Spotkanie prezydenta z rządem. O czym mówiono na posiedzeniu Rady Gabinetowej?

W Pałacu Prezydenckim odbyło się zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę posiedzenie Rady Gabinetowej. Prezydent zaapelował do członków rządu Donalda Tuska o realizowanie wielkich inwestycji, w tym budowę CPK i elektrowni atomowych.

Aktualizacja: 13.02.2024 15:52 Publikacja: 13.02.2024 13:16

Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk na posiedzeniu Rady Gabinetowej

Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk na posiedzeniu Rady Gabinetowej

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Zwołanie posiedzenia Rady Gabinetowej na godz. 13:00 13 lutego prezydent Andrzej Duda ogłosił w oświadczeniu dla mediów w czwartek 1 lutego. We wtorek o godz. 12:51 autobus z członkami rządu wyruszył sprzed budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Delegacja rządowa dotarła do Pałacu Prezydenckiego po 10 minutach.

Ogłaszając posiedzenie Rady Gabinetowej prezydent mówił, że "poważna polityka" nie składa się tylko z tego co "tu i teraz". Andrzej Duda przekonywał, że w Polsce muszą być realizowane "bardzo ważne zadania". Mówiąc o wielkich inwestycjach wymienił Centralny Port Komunikacyjny, elektrownie atomowe, rozwój polskich portów takich jak Gdynia, Gdańsk, Świnoujście czy Szczecin oraz modernizację armii.

Czytaj więcej

Rada Gabinetowa. O czym będą rozmawiać prezydent i członkowie rządu?

Rada Gabinetowa. Jakie tematy miały zostać omówione?

- Rada (Gabinetowa - red.) zostaje przeze mnie zwołana na 13 lutego. To będzie dwa miesiące od czasu, kiedy został powołany rząd. Po dwóch miesiącach pracy będziemy mogli usiąść z przedstawicielami rządu i spokojnie przedyskutować kwestie tego, jak rząd postrzega te inwestycje, jak zamierza dalej realizować te inwestycje, jakie w tym zakresie podjęte już zostały działania, jakich działań możemy się spodziewać w przyszłości - zapowiadał 1 lutego prezydent Andrzej Duda.

Ile Rad Gabinetowych zwoływali poszczególni prezydenci

Ile Rad Gabinetowych zwoływali poszczególni prezydenci

PAP

We wtorek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka mówiła w Polsat News, że na posiedzeniu Rady Gabinetowej zaplanowane są "rozmowy o inwestycjach, o inwestycjach kluczowych dla rozwoju naszego państwa na pokolenia i dla bezpieczeństwa naszego państwa na pokolenia, czyli Centralny Port Komunikacyjny, porty, energetyka atomowa i dalsza modernizacja armii". Pytana o możliwość poruszenia innych tematów, np. kwestii rolnictwa czy reformy wymiaru sprawiedliwości dodała, że rozmowa "zawsze jest możliwa, być może w innych formatach".

Kancelaria Prezydenta zapowiadała, że początek posiedzenia Rady Gabinetowej będzie otwarty dla mediów. Po zakończeniu rozmów prezydent Andrzej Duda miał wygłosić oświadczenie.

Rada Gabinetowa. Prezydent Andrzej Duda: Chcę rozmawiać o CPK

Posiedzenie Rady Gabinetowej rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Prezydent Andrzej Duda wszedł na salę o godz. 13:14, a następnie przywitał przybyłych członków rządu.

Czytaj więcej

Kosiniak-Kamysz: Jest ogromne przyzwolenie na wydatki na zbrojenia

Jako pierwszy na posiedzeniu Rady Gabinetowej głos zabrał prezydent. Andrzej Duda powitał zebranych i przypomniał, że Rada Gabinetowa zwoływana jest w sprawach szczególnie ważnych na podstawie art. 141 konstytucji.

- Przede wszystkim chciałem rozmawiać o wielkich inwestycjach, które są planowane w Rzeczypospolitej, z których znakomita większość jest w trakcie realizacji - zadeklarował. Dodał, że myśli tu m.in. o sprawie budowy elektrowni atomowych. Prezydent wspomniał też, że chce rozmawiać o kwestii budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i rozwoju związanej z tym infrastruktury. Podkreślił, że uważa budowę CPK za sprawę bardzo ważną dla przyszłości Polski, także z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju, „przede wszystkim także i militarnego”.

Prezydent mówił, że na Radzie Gabinetowej chce także mówić o modernizacji armii, rozwoju portów oraz farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. - Uważam te kwestie za absolutnie fundamentalne dla rozwoju Rzeczypospolitej - oświadczył prezydent Duda.

- Chciałem, żebyście mi państwo powiedzieli, jak to postrzegacie, ale przede wszystkim jak widzicie dalszą realizację tych inwestycji, poczynając od odpowiedzi na pytanie, czy będziecie je państwo dalej realizowali, bo to ma znaczenie fundamentalne, poprzez to, jak widzicie państwo dalszy harmonogram realizacji tych inwestycji - mówił.

Dodał, że w jego opinii inwestycje, o których mówił, powinny zostać zrealizowane. - Ogromnie mi zależy, żeby to zostało zrealizowane - mówił. Apelował do członków rządu Donalda Tuska o realizację inwestycji.

Czytaj więcej

Bosak widzi pogardę w słowach Tuska o USA. "To szkodliwe"

Donald Tusk: Jesteśmy w bardzo poważnej sytuacji

Gdy prezydent zakończył wystąpienie, głos zabrał premier Donald Tusk. – Nigdy do tej pory nie miałem przekonania, że sytuacja jest tak poważna wokół granic Europy, naszych granic, że niezależnie od różnic poglądów, niezależnie od tego, skąd przychodzimy i jak często się spieramy o różne sprawy, kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem, który łączy bez wyjątku wszystkich w Polsce. To jest rzeczywiście wymóg chwili i mówię o tym z dużym przejęciem, to nie jest slogan, to nie są banały, w tej chwili naprawdę jesteśmy w bardzo poważnej sytuacji i wiem, że pan prezydent to wie równie dobrze, jak ja, ale chętnie podzielę się w odpowiednim momencie kompletem informacji - powiedział.

System Pegasus. Donald Tusk pokazuje dokument

Tusk wspomniał też o sprawie systemu Pegasus. Mówił o dokumencie, który, jak wskazał, potwierdza zakup i korzystanie przez polskie służby z Pegasusa. - Zobowiązałem ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego do przekazania, jeśli będzie pan zainteresowany kompletem dokumentów, które niestety, mówię bez satysfakcji, potwierdzają w 100 proc. zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa, a lista ofiar tych praktyk jest niestety bardzo długa - oświadczył.

Czytaj więcej

Nieoficjalnie: Służby nadzorowane przez PiS inwigilowały Mateusza Morawieckiego

– Dokument, który mam w ręku, potwierdza niestety to, czego się najbardziej obawialiśmy, że z inicjatywy Centralnego Biura Antykorupcyjnego zwrócono się o sfinansowanie zakupu Pegasusa do Funduszu Sprawiedliwości, co zostało potwierdzone przez pana ministra Ziobrę (...). Tę kwestię uznaję za rozstrzygniętą, czy (Pegasus - red.) był, kto go kupił i do czego używał, ale oczywiście komplet dokumentów będzie do pańskiej dyspozycji - zaznaczył.

"Dane są dość dramatyczne"

Donald Tusk odniósł się też do kwestii energetyki jądrowej. - Mam absolutne przekonanie, że pan prezydent nie miał wiedzy, nie miał świadomości jeśli chodzi o zdarzenia wokół istotnego projektu energetyki jądrowej jaką są tzw. małe reaktory - powiedział. Dodał, że przygotował informację dla prezydenta Dudy na podstawie informacji przygotowanych przez ABW i CBA przed wyborami z 15 października.

Tusk wspomniał o konflikcie między służbami specjalnymi i byłym szefem MSWiA Mariuszem Kamiński a Orlenem i byłym prezesem tego koncernu Danielem Obajtkiem. - Dane są dość dramatyczne i dobrze tłumaczą (...) jak w skomplikowanej sytuacji znaleźliśmy się, my wszyscy Polacy, którzy chcą kontynuować albo na serio rozpocząć inwestycje, w tym inwestycje energetyczne. Udało mi się wyjaśnić, na czym polegała ta negatywna opinia naszych służb specjalnych - mówił.

- Służby zwracały uwagę na to, że spółka, która powstała i ma realizować bardzo ambitny program tzw. małych reaktorów została skonstruowana ze szkoda dla interesów państwa polskiego - dodał.

Czytaj więcej

Dariusz Joński: CPK? W Polsce mamy wystarczającą liczbę lotnisk

Donald Tusk o CPK: będziemy monitorować

- Jeśli chodzi o CPK (...), gdzie jesteśmy w tej chwili? Na Centralny Port Komunikacyjny wydano do tej pory 2,7 mld zł - powiedział Donald Tusk. - W spółce zatrudnionych jest 750 osób, na ich pensje wydano 286 mln zł, na doradztwo zewnętrzne - 10 mln zł - dodał. Tusk mówił, że na program kolejowy CPK wydano pół miliarda i nie zbudowano ani jednego kilometra torów.

- Wykażemy najlepszą wolę i wspólnie z panem prezydentem będziemy dalej monitorować tę kwestię, nie po to, żeby blokować czy zatrzymać (...). Chcemy rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, lotniczej, kolejowej, ale ponieważ mówimy o gigantycznych pieniądzach i o kwestii fundamentalnej, jak pan prezydent zauważył, bezpieczeństwa, chcemy, żeby grosz publiczny został wydany racjonalnie, mądrze, oszczędnie i żeby szczególnie w tym projekcie było mniej propagandy, mniej takiego zadęcia - kontynuował premier.

Odnosząc się do dotychczasowych prac nad CPK Donald Tusk ocenił, że wydano miliardy złotych, "a oprócz niepokojów społecznych związanych z wywłaszczeniami nie mamy żadnego praktycznego efektu".

Czytaj więcej

Paulina Matysiak: CPK? Co do takich inwestycji powinna być ponadpartyjna zgodna

Andrzej Duda odpowiada Donaldowi Tuskowi

W części otwartej dla mediów prezydent odniósł się do części kwestii poruszonych przez premiera. Powiedział, że jako prawnik zna procedury i prawo administracyjne oraz sprawy związane z realizacją inwestycji. - Przy tak ogromnych inwestycjach jak Centralny Port Komunikacyjny czy elektrownie atomowe, gdzie wchodzą w grę miliardy, sam proces przygotowania, zanim wystąpi się o pozwolenia na budowę czy o decyzję lokalizacyjne czy środowiskowe to już są ogromne koszty, choćby przygotowania koncepcji, ekspertyz, wstępnej dokumentacji projektowej - powiedział.

- Nie mam nic przeciwko, by państwo sprawdzali kwestie tego, czy pieniądze zostały wydane w sposób optymalny, czy nie, ale miejmy świadomość, bo każdy, kto zajmuje się inwestycjami, wie, że zanim zostanie wbita łopata i rozpocznie się budowa, którą widać, to trzeba skupić grunty, za które trzeba ludziom uczciwie zapłacić, trzeba przygotować dokumentację. Ten proces trwa jak są duże inwestycje nawet dobrych kilka lat zanim budowę można zobaczyć - podkreślił.

- Nie popadajmy w taki populizm, żeby mówić, że wydano jakieś pieniądze. Wydano, bo musiały być wydane i zrobić inaczej się po prostu nie dało - dodał Andrzej Duda.

Czytaj więcej

Marcin Duma: Wyborcy chcą odegrania się na PiS. Mogą to zmienić "rachunki grozy"

Co to jest Rada Gabinetowa?

Art. 141 konstytucji stanowi, że w sprawach szczególnej wagi prezydent Rzeczypospolitej może zwołać Radę Gabinetową. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem prezydenta. Rada Gabinetowa stanowi forum współpracy władzy wykonawczej, nie przysługują jej kompetencje Rady Ministrów - stanowiska przedstawiane na Radzie Gabinetowej nie mają charakteru prawnie wiążącego.

Polityka
Protest w Sejmie. Rolnicy zapowiadają, że nie wyjdą z budynku. Żądają spotkania z Tuskiem
Polityka
Kosiniak-Kamysz o "plecaku bezpieczeństwa": Gotowość na sytuacje kryzysowe to obowiązek
Polityka
Sienkiewicz zdziwiony, że media nie pisały o Tusku, tylko o powalonym drzewie
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 1 (Gdańsk i woj. pomorskie)
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Sprawa Szmydta. Morawiecki: Skandal, że służby nie powstrzymały ucieczki tego zdrajcy