Rosyjski statek w pobliżu kabla na Bałtyku. Donald Tusk: Badamy, czy nie doszło do podłożenia ładunków

Miało miejsce już kilka bardzo masywnych zdarzeń zniszczenia infrastruktury podwodnej, więc te zagrożenia nie są abstrakcyjne - powiedział premier Donald Tusk, komentując sprawę rosyjskiego statku, który manewrował na Bałtyku w pobliżu kabla łączącego Polskę i Szwecję.

Publikacja: 22.05.2025 10:12

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: Leon Neal/Pool via REUTERS

zew

W środę szef polskiego rządu podał w mediach społecznościowych, że objęty sankcjami rosyjski statek z tzw. floty cieni „wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją”. „Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów” - przekazał.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rosyjski tankowiec znajdował się poza Polską Wyłączną Strefą Ekonomiczną. Dodał, że w rejon Bałtyku wysłano samolot patrolowy Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, a działania załogi statku były monitorowane.

Czytaj więcej

Rosyjski myśliwiec naruszył przestrzeń powietrzną NATO. Estonia potwierdza

Według polskich władz, statek udał się do jednego z rosyjskich portów. Szef MON podał, że na miejsce zdarzenia skierowano okręt hydrograficzny ORP Heweliusz - załoga otrzymała zadanie sprawdzenia „wyznaczonego akwenu pod kątem bezpieczeństwa infrastruktury”.

Rosyjski statek w pobliżu podwodnego kabla na Bałtyku. Donald Tusk komentuje

W czwartek premier i wiceminister obrony Cezary Tomczyk w Centrum Operacji Morskich wzięli udział w odprawie z kadrą dowódczą Marynarki Wojennej. Donald Tusk oświadczył, że monitorował z szefem MON „niestety nie pierwszą taką sytuację, z jaką mieliśmy do czynienia kilkadziesiąt godzin temu na Bałtyku”. Dodał, że jest ona „związana z podejrzanymi zachowaniami niektórych jednostek z tzw. floty cieni”.

- Chciałem zacząć od podziękowania, bo nie jesteśmy przeczuleni, przewrażliwieni. Miało miejsce już kilka bardzo masywnych zdarzeń zniszczenia infrastruktury podwodnej, więc te zagrożenia nie są abstrakcyjne - powiedział. Zaznaczył, że tzw. flota cieni „to przede wszystkim jednostki rosyjskie chociaż pływające pod różnymi banderami”. - W tym przypadku, jeśli dobrze odnotowałem., to była Antigua, ale przecież wiemy, o co chodzi - kontynuował.

Czytaj więcej

Czy kable i rury na dnie Bałtyku są bezpieczne? Trwa operacja "Zatoka"

Donald Tusk: Badamy, czy nie doszło do podłożenia jakichś ładunków

- Jestem naprawdę bardzo usatysfakcjonowany, że w sposób bardzo skuteczny, dyskretny, bez nadużywania niepotrzebnych środków udało się zniechęcić statek do jakichś działań kinetycznych, które mogłyby spowodować uszkodzenia kabla energetycznego - oświadczył Donald Tusk. - Wszyscy zdają sobie sprawę, jak często obiekty infrastruktury krytycznej, te międzynarodowe, leżące na dnie Bałtyku, są obiektem działań o charakterze dywersyjnym czy wręcz terrorystycznym - podkreślił.

- Mieliśmy już do czynienia z akcjami, które doprowadziły do bardzo masywnych uszkodzeń. W tym przypadku statek manewrował w pobliżu kabla energetycznego łączącego Szwecję i Polskę - mówił premier. Według niego, to, że dzięki „zdecydowanym działaniom” jednostka odpłynęła do jednego z rosyjskich portów oszczędziło Polsce i Szwecji „bardzo poważnych kłopotów i nakładów finansowych”.

- Wiem, że jeszcze cały czas badamy, czy nie doszło do podłożenia jakichś ładunków, bo wiadomo, że trzeba to sprawdzić bardzo dokładnie – oznajmił Tusk. Podczas odprawy przekazano, że informacje na ten temat mają być znane po godz. 13:00.

W środę szef polskiego rządu podał w mediach społecznościowych, że objęty sankcjami rosyjski statek z tzw. floty cieni „wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją”. „Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów” - przekazał.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rosyjski tankowiec znajdował się poza Polską Wyłączną Strefą Ekonomiczną. Dodał, że w rejon Bałtyku wysłano samolot patrolowy Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, a działania załogi statku były monitorowane.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Karol Nawrocki podpisał deklarację u Sławomira Mentzena
Polityka
Dlaczego Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki nie trafiają do najmłodszych wyborców?
Polityka
Rosjanie zniszczyli pomnik polskich ofiar w Miednoje. IPN: Bulwersujący akt dewastacji
Polityka
Sondaż: Karol Nawrocki czy Rafał Trzaskowski? Polacy wskazali, kto ich zdaniem wygra
Polityka
Nieoficjalnie: Dwoje ministrów opuści rząd, jeśli Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem