Reklama
Rozwiń
Reklama

Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta

Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat będzie kandydatką Lewicy w wyborach prezydenckich. Decyzję przez aklamację podjęła Rada Krajowa Nowej Lewicy.

Publikacja: 15.12.2024 12:50

Magdalena Biejat

Magdalena Biejat

Foto: X.com/@K_Smiszek

O kandydaturze Magdaleny Biejat nieoficjalnie informowano od początku grudnia. Jak informowała „Rzeczpospolita”, kandydatura Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie była przez Lewicę od pewnego czasu rozważana, ze względu na jej priorytety wynikające ze stanowiska w rządzie.

Nazwisko Magdaleny Biejat było rozpatrywane  jednym z dwóch rozpatrywanych przez Lewicę. Drugim branym pod uwagę kandydatem miał być prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki.

O wyborze Magdaleny Biejat poinformował europoseł Robert Biedroń. 

Podczas Rady Krajowej Nowej Lewicy poseł Krzysztof Gawkowski przekonywał, że kandydatka lewicy będzie dbała o interesy wszystkich grup społecznych. - Będzie walczyć o przyszłość każdej i każdego z was – mówił do zebranych na konwencji.  Przekonywał, że „te wybory będą o tym, jakie wartości będą reprezentowali kandydaci”. - Kandydatka Lewicy te wartości ma w sercu wykute swoją działalnością społeczną, aktywnością i zaangażowaniem. Ma je wykute dziesiątkami godzin spędzonych na protestach, w interesach zwykłych ludzi – mówił Gawkowski. - Kandydatka Lewicy była tam, walczyła i nigdy się nie poddawała. I taki powinien być przezydent Rzeczypospolitej Polskiej – mówił. 

Reklama
Reklama

Przekonywał, że „Lewica troszczy się o człowieka, od urodzenia aż po śmierć”. - Tak przygotowaliśmy nasz program społeczny. (...) Ale te wybory będą również o tym, czy prezydent jak coś ogłosi w kampanii, to później, będąc już w Pałacu Prezydenckim, będzie mógł powiedzieć: „tak, dotrzymałem obietnicy” i „tak, nie będę łamał Konstytucji”. I kandydat Lewicy nigdy Konstytucji nie złamie – przekonywał Gawkowski. 

Gawkowski powiedział, że wierzy głęboko, że Polacy wybiorą w wyborach prezydenckich kandydatkę Lewicy - "dziewczynę z sąsiedztwa", a nie "chłopaka z siłowni czy z pałacu". 

Biejat: Moją misją jest przeniesienie nadziei, troski i współpracy do Pałacu Prezydenckiego

- Jestem bardzo dumna i bardzo szczęśliwa, że mogę reprezentować Lewicę w najbliższych wyborach prezydenckich. Przed nami ogrom pracy i jestem na tę pracę gotowa. Wiem, że stoi za mną drużyna ludzi głęboko ideowych, a zarazem do bólu pragmatycznych. Lewica jest dzisiaj siłą, która reprezentuje nadzieję, troskę i współpracę - mówiła Magdalena Biejat. - Moją misją jest zaniesienie tych wartości do Pałacu Prezydenckiego. Dziękuję za mandat zaufania i obiecuję walczyć. Walczyć o ludzi, walczyć o lepsze jutro dla nas wszystkich, walczyć o nasze wspólne ideały. Ale także walczyć o wynik, bo tylko zwycięstwo pozwoli nam zamienić te ideały w rzeczywistość – dodała. 

- Uwierzcie mi, że nie spocznę, dopóki nie zjadę całego kraju i nie odwiedzę każdego z was – mówiła, ponownie dziękując za nominację. 

Reklama
Reklama

Wśród wyzwań, „z którymi będziemy musieli się zmierzyć” wymieniła „zagrożenia, które narastały przez dekady”: - Wojna za naszą wschodnią granicą, nierówności społeczne,  kryzys mieszkaniowy, kryzys klimatu, wreszcie kryzys ochrony zdrowia – mówiła. 

Jestem i będę gwarancją tego, że naprawimy system sprawiedliwości i przywrócimy praworządność.

Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta

Przekonywała, że „chce Polski, która podaje rękę, a nie odwraca się plecami”. - To moje zobowiązanie wobec was. Prezydentura, która nie boi się wyzwań, ale zawsze stawia na człowieka. Jestem i będę gwarancją tego, że naprawimy system sprawiedliwości i przywrócimy praworządność, ale wiem też, że sprawiedliwość to nie tylko konstytucyjny skład KRS czy izb Sądu Najwyższego. Sprawiedliwość to szybkie i sprawne sądy rodzinne i sądy pracy. To uczciwość w dostępie do ochrony zdrowia, to brak wpisanej drobnym druczkiem klauzuli w umowie kredytowej, przez którą nasza rata za mieszkanie nagle staje się nie do udźwignięcia. To sprawne, opiekuńcze państwo, w centrum którego zawsze jest człowiek – mówiła. 

Biejat mówiła, że „są też niestety sprawy, które mimo starań lewicowej frakcji w rządzie wciąż leżą odłogiem„. - Dla mnie tematem numer jeden, największą bolączką społeczną jest dzisiaj kryzys mieszkaniowy, i to jest sprawa, w której po prostu trzeba uderzyć pięścią w stół - mówiła, dodając, że ”mieszkania po prostu muszą być tańsze". Mówiła w tym kontekście o budownictwie społecznym, walce ze spekulacją i uzdrowieniu spółdzielczości. - Państwo musi stworzyć tanią, dostępną alternatywę dla rynku prywatnego – przekonywała. - Bo mieszkanie naprawdę może być prawem, a nie towarem – mówiła. - Moja kadencja to ostateczne rozwiązanie problemu mieszkalnictwa w Polsce i do tego wykorzystam prezydencką inicjatywę ustawodawczą - deklarowała. 

„Nie musimy wybierać między flagą Polski i Unii Europejskiej”

- Przyszłość wymaga odwagi, planu i odpowiedzialności. Możemy budować Polskę, która stanie się symbolem innowacyjności i solidarności w Europie. Ale żeby to zrobić, musimy raz na zawsze skończyć z tworzonymi na potrzeby walki politycznej fałszywymi konfliktami – przekonywała Magdalena Biejat. - Nie musimy wybierać między flagą Polski a Unii Europejskiej. Potrzebujemy ich obu. Silna Polska w Unii to gwarancja bezpieczeństwa i rozwoju. W dzisiejszym świecie jest zbyt wiele wyzwań, których nie pokona samodzielnie żadne państwo w Europie – mówiła. 

Kim jest Magdalena Biejat?

Magdalena Biejat od 2015 roku była członkinią partii Razem, a od 2022 roku – jej współprzewodniczącą wraz z Adrianem Zandbergiem.

Reklama
Reklama

Z ramienia koalicji Lewica razem bezskutecznie kandydowała w 2019 roku do Parlamentu Europejskiego, jesienią tego samego roku, startując z listy SLD,  zdobyła mandat w wyborach parlamentarnych. W ostatnich wyborach została kandydatką Nowej Lewicy do Senatu, którego została wicemarszałkinią.

W październiku 2024 zrezygnowała z członkostwa w Lewicy Razem.

Jest absolwentką socjologii na Uniwersytecie w Grenadzie, ukończyła też studia podyplomowe z zarządzania organizacjami pozarządowymi organizowane przez Collegium Civitas w Warszawie i Instytut Studiów Politycznych PAN. Pracowała jako tłumaczka literatury hiszpańskojęzycznej.

Działaczka społeczna, związana m.in.: z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, Fundacją im. Stefana Batorego, Fundacją Stocznia.

Kto zadeklarował start w wyborach prezydenckich w 2025 roku

W wyborach wystartuje kandydat KO Rafał Trzaskowski, który wygrał prawybory z Radosławem Sikorskim, wskazany przez Prawo i Sprawiedliwość „obywatelski” kandydat Karol Nawrocki, szef IPN, popierany przez PSL lider Polski 2050 Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen z ramienia Konfederacji, Marek Jakubiak z Wolnych Republikanów. Zamiar startu ogłosił również lider Ruchu Naprawy Polski Romuald Starosielec.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama