Spór o TVP i media publiczne. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Bartłomiej Sienkiewicz ma plan

- To, co dzisiaj obserwujemy w PAP, wokół mediów publicznych, jest dalekie od ideału - przyznała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica). Minister rodziny, pracy i polityki społecznej oceniła, że media publiczne powinny być "niepropagandowe".

Publikacja: 27.12.2023 11:10

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk była w środę rano pytana w Polsat News, czy sposób przejęcia mediów publicznych był konsultowany z Lewicą. - Przede wszystkim media publiczne w końcu muszą stać się publiczne i ten cel jest wspólny, ten cel jest jasny: przywrócenie niezależności, odpolitycznienie, zamiana propagandowej tuby w faktyczne media publiczne - i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, że to zrobić musimy - odparła.

- Po tych ośmiu latach funkcjonowania mediów tzw. publicznych jako propagandowej tuby rządu nikt nie spodziewał się, że rozpoczęcie tej zmiany będzie procesem łatwym. To misja, która została powierzona ministrowi Sienkiewiczowi. To minister Sienkiewicz ma plan, jak tę misję przeprowadzić, a my mamy wszyscy wspólny cel, żeby przywrócić media publiczne opinii publicznej, bo przez ostatnie lata obserwujemy gwałtowny spadek do mediów publicznych - dodała.

Czytaj więcej

PiS chce odwołać Bartłomieja Sienkiewicza. Jest wniosek o wotum nieufności

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Mamy okupację PAP, to hucpa

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej była pytana o wątpliwości dotyczące prawnej strony zmian w mediach publicznych. Poseł Lewicy Maciej Konieczny ocenił, że "sposób rozwiązania tej kwestii nie był właściwy".

- Oczywiście, że to, co dzisiaj obserwujemy w PAP, wokół mediów publicznych, jest dalekie od ideału. Ja bym bardzo chciała widzieć taką sytuację, w której ten proces naprawy, odbudowy mediów publicznych przebiega spokojnie, w której wszystkie strony politycznego sporu zgadzają się co do tego, że media publiczne są potrzebne, ale tak nie jest. Mamy okupację Polskiej Agencji Prasowej, mamy kreowaną przez jedną ze stron politycznego sporu sytuację pseudoprotestu, bo przecież nie widać tam żadnych obywateli, nie ma masowych protestów (...) to jest sterowana politycznie hucpa i szopka - skomentowała Dziemianowicz-Bąk.

"Dla Lewicy kluczowy jest cel"

- A że mogłoby to wyglądać inaczej czy chciałabym, żeby to wyglądało inaczej? Oczywiście, że tak, no ale żeby mogło wyglądać inaczej, to musiałaby być jakaś minimalna zdolność i otwartość po obu stronach do porozumienia - dodała.

Czytaj więcej

Wiceminister sprawiedliwości: Każdy, kto nie uznaje nowej władzy w TVP, się myli

- Dla mnie i dla Lewicy kluczowy jest cel - niepolityczne, niepropagandowe media publiczne, którym Polki i Polacy będą mogli zaufać - oświadczyła.

Co będzie, jeśli do Krajowego Rejestru Sądowego wpisane zostaną władze mediów publicznych wybrane na podstawie uchwały Rady Mediów Narodowych?

- Poczekamy. zobaczymy co się wydarzy - odparła minister zastrzegając, że nie chce gdybać. - Nie umywam rąk, ale nie chcę ujawniać planów, kroków, zamiarów kolegi z rządu. Jestem przekonana, że minister Sienkiewicz ma plan, wie, jakie kroki podjąć, już odpowiednie kroki zostały podjęte - dodała.

Spór o media publiczne

PiS uważa, że zmiany dokonane przez ministra kultury jeśli chodzi o kierownictwo TVP, Polskiego Radia i PAP są nielegalne, ponieważ - zgodnie z obowiązującą ustawą o Radzie Mediów Narodowych - to ten ostatni organ, powołany w 2016 roku, wybiera władze mediów publicznych. Z kolei rząd KO-TD-Nowa Lewica twierdzi, że udział Rady Mediów Narodowych w wyborze władz TVP czy Polskiego Radia jest niezgodny z konstytucją.

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów i rady nadzorcze Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, powołując się na przepisy Kodeksu spółek handlowych. Nowa rada nadzorcza wybrała na prezesa TVP Tomasza Syguta.

Czytaj więcej

Rada Mediów Narodowych wybrała Michała Adamczyka na prezesa TVP

Później, we wtorek, na nadzwyczajnym posiedzeniu Rada Mediów Narodowych wskazała jako nowego prezesa TVP Michała Adamczyka, byłego prezesa TAI. Dzień wcześniej odwołana przez Bartłomieja Sienkiewicza rada nadzorcza TVP, która nie uznała decyzji o swoim odwołaniu, wobec rezygnacji prezesa TVP (również odwołanego już wcześniej przez Sienkiewicza), Mateusza Matyszkowicza, wskazała, że p.o. prezesa TVP jest Maciej Łopiński.

W środę szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk była w środę rano pytana w Polsat News, czy sposób przejęcia mediów publicznych był konsultowany z Lewicą. - Przede wszystkim media publiczne w końcu muszą stać się publiczne i ten cel jest wspólny, ten cel jest jasny: przywrócenie niezależności, odpolitycznienie, zamiana propagandowej tuby w faktyczne media publiczne - i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, że to zrobić musimy - odparła.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Orlen, stracone 1,6 mld zł i związki z Hezbollahem. Samer A. przerywa milczenie
Polityka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w orędziu: Idzie czas flagi
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił