Reklama

W Polsce rośnie liczba firm prowadzonych przez Rosjan

Polskie sankcje zablokowały tylko część największych biznesów rosyjskich. Tymczasem przez rok aż o 40 proc. wzrosła liczba rosyjskich przedsiębiorców w naszym kraju.

Aktualizacja: 12.09.2023 06:18 Publikacja: 12.09.2023 03:00

Aleksiej Mordaszow to jeden z rosyjskich biznesmenów, któremu sankcje uniemożliwiły interesy w Polsc

Aleksiej Mordaszow to jeden z rosyjskich biznesmenów, któremu sankcje uniemożliwiły interesy w Polsce

Foto: PAP/DPA

Tylko trzech rosyjskich oligarchów wycofało się z Polski po objęciu powiązanych z nimi spółek sankcjami, które uniemożliwiły im prowadzenie w Polsce jakiejkolwiek działalności – ustaliła „Rzeczpospolita”. Chodzi o Wiktora Wekselberga, Michaiła Fridmana i Aleksieja Mordaszowa. Zdecydowana większość rosyjskich podmiotów objętych po wybuchu wojny w Ukrainie sankcjami nadal pozostaje w Polsce, choć nie prowadzi działalności gospodarczej. Co więcej, w naszym kraju w ciągu roku pojawiło się ponad 400 nowych firm należących do Rosjan.

Czytaj więcej

W TUI płaczą po Mordaszowie. Szukają nowego inwestora

Większość rosyjskich podmiotów z listy sankcyjnej nadal istnieje (choć nie może prowadzić działalności), a tylko w dwóch – istotnych dla bezpieczeństwa energetycznego w kraju – minister rozwoju i technologii wprowadził zarząd tymczasowy (to PAO Gazprom i Novatek Green Energy). W stan upadłości postawiono tylko GO Sport Polska, sieć sklepów sportowych.

Rosyjski oligarcha porzuca Polskę

Wiktor Wekselberg, rosyjski oligarcha i potentat przemysłu aluminiowego i tytanowego, sprzedał udziały w swoich spółkach Sulzer w Polsce – to efekt wpisania ich na listę sankcyjną MSWiA, która zamroziła ich aktywa finansowe i kapitałowe. Wekselberg był beneficjentem rzeczywistym w Sulzer Turbo Services Poland, Sulzer Pumps i Sulzer Mixpac (ta ostatnia miała udziały w Medmix Poland). Udziały większościowe w dwóch pierwszych spółkach kupiła spółka Projekt Mapa z Lublina. W przypadku Medmix Poland pośrednie udziały oligarchy odkupił Balvinder Gill, obywatel Wielkiej Brytanii zamieszkały w Szwajcarii. Po zmianach właścicielskich szef MSWiA wykreślił spółki z listy podmiotów objętych sankcjami.

Wcześniej podobnie stało się ze spółkami Maga Foods i Dystrybucja (pośrednio powiązanej z oligarchą Michaiłem Fridmanem), producentami sałatek z Raszyna. Maga Foods odkupili polscy pracownicy.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Sankcje nie imają się oligarchów. Są coraz bogatsi

Wycofać się z Polski postanowił również Aleksiej Mordaszow, oligarcha i „beneficjent rosyjskich decydentów”, jak określiła go ABW, mający pakiet większościowy w łotewskiej spółce zarejestrowanej w Sosnowcu – SIA Severstal Distribution. Jego udziały odkupił włoski koncern Marcegaglia Carbon Steel S.P.A. Środki ze sprzedaży nie trafią jednak do Mordaszowa, lecz „zostaną zdeponowane na rachunku powierniczym i będą podlegały zamrożeniu do czasu obowiązywania sankcji Unii Europejskiej wobec tego rosyjskiego oligarchy” – czytamy w decyzji szefa MSWiA o wyłączeniu z sankcji tej spółki.

W kłopoty wpadła także KTK Polska, potentat węglowy z Rosji, objęta sankcjami w kwietniu ub.r. Spółka przestała prowadzić działalność gospodarczą, nie posiada już żadnych składów węglowych. Otrzymała jedynie zgodę ministra finansów na sprzedaż pozostałego na terminalach węgla, co w 2022 r. dało jej przychody netto w wysokości prawie 348 mln zł. Przeprowadziła zwolnienia grupowe. Ale nadal istnieje.

Spółka Eurochem Polska (sprzedaż hurtowa wyrobów chemicznych) również otrzymała zgodę ministra finansów na upłynnienie stanów magazynowych.

Coraz więcej Rosjan w Polsce

Okazuje się, że mimo sankcji, także państw UE, rosyjski biznes w Polsce rozkwita. Jak podaje „Rzeczpospolitej” Ministerstwo Rozwoju i Technologii, liczba firm aktywnych i zawieszonych, w których przedsiębiorcą jest osoba posiadająca obywatelstwo rosyjskie, wynosi obecnie 1732. W 1315 przypadkach są to – jak podkreśla resort w odpowiedzi dla „Rz” – „firmy prowadzone przez osoby posiadające wyłącznie obywatelstwo rosyjskie”.

Czytaj więcej

Miażdżąca liczba Białorusinów objęta sankcjami
Reklama
Reklama

Rok temu było to 1120 firm, w tym 903 podmioty wyłącznie obywateli rosyjskich. – Uważam, że to dane zaniżone. Znam przypadki, że w Polsce przedstawiciele kapitału rosyjskiego, dysponując ukraińskim paszportem, dokonują zakupu akcji i udziałów nie niepokojeni przez nikogo. W tym są też spółki rosyjskie w Polsce. To oczywiście działanie kamuflujące – mówi Andrzej Sadowski, ekonomista i prezydent Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem zarówno służby specjalne, jak i UOKiK powinni dokładnie prześwietlać transakcje przejmowania spółek w Polsce. – Sankcje nie mają charakteru szczelnego, można je zneutralizować, a metoda na słupa jest znana i powszechnie stosowana. Jeśli polskie służby, w tym skarbowe, potrafią przenicować polskiego przedsiębiorcę, życzyłbym sobie, by takiej weryfikacji poddawano firmy powiązane z Rosją – podkreśla Sadowski.

Polskie służby nadal wpisują kolejne podmioty na listę sankcji – zazwyczaj dzieje się tak dopiero po ujawnionych przez dziennikarzy faktach o powiązaniach firm rosyjskich z Kremlem.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama