Sondaż prestiżowego amerykańskiego instytutu badania opinii publicznej Pew przeprowadzony latem na grupie tysiąca mieszkańców Polski pokazuje, jak ryzykowne są niektóre zagrania partii rządzącej na finale kampanii wyborczej. Jednym z nich jest permanentny atak na TVN, za którego prawem do nadawania stoi Waszyngton.
Jarosław Kaczyński nie zdecydował się jednak na doprowadzenie do przerwania działalności stacji zapewne w obawie przed reakcją społeczeństwa. Po twardym stanowisku Departamentu Stanu nie spowodował też wykluczenia z kampanii wyborczej Donalda Tuska na podstawie ustawy badającej wpływy Rosji w naszym kraju.
Sondaż: Strach przed Rosją pcha Polaków w objęcia USA
Wyniki ankiety pokazują dlaczego: otwarty spór z Ameryką miałby potencjalnie katastrofalne skutki dla poparcia społecznego władz. Aż 93 proc. Polaków żywi pozytywną opinię o Stanach Zjednoczonych (4 proc. jest przeciwnego zdania), 83 proc. pokłada zaufanie w Joe Bidenie (11 proc. nie), a 85 proc. uważa, że USA „przyczyniają się do stabilności i pokoju na świecie” (9 proc. ma odmienne zdanie). Taka zgodność opinii jest w dzisiejszym, niezwykle spolaryzowanym polskim społeczeństwie czymś wyjątkowym.
Czytaj więcej
"Czy Pani/Pana zdaniem granice Polski są obecnie dobrze chronione?" - takie pytanie zadaliśmy ucz...
Ale to jest rzecz relatywnie nowa. Zasadniczo spowodowała ją rosyjska inwazja na Ukrainę i rosnące obawy o bezpieczeństwo naszego kraju. Jeszcze w 2019 roku tylko 29 proc. z nas uważało, że ważne jest, aby mieć „dobre relacje z USA”, podczas gdy 53 proc. sądziło, że takie korzystne stosunki warto utrzymywać zarówno z Waszyngtonem, jak i Moskwą. Jednak dziś aż 76 proc. Polaków chce bliskiej współpracy wyłącznie z Ameryką, podczas gdy udział symetrystów szukających porozumienia tak z Rosją, jak i ze Stanami spadł do 17 proc.