Tak, zarówno Biały Dom, jak i Elon Musk na temat kolonii na Czerwonej Planecie niepokojąco milczą. Ale założę się, że jest jakiś sekretny plan uzgodniony między Muskiem i Donaldem Trumpem, że pierwsza baza na Marsie będzie nosiła imię (i nazwisko) aktualnego gospodarza Białego Domu. Zwłaszcza jeśli Musk pozostanie głównym beneficjentem federalnych wydatków na programy kosmiczne. Baza będzie zapewne nazywała się „Donald Trump Space Center on Red Planet I”. Albo jakoś podobnie.
Co wiemy o pancernikach klasy Trump?
Co prawda do bazy na Marsie wciąż daleko, ale kilka dni temu dowiedzieliśmy się o zdecydowanie bardziej aktualnym, pokojowym planie dla światowych mórz i oceanów. Otóż Stany Zjednoczone zamierzają zbudować flotyllę 20-25 pancerników „klasy Trump”, które będą – według prezydenta – „sto razy potężniejsze od dzisiejszych okrętów” oraz zastąpią „zużytą i przestarzałą” amerykańską flotę.
Czytaj więcej
Prezydent Donald Trump zaprezentował nowe okręty wojenne, pancerniki „klasy Trump” opisując je ja...
Wielu szczegółów podczas prezentacji w Mar-a-Lago nie podano, ale coś tam na temat pomysłu wiadomo. Na przykład, że nowy typ okrętu będzie uzbrojony w najnowocześniejsze „działa i rakiety”, a także w broń hipersoniczną, działa elektromagnetyczne, pociski manewrujące i „najbardziej zaawansowane technicznie lasery na świecie”. Mają to być też – zdaniem Trumpa – największe okręty, jakie kiedykolwiek zbudowano. No i będą piękne, bo takie są oczekiwania prezydenta, który zapowiedział, że sam będzie uczestniczył w ich projektowaniu, gdyż „jest wielkim estetą”.
Flota ma być budowana tylko w Stanach (zapewne będzie kołem zamachowym amerykańskiej gospodarki). Na początku mają powstać dwa pancerniki, potem kolejnych osiem, w końcu nawet ćwierć setki okrętów liniowych, które będą „okrętami flagowymi amerykańskiej floty”. Znamy ich wstępną wizualizację, znamy wyporność (30-40 tys. ton). Na dodatek oczekiwaniem prezydenta jest, by budowa trwała nie dłużej niż dwa i pół roku; pewnie dlatego, że w lodówce Białego Domu chłodzi się już butelka szampana, którą Melania efektownie rozbije o burtę pierwszej wodowanej jednostki.