Bezpieczeństwa Sejmu będzie strzegł nowy budynek. Koszt to 12,2 mln zł

Kancelaria Sejmu w końcu rozstrzygnęła przetarg na budowę obiektu ds. kontroli biochemicznej. Twierdzi, że tego typu zagrożenia są bardzo poważne.

Publikacja: 23.09.2024 04:30

Nowy budynek sejmowy zostanie zbudowany na miejscu obecnego śmietnika w pobliżu wydziału podawczego

Nowy budynek sejmowy zostanie zbudowany na miejscu obecnego śmietnika w pobliżu wydziału podawczego i zostanie osłonięty roślinnością.

Foto: PAP/Leszek Szymański

530 tys. – tyle przesyłek zbadano w Sejmie od początku minionej kadencji w listopadzie 2019 roku do czerwca roku bieżącego. Z powodów biochemicznych zakwestionowano 850, z czego 489 skierowano do utylizacji ze względów bezpieczeństwa. Te liczby pokazują, że zagrożenie biochemiczne w instytucjach państwowych, na którym rzadko skupiają się media, jest poważne.

W Sejmie już za kilkanaście miesięcy walka z nim będzie odbywać się w wyspecjalizowanym obiekcie. Kancelaria Sejmu rozstrzygnęła właśnie przetarg na „budowę budynku do kontroli biochemicznej przesyłek adresowanych do Sejmu i Senatu”. Do realizacji tego zadania przymierzała się od kilku lat, a dwa wcześniejsze przetargi skończyły się unieważnieniem ze względu na wysokość proponowanych kwot. Tym razem wygrała firma, która budynek z wyposażeniem chce postawić za 9,9 mln zł netto, czyli 12,2 mln zł brutto.

Nowy obiekt będzie jednokondygnacyjny, a o jego szczegółach nie chce mówić Kancelaria Sejmu

Budynek ma mieć jedną kondygnację, w praktyce schowaną pod ziemią. Zostanie zbudowany na miejscu obecnego śmietnika w pobliżu wydziału podawczego i zostanie osłonięty roślinnością. Więcej szczegółów, w tym dotyczących planowanego wyposażenia, Kancelaria Sejmu nie podaje ze względów bezpieczeństwa. Jednak postawienie nawet tak niewielkiego obiektu na terenie kompleksu przy ul. Wiejskiej jest sporym wydarzeniem. Buduje się tu bowiem rzadko.

Czytaj więcej

Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów

Pierwszy budynkiem zbudowanym po przemianach ustrojowych było niewielkie biuro podawcze otwarte w 2010 roku. Pięć lat później udostępniono budynek, służący obsłudze wycieczek, Komisji ds. spraw Służb Specjalnych oraz straży marszałkowskiej. Największa inwestycja ostatnich lat, budynek komisji sejmowych po drugiej stronie ulicy Wiejskiej, otwarto w 2018 roku. Na terenie kompleksu były też plany budowy niewielkiego pawilonu dla wycieczek, a nawet nowej siedziby Senatu, jednak spełzły na niczym.

Zdaniem Kancelarii Sejmu obecnie nie ma warunków dla właściwej kontroli biochemicznej

Dlaczego nowy budynek jest potrzebny? Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu tłumaczy „Rzeczpospolitej”, że obowiązek dokonywania sprawdzenia biochemicznego „osób wchodzących na teren parlamentu, a także pojazdów, bagaży, przesyłek, pomieszczeń i obiektów” wynika z wprost z ustawy o straży marszałkowskiej. Dodaje, że obecnie kontrola biochemiczna odbywa się w specjalnie zaadaptowanych pomieszczeniach, które nie spełniają jednak pełnych wymagań. „Zakwestionowane w wyniku kontroli przesyłki na podstawie zawartego porozumienia ze Służbą Ochrony Państwa zostają przekazane tejże służbie do dalszej analizy i ewentualnej neutralizacji” – dodaje BOM.

Kontrola biochemiczna to niejedyna, jaką przeprowadza się w Sejmie. Przesyłki poddawane są też oczywiście kontroli pirotechnicznej. Odbywa się to w wydziale podawczym obok planowanego budynku ds. kontroli biochemicznej. BOM zauważa, że wspomniana na wstępie liczba skontrolowanych 530 tys. przesyłek od listopada 2019 roku to nie wszystko, bo kontroli podlegają też dostawy sprzętów, materiałów budowlanych i żywności. Tych od listopada 2019 roku było 22 tys.

Czytaj więcej

Parlament z ograniczonym dostępem. Koniec wolnoamerykanki z wchodzeniem do Sejmu

„Aby straż mogła wykonywać nałożone na nią w ustawie zadania, niezbędny jest osobny budynek wraz ze specjalistycznym wyposażeniem, umożliwiającym przeprowadzenie kontroli trafiających do parlamentu przesyłek w sposób bezpieczny dla prowadzących te czynności funkcjonariuszy oraz dla otoczenia” – dodaje BOM. w lipcu zaś podczas posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych Jan Węgrzyn, dyrektor Biura Inwestycyjno-Technicznego Kancelarii Sejmu, ujawnił, że nowy budynek został zaprojektowany „we współpracy z jednym z wojskowych ośrodków zajmujących się tego typu działalnością umiejscowionym poza Warszawą”.

Jeśli wszystko pójdzie z planem, pierwsza łopata zostanie wbita na przełomie tego i przyszłego roku.

530 tys. – tyle przesyłek zbadano w Sejmie od początku minionej kadencji w listopadzie 2019 roku do czerwca roku bieżącego. Z powodów biochemicznych zakwestionowano 850, z czego 489 skierowano do utylizacji ze względów bezpieczeństwa. Te liczby pokazują, że zagrożenie biochemiczne w instytucjach państwowych, na którym rzadko skupiają się media, jest poważne.

W Sejmie już za kilkanaście miesięcy walka z nim będzie odbywać się w wyspecjalizowanym obiekcie. Kancelaria Sejmu rozstrzygnęła właśnie przetarg na „budowę budynku do kontroli biochemicznej przesyłek adresowanych do Sejmu i Senatu”. Do realizacji tego zadania przymierzała się od kilku lat, a dwa wcześniejsze przetargi skończyły się unieważnieniem ze względu na wysokość proponowanych kwot. Tym razem wygrała firma, która budynek z wyposażeniem chce postawić za 9,9 mln zł netto, czyli 12,2 mln zł brutto.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Polityczny desant na Totalizator Sportowy. Borys Budka: To tylko jedna spółka
Polityka
Krzysztof Jurgiel wylał żale. Opublikował obszerne opracowanie o klęsce PiS, dostało się Kaczyńskiemu, Sasinowi i Karskiemu
Polityka
PiS coraz bliżej wyboru Nawrockiego, obrady rządu coraz bardziej na żywo
Polityka
Senatorka Lewicy Anna Górska: Alkotubki mogą wprowadzić w Polsce uczciwą politykę alkoholową