W nocy z wtorku na środę czasu polskiego w prezydenckiej debacie organizowanej przez telewizję ABC News zmierzyli się ze sobą kandydatka partii Demokratycznej na prezydenta, wiceprezydent Kamala Harris i Donald Trump, kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta.
Podczas gdy przed wtorkowym pojedynkiem Trump wielokrotnie żądał, by zorganizować dwie dodatkowe debaty telewizyjne, zespół Harris nie chciał zgodzić się na te propozycje. Po zakończeniu spotkania kandydaci na prezydenta USA zmienili jednak zdanie – sztab kandydatki demokratów zadeklarował, że chce kolejnej debaty, zaś Trumpa – że tego nie chce.
Czytaj więcej
W nocy z wtorku na środę czasu polskiego w prezydenckiej debacie organizowanej przez telewizję ABC News zmierzyli się ze sobą kandydatka partii Demokratycznej na prezydenta, wiceprezydent Kamala Harris i Donald Trump, kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta. Kandydatów pytano między innymi o wojnę Rosji z Ukrainą, ale też o stan gospodarki i politykę migracyjną.
Odbędzie się kolejna debata Donald Trump-Kamala Harris? Kandydaci na prezydenta USA zmienili zdanie
Po debacie były prezydent Donald Trump w wywiadzie dla telewizji Fox News zapytany został o możliwość kolejnej telewizyjnej debaty przed listopadowymi wyborami w Stanach Zjednoczonych. Jak stwierdził były prezydent USA, "nie jest skłonny tego robić, bo wygrał debatę z dużą przewagą".
- Myślę, że poczekamy, aż opadnie kurz, i zobaczymy, co się stanie – zaznaczył Trump. - Jeśli wygrałem debatę, raczej myślę, że nie powinienem tego robić. Dlaczego miałbym brać udział w kolejnej? - pytał. Jak podkreślił, "być może byłby skłonny to zrobić, gdyby debata była prowadzona uczciwiej”.