Reklama

Prezes powinien szanować prezydenta

Andrzej Duda zyskuje na podmiotowości w polityce międzynarodowej i krajowej, a jego głos może zdecydować o wyniku wyborów. PiS nie może traktować go wciąż przedmiotowo.

Publikacja: 21.02.2023 03:00

Prezes powinien szanować prezydenta

Foto: PAP, Radek Pietruszka

W trakcie przyjazdu do Polski Joe Bidena oczy Polaków i świata będą zwrócone na dwie osoby – prezydenta USA i prezydenta Polski. Jeśli przyjechałby do Warszawy również prezydent Ukrainy, uwaga świata skupiłaby się na trzech osobach, mimo że Biden spotka się z nie tylko prezydentem Andrzejem Dudą, ale również przywódcami tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki.

Dlaczego rola Andrzeja Dudy jest tak ważna i dostrzegalna na świecie? To właśnie prezydent jako gospodarz wizyty reprezentuje wsparcie Polski dla Ukrainy. Jego relacje, jeszcze sprzed agresji Rosji na Ukrainę, były bliskie z Wołodymyrem Zełenskim. To jego postawa od początku wojny jest jednoznaczna i nieugięta, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy i apelowanie o nie do Zachodu. Teraz Duda apeluje, żeby NATO udzieliło Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Prezydent Ukrainy może liczyć na prezydenta Polski i nie ma w tym kunktatorstwa i kalkulacji, co widzą inni światowi przywódcy.

Czytaj więcej

Ociepa: Prędzej czy później dojdzie do spotkania Bidena, Dudy i Zełenskiego w Polsce

Prezydent Andrzej Duda wie, że od bezpieczeństwa Ukrainy zależy bezpieczeństwo Polski i regionu. Przez ostatnie miesiące to Duda miał rację w sprawie Ukrainy i stał po właściwej stronie, a nie kanclerz Niemiec czy prezydent Francji. Znaczenie pierwszego obywatela RP rośnie na świecie, co ma też gigantyczne znaczenie w roku wyborczym w Polsce. Tymczasem między Pałacem Prezydenckim a Nowogrodzką wieje chłodem.

Tajemnicą poliszynela jest, że Jarosław Kaczyński nie poważa prezydenta Dudy. Prezes PiS traktuje głowę państwa instrumentalnie, oczekując pełnej dyspozycyjności i lojalności. Również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro jest w sporze z głową państwa. Widać to było choćby przy sprawie lex TVN, widać to również w sprawie ustaw o sądownictwie. Andrzej Duda, kierując ustawę o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego, stworzył PiS problem, który może zaważyć na wyniku wyborów parlamentarnych. Nie wiadomo, czy przed listopadem pieniądze z KPO wpłyną do Polski, bo nie wiadomo, czy skonfliktowany wewnętrznie TK zbierze się, żeby zająć się ustawą. To nie musi być ostatnia kłoda, którą głowa państwa rzuca rządzącym pod nogi w roku wyborczym. PiS będzie potrzebować podpisów prezydenta pod kluczowymi ustawami, w tym zmianie kodeksu wyborczego. A prawda jest taka, że Duda już nie potrzebuje PiS.

Reklama
Reklama

Wojna ukonstytuowała prezydenturę Andrzeja Dudy, nadała jej międzynarodową rangę i poważny ton. Dziś to PiS potrzebuje prezydenta, a nie prezydent PiS. Duda orientuje się na USA i swoje miejsce w strukturach międzynarodowych, którego Kaczyński mu nie załatwi. Ale za to prezydent może załatwić wyborczo Kaczyńskiego. Dlatego w interesie PiS jest teraz, żeby Kaczyński wybrał się do Pałacu Prezydenckiego i łaskawie czekał na audiencje u pierwszego obywatela RP. Role się odwróciły.

Teraz, odwrotnie niż w „Uchu Prezesa”, to prezes będzie musiał odsiedzieć swoje w przedpokoju prezydenta. Bez zażegnania sporów z głową państwa i jego wsparcia PiS może nie wygrać wyborów. Spory Nowogrodzkiej z Pałacem Prezydenckim nie osłabią już Dudy, ale PiS, chcący utrzyma się przy władzy. Ruch jest po stronie Jarosława Kaczyńskiego.

W trakcie przyjazdu do Polski Joe Bidena oczy Polaków i świata będą zwrócone na dwie osoby – prezydenta USA i prezydenta Polski. Jeśli przyjechałby do Warszawy również prezydent Ukrainy, uwaga świata skupiłaby się na trzech osobach, mimo że Biden spotka się z nie tylko prezydentem Andrzejem Dudą, ale również przywódcami tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki.

Dlaczego rola Andrzeja Dudy jest tak ważna i dostrzegalna na świecie? To właśnie prezydent jako gospodarz wizyty reprezentuje wsparcie Polski dla Ukrainy. Jego relacje, jeszcze sprzed agresji Rosji na Ukrainę, były bliskie z Wołodymyrem Zełenskim. To jego postawa od początku wojny jest jednoznaczna i nieugięta, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy i apelowanie o nie do Zachodu. Teraz Duda apeluje, żeby NATO udzieliło Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Prezydent Ukrainy może liczyć na prezydenta Polski i nie ma w tym kunktatorstwa i kalkulacji, co widzą inni światowi przywódcy.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Polityka
Gen. Różański: Putin dokonuje ludobójstwa i znajdzie się na terenie UE. Prowokacja
Polityka
Powstanie partia Karola Nawrockiego? Chcą tego wyborcy opozycji
Polityka
Zbigniew Ziobro: Pegasus nie został kupiony przez Fundusz Sprawiedliwości
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Jarosław Kaczyński kontra Sławomir Mentzen. Jak rozwijał się spór między nimi?
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama