- Wiem, że te środki są w budżecie. Przyjęcie budżetu jest jednak procesem – mówił na wczorajszej konferencji Siekierski. „Oszukana Wieś” domaga się bowiem – dopłat do kukurydzy, dopłat do nisko oprocentowanych kredytów płynnościowych oraz zahamowania wzrostu stawki podatku rolnego na zeszłorocznym poziomie. Oprócz tego – i to jest zapewne usprawiedliwieniem dla blokady właśnie w Medyce — rolnicy domagają się rozszerzenia zakazu importu surowców, oprócz aktualnej nadal blokady importu zbóż, o dodatkowe produkty, jak owoce miękkie, cukier, spirytus, miód, koncentrat jabłkowy, jaja świeże, mięso drobiowe. Dodajmy, że w tym tygodniu z apelem o przywrócenie kwot na import mięsa drobiowego wystąpiła do rządu też Krajowa Rada Drobiarstwa. Niektóre z tych postulatów zaskakują, jak np. żądanie utworzenia stanowiska radcy rolnego w każdej polskiej placówce dyplomatycznej, w celu upłynnienia handlu zbożem z polskiego rynku. Wielokrotnie opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej”, że kwestia wysokich zapasów na polskim rynku była raczej efektem braku podaży zboża (rolnicy czekali ze sprzedażą na wzrost cen), a nie braku chętnych na jego zakup, o czym opowiadali redakcji także brokerzy handlujący zbożem i Izba Zbożowo-Paszowa.
Pieniądze na dopłaty do kukurydzy są zapisane w budżecie i ministerstwo wystąpiło już z wnioskiem do Komisji Europejskiej o akceptację tych dopłat, czyli notyfikację.
Jak nieoficjalnie przekazali nam przedstawiciele resortu, po spotkaniu rolnicy otrzymali notatkę ze spotkania, ale domagają się oficjalnego porozumienia. I to właśnie porozumienie, z tymi samymi postulatami, które zostały zaakceptowane przez ministra przed świętami, może zostać jutro podpisane w Rzeszowie. Minister planował tam jechać, ale ostateczna decyzja do godziny 18 jeszcze nie zapadła.
Minister Siekierski przystał na trzy postulaty: dopłaty do kukurydzy, niepodwyższanie podatku oraz tanich kredytów, jeszcze przed Wigilią, co potwierdził także już w tym tygodniu Kołodziejczak w trakcie rozmowy z RMF FM. Powiedział, że ma przed sobą notatkę, że ministerstwo przyjęło je do realizacji. Resort czeka jeszcze na notyfikację Komisji Europejskiej w sprawie miliarda zł na dopłaty do kukurydzy. Na akcję kredytową rząd chce przeznaczyć 2,5 mld zł, w tym na kredyty płynnościowe 150 mln zł. Emocje protestujących wzbudziła planowana podwyżka podatku o 21 proc., rząd wycofał się z tych planów, jednak odpowiednie ustawy muszą zostać przyjęte przez Sejm, a samorządy, które utrzymają podatek na poziomie z ubiegłego roku, otrzymają rekompensatę rządową z budżetu za 2025 rok.