Wspólnie z posłanką Krystyną Szumilas prowadziła pani kontrole poselskie w Ministerstwie Edukacji, gdzie wykazałyście uchybienia dotyczące finansowania organizacji pozarządowych, które w większości były powiązane z politykami z PiS. Na ile duży jest to problem? Minister Czarnek bronił się, mówiąc, że głównym kryterium było niedawanie środków na „lewackie” organizacje.
Słowa ministra Czarnka mogą być podstawą do zakwestionowania wyników tego konkursu. To dowód na to, że o wypłacie pieniędzy nie decydowały merytoryczne argumenty i to, w jaki sposób dana organizacja wspiera edukację, tylko poglądy pana Czarnka i rządzącej ekipy. Czyli że konkurs był ustawiony stronniczo, bo wykluczał organizacje, które pan minister określił jako „lewackie”.