Po tym, jak okazało się - co było dla samej Nowej Lewicy niespodzianką - że nie ma co liczyć na koalicję z Platformą Obywatelską w wyborach samorządowych sprawy w Warszawie ruszają z miejsca. Wtorkowe oświadczenie premiera Donalda Tuska jest bowiem katalizatorem nie tylko dla Nowej Lewicy jako takiej na poziomie ogólnokrajowym, ale też dla wyścigów wyborczych w poszczególnych miastach.
Emocje budzą przede wszystkim największe, Warszawa, Kraków i Wrocław. — Być może Tusk dokonał właśnie konsolidacji Lewicy na wielu płaszczyznach. To, że nie ma koalicji może być korzystne na dłuższą metę — podsumowuje jeden z naszych rozmówców z Nowej Lewicy.
Magdalena Biejat czy Jan Mencwel kandydatem Lewicy na prezydenta Warszawy?
W poniedziałek politycy Razem oraz aktywiści z Miasto Jest Nasze ogłosili wyborczy sojusz, który zakłada oczywiście wystawienie kandydata lub kandydatki na prezydenta. Wcześniej sojusz miał też obejmować (takie przynajmniej było założenie) również Nową Lewicę, ale wizja koalicji z PO postawiła te rachuby pod dużym znakiem zapytania. Teraz nasi informatorzy spodziewają się, że wspólny blok z udziałem Nowej Lewicy jednak powstanie. Kto będzie kandydatem na prezydenta? Na stole w praktyce są dwa nazwiska — wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat z Partii Razem oraz lidera Miasto Jest Nasze Jana Mencwela. Ostateczne decyzje mają zapaść w przyszłym tygodniu.
Czytaj więcej
Donald Tusk, zrywając rozmowy z Włodzimierzem Czarzastym i Robertem Biedroniem o koalicji w wyborach samorządowych, przekreślił jednocześnie dwa scenariusze: Nowej Lewicy i Razem.
Niezależnie od tego, kto będzie kandydatem czy kandydatką kampania w Warszawie będzie krótka (zwłaszcza w porównaniu do kampanii parlamentarnej czy rywalizacji w 2018 roku zdominowanej przez starcie Rafał Trzaskowski – Patryk Jaki). To wyzwanie dla mniejszych sil politycznych. Faworytem — i to bezdyskusyjnym — pozostaje prezydent Trzaskowski. Dla niego kluczowe jest to, czy w zupełnie innych warunkach politycznych niż w 2018 roku uda się wygrać w stolicy już w I turze.