Jacek Kurski bez mandatu do PE. "Nie przebił się do świadomości ludzi"

"Miesięczna kampania, choć intensywna, okazała się zbyt krótka, aby przebić się do świadomości ludzi z moim powrotem do polityki po 10-letniej w niej absencji" - napisał na platformie X były prezes TVP Jacek Kurski, który nie uzyskał mandatu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Publikacja: 10.06.2024 20:01

Mariusz Błaszczak, Jacek Kurski i Jarosław Kaczyński podczas wieczoru wyborczego, 9 czerwca

Mariusz Błaszczak, Jacek Kurski i Jarosław Kaczyński podczas wieczoru wyborczego, 9 czerwca

Foto: PAP, Leszek Szymański

Zakończone wczoraj wybory do Parlamentu Europejskiego wygrała Koalicja Obywatelska, o ponad 106 tys. głosów wyprzedzając Prawo i Sprawiedliwość. Na trzecim miejscu uplasowała się Konfederacja, na czwartym i piątym — Trzecia Droga i Lewica.

Polacy wybrali 53 europosłów z 720-osobowego składu Parlamentu Europejskiego.

Jednym z kandydatów, który mandatu nie uzyskał, jest były prezes Telewizji Polskiej z czasów PiS, Jacek Kurski, który startował z list tej partii w okręgu podwarszawskim. Mimo startu w wyborach z drugiego miejsca Kurski zdobył dopiero szósty wynik wyborczy na liście liczącej dziesięcioro kandydatów.

Jacek  Kurski tłumaczy swoja porażkę: Kampania zbyt krótka

W obszernym wpisie na platformie X Kurski podziękował wszystkim (otrzymał 32 222głosy, którzy na niego głosowali i pogratulował partyjnym kolegom. 

'Gratuluję mojej Partii końcowego wyniku dającego nadzieję na rychłą zmianę polityczną w kraju, a nowowybranym europosłom — mandatów. Dziękuję wspaniałym ludziom, którzy pracowali dla mnie bez wytchnienia w tej kampanii"-napisał (pisownia oryginalna — red.).

Czytaj więcej

Michał Płociński: Nie tylko młodzież głosująca na Konfederację – kto jeszcze nie dorósł do demokracji?

Kurski stwierdził, że ostatnie tygodnie kampanii i rozmowy z Polakami były dla niego "fascynującą przygodą po 10-letniej przerwie od polityki", a to, co od nich usłyszał, miało zmienić jego ”sposób patrzenia na polskie realia i problemy, z którymi muszą się mierzyć polskie rodziny".

"Wykorzystam to w dalszej pracy dla Polski" - obiecuje Kurski.

Sukces PiS mimo "politycznego odwetu, gwałcenia prawa"

Jacek Kurski pogratulował wyniku Prawu i Sprawiedliwości, które, choć przegrało z KO, poprawiło swój wynik z wyborów parlamentarnych o prawie 1 p.p. Ocenił, że to „ogromny sukces”, "zważywszy na postępy politycznego odwetu, gwałcenia prawa, w tym Konstytucji oraz domykania monopolu informacyjnego po siłowym przejęciu TVP przez Koalicję 13 grudnia".

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Syndrom jednej listy, czyli skąd się wziął sukces Konfederacji w wyborach do PE

Według Kurskiego intensywna miesięczna kampania okazała się zbyt krótka, aby mógł „przebić się do świadomości ludzi” z jego powrotem do polityki po 10-letniej w niej absencji, a wyborcy oddali głosy  "na swoich posłów, na których dopiero co głosowali w wyborach do Sejmu".

"Ale nic się nie kończy, wszystko się zaczyna. Przed nami dalsza praca dla dobra Polski. Per aspera ad Astra!"-kończyKurski.

Zakończone wczoraj wybory do Parlamentu Europejskiego wygrała Koalicja Obywatelska, o ponad 106 tys. głosów wyprzedzając Prawo i Sprawiedliwość. Na trzecim miejscu uplasowała się Konfederacja, na czwartym i piątym — Trzecia Droga i Lewica.

Polacy wybrali 53 europosłów z 720-osobowego składu Parlamentu Europejskiego.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść