusk i minister Radosław Sikorski. To oni nie zgłosili obecności Polski na rozmowach w Waszyngtonie – stwierdził prezydencki minister Marcin Przydacz.

Publikacja: 19.08.2025 10:01

Marcin Przydacz

Marcin Przydacz

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Marcin Przydacz był gościem „Porannej Rozmowy” w RMF FM. - Nie jesteśmy w koalicji chętnych, ta dyskusja się toczy i ona toczy się także na innych forach. Pan prezydent był tu aktywny i będzie aktywny. Będziemy także rozmawiać o sprawach ważnych dla Polski, o naszym bezpieczeństwie już niebawem w Waszyngtonie –powiedział Marcin Przydacz, dodając, że „nie uważa, że Polska wypadła tu z jakiejś gry”. Zaznaczył, że środowisko prezydenta pozostaje w kontakcie z administracją Białego Domu, a on sam jest „na bieżąco z tym, o czym rozmawiano w Waszyngtonie”.

Marcin Przydacz: Proszę spytać, czy minister Sikorski zgłosił chęć udziału w spotkaniu w Waszyngtonie

Zdaniem Marcina Przydacza brak reprezentanta Polski w trakcie waszyngtońskiego spotkania był efektem braku działań ze strony rządu. – Proszę spytać, czy minister Sikorski zgłosił chęć udziału w spotkaniu w Waszyngtonie. Mam różne informacje, także ze źródeł zagranicznych – podkreślił doradca Karola Nawrockiego. 

W odpowiedzi na pytanie o kontakt między KPRP a KPRM i MSZ w kontekście ustaleń co do obecności Polski na rozmowach w Waszyngtonie i słowa rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego, który wyjaśniał, że usiłował skontaktować się z biurem prezydenta, ale nie odbierano od niego telefonu, Przydacz odparł: - To między rzecznikami ustala się politykę? Może bym panu Wrońskiemu, (...) podpowiedział, że być może to minister (Radosław) Sikorski powinien dzwonić. 

Czytaj więcej

Brak przedstawiciela Polski na kluczowych rozmowach dot. Ukrainy. Rzecznik MSZ zabrał głos
Reklama
Reklama

Nieobecność przedstawicieli Polski na spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem

Wyjaśniając nieobecność polskiej delegacji na tych rozmowach wiceszef MSZ Marcin Bosacki mówił w TVN24, że żałuje, że nie było nikogo z Polski. – To była decyzja otoczenia Donalda Trumpa, że z Polski, wbrew propozycji europejskiej, (...) wolą rozmawiać z prezydentem, a nie z premierem – powiedział Bosacki. – W mojej ocenie, mówię to z przykrością i z żalem (...) bo Polska tam być powinna, otoczenie prezydenta w kluczowych dniach nie wykazało determinacji, by pan prezydent Nawrocki tam był – powiedział wiceminister Bosacki.

Czytaj więcej

Kto powinien reprezentować Polskę na spotkaniu z Donaldem Trumpem? Marcin Bosacki: otoczenie Karola Nawrockiego nie wykazało determinacji

Wcześniej minister Marcin Przydacz zamieścił na platformie X wpis, w którym stwierdził, że to „Minister Spraw Zagranicznych RP nie zgłosił gotowości Polski do udziału w tej wizycie”. 

Spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, po nim z Wołodymyrem Zełenskim i przedstawicielami krajów europejskich

W piątek Donald Trump spotkał się na Alasce z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Choć amerykański prezydent ocenił spotkanie jako „konstruktywne”, po zakończonych rozmowach nie podano konkretnych uzgodnień. Trump zrelacjonował przebieg szczytu europejskim przywódcom podczas spotkania online; w rozmowie uczestniczył prezydent Zełenski, a Polskę reprezentował wówczas prezydent Karol Nawrocki.

W niedzielę doszło do spotkania „koalicji chętnych”, podczas którego Polskę reprezentował wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. W wideokonferencji udział wzięła m.in. szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz liderzy państw europejskich – premierzy oraz prezydenci. Tematem rozmów miały być kolejne etapy rozmów pokojowych w sprawie wojny. 

Reklama
Reklama

W poniedziałek z kolei odbyło się spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem. Prezydentowi Ukrainy towarzyszyli m.in. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, prezydent Francji Emmanuel Macron,premier Włoch Giorgia Meloni, prezydent Finlandii Alexander Stubb, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i sekretarz generalny NATO Mark Rutte. 

Czytaj więcej

Zełenski nie będzie sam u Trumpa. Silna delegacja z Europy

Marcin Przydacz był gościem „Porannej Rozmowy” w RMF FM. - Nie jesteśmy w koalicji chętnych, ta dyskusja się toczy i ona toczy się także na innych forach. Pan prezydent był tu aktywny i będzie aktywny. Będziemy także rozmawiać o sprawach ważnych dla Polski, o naszym bezpieczeństwie już niebawem w Waszyngtonie –powiedział Marcin Przydacz, dodając, że „nie uważa, że Polska wypadła tu z jakiejś gry”. Zaznaczył, że środowisko prezydenta pozostaje w kontakcie z administracją Białego Domu, a on sam jest „na bieżąco z tym, o czym rozmawiano w Waszyngtonie”.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kto powinien reprezentować Polskę na spotkaniu z Donaldem Trumpem? Marcin Bosacki: otoczenie Karola Nawrockiego nie wykazało determinacji
Polityka
Karol Nawrocki powołał swoich doradców. Na liście m.in. prof. Nowak i Beata Kempa
Polityka
Spotkanie w Białym Domu bez Polski. PiS: W USA nie chcą Donalda Tuska. PO: Karol Nawrocki oblał test
Polityka
Nowy sondaż partyjny. PiS zyskuje dzięki Karolowi Nawrockiemu?
Reklama
Reklama