Senat odrzucił nowelizację ustawy "lex Tusk"

W nocy z 13 na 14 lipca Senat odrzucił prezydencką nowelizację ustawy określanej jako "lex Tusk", która daje podstawę do powołania komisji do spraw badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo Polski.

Publikacja: 14.07.2023 06:41

Senat odrzucił nowelizację ustawy "lex Tusk"

Senat odrzucił nowelizację ustawy "lex Tusk"

Foto: PAP/Tomasz Gzell

arb

Odrzucenie nowelizacji "lex Tusk" rekomendowały senackie komisje. Zagłosowało za tym 50 senatorów, przeciw było 44, nikt nie wstrzymał się od głosu.

"Lex Tusk": Nowelizacja wraca do Sejmu

Teraz nowelizacja trafi ponownie do Sejmu, który może odrzucić senackie weto bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Wymóg bezwzględnej większości oznacza, że wstrzymanie się od głosu oznacza, de facto, sprzeciw wobec odrzucenia weta.

Czytaj więcej

Większość Polaków nie chce rozpoczęcia prac komisji badającej wpływy Rosji

Aleksander Pociej, senator Koalicji Obywatelskiej, przedstawiając rekomendacje sejmowych komisji zwrócił uwagę, że prezydent znowelizował ustawę zaledwie kilka dni po tym, gdy ją podpisał.

Pociej krytykował samą istotę ustawy, która - jak mówił - pozwala przypisać każdemu działanie pod wpływem rosyjskim, ponieważ ustawa nie definiuje co uważa się za takie działanie.

Ustawa o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 weszła w życie 31 maja

W przyjętej w środę rezolucji Parlament Europejski wezwał polskie władze do wycofania się z ustawy "lex Tusk".

Dlaczego ustawę nazywa się "lex Tusk"?

Ustawa o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 weszła w życie 31 maja, ale Sejm nie zdecydował się powołać komisji na jej podstawie, ponieważ prezydent po kilku dniach od podpisania ustawy przedstawił jej nowelizację.

Nowelizacja wprowadza ścieżkę odwoławczą od decyzji komisji do sądów apelacyjnych oraz likwiduje zapisane w ustawie tzw. środki zaradcze, pozwalające m.in. na wykluczenie kogoś na 10 lat od pełnienia funkcji związanych z wydawaniem środków publicznych oraz odebranie na okres do 10 lat dostępu do informacji niejawnych.

Ustawa jest określana mianem "lex Tusk", ponieważ według opozycji jest ona wymierzona w lidera PO, Donalda Tuska. Nazwisko Tuska pojawiło się m.in. w uzasadnieniu wnioskodawców projektu ustawy ws. komisji, o tym, że komisja ma doprowadzić do usunięcia z polityki Tuska mówił też wiceminister rolnictwa, Janusz Kowalski.

Polityka
Donald Tusk podsumował pierwszy rok rządu. „Wiemy, jakie są priorytety”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jak wielu Polaków jest rozczarowanych Donaldem Tuskiem?
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ