Prezydent o Donaldzie Tusku: Są granice pazerności na pieniądze

– Nigdy nie zrozumiem, jak można porzucić ważną funkcję w Rzeczypospolitej Polskiej, ważny odpowiedzialny urząd po to, żeby pracować gdzieś w Brukseli - powiedział podczas wizyty w Połczynie-Zdroju prezydent Andrzej Duda.

Publikacja: 30.05.2023 00:04

Andrzej Duda w Połczynie-Zdroju

Andrzej Duda w Połczynie-Zdroju

Foto: PAP, Marcin Bielecki

Prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Połczyna-Zdroju wyjaśniał, dlaczego podjął decyzję ws. podpisania ustawy o zbadaniu rosyjskich wpływów.

Czytaj więcej

Prezydent Andrzej Duda podpisuje ustawę "lex Tusk" i kieruje ją do TK

Złożenie podpisu pod ustawą wywołało oburzenie opozycji, według której powstaje twór bolszewicki, haniebny, wykraczający poza normy konstytucyjne i łamiący zasady przyzwoitości.

Duda tłumaczył, że dla nikogo nie jest tajemnicą, iż Rosja od lat usiłuje wpływać na politykę innych krajów, miało to miejsce także w Polsce i należy to wyjaśnić.

Czytaj więcej

Prof. Strzembosz: Andrzej Duda jest człowiekiem skompromitowanym

Ma to zrobić opisana w ustawie komisja, która według prezydenta będzie działać transparentnie, dlatego politycy, którzy przez 16 ostatnich lat (komisja ma kontrolować okres 2005-2022- red.) działali na rzecz Polski, nie mają się czego obawiać.

- Bo ja na przykład się nie boję - mówił Duda.

Podkreślił, że od początku swojej prezydentury realizuje polskie interesy i jest, jak zapowiadał w kampaniach, "prezydentem polskich spraw".

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Andrzej Duda zachęca do marszu Tuska

- Zawsze, bez ustanku i nikt mnie w tym zakresie nie zatrzyma. Najpierw interes Polski, mojej Rzeczypospolitej i moich rodaków, potem długo, długo, długo nic, a potem dopiero jakieś inne interesy. Wtedy, kiedy nasze są pozytywnie załatwione - mówił Duda.

Prezydent oświadczył, że nie rozumiej, jak sprawa zbadania rosyjskich wpływów miałaby zniszczyć polską demokrację. - Raczej rosyjskie wpływy mogłyby zniszczyć polską demokrację, a nie komisja, która będzie to sprawdzała - stwierdził.

Prezydent nawiązał do Donalda Tuska, od nazwiska którego nazywana jest podpisana przez niego ustawa.

- Nigdy nie zrozumiem, jak można porzucić ważny, odpowiedzialny urząd w Polsce po to, by pracować gdzieś w Brukseli. Są granice pazerności na pieniądze, widać niektórzy ich nie znają - ocenił.

Prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Połczyna-Zdroju wyjaśniał, dlaczego podjął decyzję ws. podpisania ustawy o zbadaniu rosyjskich wpływów.

Złożenie podpisu pod ustawą wywołało oburzenie opozycji, według której powstaje twór bolszewicki, haniebny, wykraczający poza normy konstytucyjne i łamiący zasady przyzwoitości.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi