Fabuła „Zielonej granicy”, która na polskie ekrany wejdzie już 22 września (światową premierę film będzie miał 5 września w Wenecji), została zainspirowana wydarzeniami z granicy polsko-białoruskiej. To opowieść o tragedii uchodźców, ale też o strażnikach granicznych i polskich aktywistach próbujących wesprzeć ludzi, którzy za swoją ucieczkę do wolności płacą nierzadko najwyższą cenę.
– W moim odczuciu nie ma sensu zajmować się sztuką, jeśli nie walczy się o to, by zadawać pytania na tematy ważne, bolesne, czasami nierozwiązywalne, stawiające nas przed wyborami, nieraz bardzo dramatycznymi. Taką właśnie sytuacją jest dla mnie to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej – tłumaczyła Agnieszka Holland.