Nowacka: Andrzej Duda przygotował grunt pod marsz 4 czerwca

Przed uchwaleniem "lex Tusk" sądziliśmy, że w marszu weźmie udział ok. 150 tys. osób - mówiła w rozmowie z TVN24 posłanka Koalicji Obywatelskiej, Barbara Nowacka.

Publikacja: 06.06.2023 07:52

Barbara Nowacka

Barbara Nowacka

Foto: TV.RP.PL

Barbara Nowacka była pytana o marsz zorganizowany przez PO i Donalda Tuska, który przeszedł ulicami Warszawy 4 czerwca.

- To było wyjątkowe wydarzenie, takiego wydarzenia nie widziała Polska, a strona demokratyczna bardzo go potrzebowała. Wczoraj do wieczora spotykałam w różnych miejscach ludzi, którzy byli na marszu, podchodzili mówili, że super, świetnie nam się udało, wygramy. Ta nadzieja, tak bardzo nam potrzebna, nie tylko zagościła w sercach, ale jeszcze kwitnie - mówiła o marszu Nowacka.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Przed opozycją teraz zadanie najtrudniejsze

Według szacunków opozycji w marszu w Warszawie, 4 czerwca, wzięło udział ok. 500 tysięcy osób. TVP podała, że w marszu wzięło udział 100-150 tysięcy osób.

- Przed uchwaleniem "lex Tusk" sądziliśmy, że w marszu weźmie udział ok. 150 tys. osób. Po poniedziałku wiedzieliśmy, ze będzie ich więcej - mówiła też Nowacka.

"Lex Tusk" to potoczna nazwa ustawy pozwalającej na powołanie komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce. Krytycy ustawy twierdzą, że jest ona niekonstytucyjna, ponieważ zapewnia komisji nadzwyczajne uprawnienia, zwalnia jej członków z odpowiedzialności za podejmowane w ramach prac w komisji działania, a także jest wymierzona personalnie w Donalda Tuska, o czym świadczy np. uzasadnienie projektu ustawy, w którym nazwisko Tuska pada. Ustawa wzbudziła niepokój UE i Departamentu Stanu USA w związku tym, że może być wykorzystana przeciw opozycji.

Takiego wydarzenia nie widziała Polska, a strona demokratyczna bardzo go potrzebowała

Barbara Nowacka, posłanka KO

- Ludzie czuli wściekłość po tym, jak haniebnie zachował się prezydent Andrzej Duda - wyjaśniła.

Zdaniem Nowackiej złość w ludziach narastała jeszcze po wyemitowaniu przez PiS spotu dotyczącego marszu, w którym wykorzystano zdjęcia Auschwitz i "przedziwnych działaniach prezydenta", który "udawał, że wybija zęby ustawie" lex Tusk.

- Wszyscy byliśmy zdumieni, że Andrzej Duda zdecydował się tak przygotować grunt pod marsz, tym swoim kuriozalnym wystąpieniem w poniedziałek rano, agresywnym. Brzmiał tak, jakby nie wiedział co podpisał - mówiła też posłanka.

A czy opozycja weźmie udział w ewentualnych pracach w parlamencie nad projektem nowelizacji "lex Tusk" przez prezydenta?

- Mamy wrażenie, że nie warto nad tą nowelizacją pracować, bo ona tak naprawdę niewiele zmienia. To, że prezydent po raz kolejny udaje, że wprowadza jakieś złagodzenia, niczego nie zmienia - odparła.

Nowacka przypomniała też, że po wyroku TK zakazującym w Polsce aborcji z powodu uszkodzenia płodu prezydent Andrzej Duda również złożył w Sejmie nowelizację przepisów w tym zakresie, którymi Sejm nigdy się nie zajął.

Barbara Nowacka była pytana o marsz zorganizowany przez PO i Donalda Tuska, który przeszedł ulicami Warszawy 4 czerwca.

- To było wyjątkowe wydarzenie, takiego wydarzenia nie widziała Polska, a strona demokratyczna bardzo go potrzebowała. Wczoraj do wieczora spotykałam w różnych miejscach ludzi, którzy byli na marszu, podchodzili mówili, że super, świetnie nam się udało, wygramy. Ta nadzieja, tak bardzo nam potrzebna, nie tylko zagościła w sercach, ale jeszcze kwitnie - mówiła o marszu Nowacka.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS pod decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON