W czwartek wieczorem Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka (PiS). Przeciw odwołaniu ministra było 231 posłów, za - 218. Jedynym posłem, który wstrzymał się od głosu, był Paweł Kukiz.
W piątek lider Kukiz'15 był w RMF FM pytany o głosowanie. - Mam zdanie (ws. ministra edukacji - red.), ale deklarowałem, że nie będę głosował wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością - powiedział.
Czytaj więcej
Politycy Solidarnej Polski wezwali Pawła Kukiza do zwrotu ponad 4 mln zł, które - decyzją premiera Morawieckiego - otrzymała związana z Kukizem fundacja. Zadeklarowali też, że nie poprą forsowanej przez lidera Kukiz'15 nowelizacji ustawy o referendum lokalnym.
Kukiz: Czarnek mnie przekonał
Posłowi przypomniano, że już raz głosował przeciwko odwołaniu Czarnka ze stanowiska. - Ale wtedy obowiązywała umowa. W lipcu 2021 roku obowiązywała umowa, gdzie wspieram większość parlamentarną, wspieram rząd. Natomiast później zadeklarowałem, że od października (2022 r. - red.) przestaję głosować z PiS-em do czasu głosowaniu ws. sędziów pokoju - mówił Kukiz.
- Początkowo chciałem zagłosować za wotum, za odwołaniem (Czarnka - red.), ale w trakcie wystąpienia pana ministra zmieniłem zdanie i się wstrzymałem, bo było to dosyć przekonujące - dodał poseł. Tłumaczył, że wystąpienie ministra edukacji go przekonało. - A druga sprawa - wiem, że pan minister przed głosowaniem zadeklarował, że wprowadzą do szkół dwie godziny nauki o demokracji bezpośredniej, o partycypacji obywatela w życiu państwa - podkreślił.