Reklama

Cień PKW i SN nad kampanią prezydencką

Niezależnie od ostatecznych decyzji spór wokół pieniędzy dla PiS, niepewność co do Sądu Najwyższego zawisły nad rozpoczynającą się już wkrótce kampanią prezydencką. Co przyniosą najbliższe wydarzenia?

Publikacja: 03.01.2025 04:33

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Teoretycznie i praktycznie rok w polityce już się rozpoczął. W czwartek, tuż po Nowym Roku, PiS zorganizowało konferencje, w trakcie której liderzy partii mówili o wysokich cenach i rachunkach. Do gry wróciła też lodówka (znany przedmiot z kampanii wyborczej w 2005 roku) z produktami, których ceny wzrosły. Politycy PiS mówią o „roku drożyzny Tuska”, co też oczywiście jest elementem przygotowań do kampanii prezydenckiej, która formalnie ruszy w połowie stycznia. Już 8 stycznia dowiemy się za to – tak deklarował w 2024 roku marszałek Szymon Hołownia – o terminie I i II tury wyborów. 

Nad tym wszystkim jest jednak pytanie o sprawy strategiczne. Czyli o to, czy minister Andrzej Domański wypłaci dotację dla PiS, oraz o kwestię samych wyborów – ich ważności i przeprowadzenia. 

– Problem polega między innymi na tym, że cała ta historia jest bardzo niezrozumiała. Moim zdaniem wyborcy, którzy nie śledzą detali i zawiłości mają raczej ogólne poczucie, że narasta bałagan. I niezależnie od tego, czy argumenty są po stronie obozu władzy, czy też po stronie opozycji – mówi nam Michał Kabaciński, były poseł, a teraz PR-owiec. – PiS jednak ma o tyle łatwiej, że może budować własną opowieść nie zważając na żadne argumenty. Bo wyborcy, zwykli obywatele, raczej nie rozumieją tych zawiłości i tego, co argumentuje rząd. Trafia do wyborców za to prosty język, którym PiS się posługuje – dodaje Kabaciński. 

Domański po presją ws. PKW 

Kwestia decyzji, która stoi przed ministrem Domańskim, jest wykorzystywana przez PiS jako kolejne narzędzie, które służy do mobilizacji własnych wyborców, również jeśli chodzi o wpłacanie datków dla partii. W czwartek wspominał o tym Jarosław Kaczyński. – Nie otrzymujemy tych pieniędzy i dlatego korzystam jeszcze raz z okazji, aby zaapelować do społeczeństwa o wsparcie finansowe dla Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Kaczyński. I dodał, że te pieniądze to również w jakimś sensie wsparcie dla toczącej się, chociaż nie rozpoczętej jeszcze formalnie, kampanii prezydenckiej. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Jarosław Kaczyński o prof. Antonim Dudku: Kiedy był młody, bardzo się mylił

Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, przekonują, że kampania popieranego przez PiS Nawrockiego toczy się niezależnie od sporu dotyczącego finansów PiS. I że plan, który powstał kilka miesięcy temu, jest realizowany. Zakładał m.in. serię spotkań Nawrockiego „w terenie” z dala od wystąpień w mediach ogólnokrajowych. PiS na przełomie roku uruchomił też projekt i ruch społeczny dotyczący ochrony wyborów, którego szefem został Przemysław Czarnek, były minister nauki i szkolnictwa wyższego. PiS stawia też na budowę ruchu społeczno-politycznego wokół kampanii Nawrockiego (pisała o tym niedawno Interia) który ma przypominać nieco ruch MAGA wokół Donalda Trumpa. I angażować ludzi spoza polityki i dotychczasowych struktur. – Im mocniej elity PO będą nas zwalczać, zwłaszcza wokół finansów, tym łatwiej będzie budować ten ruch – przekonuje nas jeden z naszych rozmówców z Nowogrodzkiej. 

Presja na Domańskiego nie dotyczy tylko polityków. W tej sprawie wypowiedział się też RPO prof. Marcin Wiącek. – To Państwowa Komisja Wyborcza decyduje, a rolą ministra finansów jest wykonanie decyzji. Musimy odróżniać organ, który decyduje, od organu, który tę decyzję wykonuje – powiedział w czwartek na antenie TVN 24. – Jeżeli minister finansów dostrzeże argumenty przeciwko przekazaniu środków subwencji, a ja takich argumentów nie widzę, to powinien wydać decyzję, która to decyzja następnie będzie mogła być zaskarżona na przykład do sądu administracyjnego – powiedział Wiącek. 

Inicjatywa Hołowni. Lewica jej nie poprze 

Jeszcze przed Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem swój pomysł na rozwiązanie potencjalnych wątpliwości wokół SN, PKW i uznania ważności wyborów zgłosił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Ustawy nie poprze jednak Nowa Lewica, co zapowiedział już jej współprzewodniczący Włodzimierz Czarzasty. 

Zgodnie z propozycją Hołowni o ważności wyborów miałby zadecydować cały skład Sądu Najwyższego. Marszałek oraz politycy Polski 2050 podkreślają, że w ten sposób (ustawa zakłada też dalsze szczegółowe rozwiązania) temat ważności wyborów i potencjalnego kryzysu konstytucyjnego zostanie rozwiązany. Dyskusja o tej ustawie może zdominować pierwsze posiedzenie Sejmu po świąteczno-noworocznej przerwie. 

Reklama
Reklama

Niezależnie od dalszych decyzji dotyczących dotacji dla PiS wkrótce wszystkie sztaby ruszą z kampanią prezydencką. Wszystko jednak wskazuje, że będzie toczyć się w warunkach dodatkowej niepewności nie tyle co do jej wyniku. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama