Zamrożona abolicja dla ochotników walczących na Ukrainie

Ustawa mająca znieść odpowiedzialność karną za służbę w ukraińskiej armii utknęła w Sejmie.

Publikacja: 26.01.2023 03:00

Zamrożona abolicja dla ochotników walczących na Ukrainie

Foto: AFP

Pod koniec ubiegłego roku emerytowany polski oficer, który w Ukrainie jest dowódcą jednego z plutonów Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej, odniósł rany na froncie. Działający przy premierze Zespół Pomocy Humanitarno-Medycznej pomógł w jego transporcie z Charkowa na leczenie w Warszawie, podczas którego ochotnik wprost mówił, że obawia się w Polsce odpowiedzialności karnej. Powodem są przepisy przewidujące więzienie za służbę w obcym wojsku bez zgody MON.

Ta historia miała skłonić przedstawicieli rządu do wniesienia do Sejmu ponadpartyjnego projektu o abolicji dla ochotników z Ukrainy z podpisami zarówno posłów PiS, jak i opozycji. Od miesiąca nie ruszyły nad nim prace, nie dostał nawet numeru druku sejmowego.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Marszałek kontra Polacy w okopach

Centrum Informacyjne Sejmu przekonuje, że prace już trwają. „Projekt ustawy został przekazany do konsultacji, ponadto standardowo skierowany został do zaopiniowania przez służby prawne i ekspertów Kancelarii Sejmu, a zatem prace nad projektem de facto już się rozpoczęły” – wyjaśnia nam.

Czytaj więcej

Projekt znoszący odpowiedzialność za walkę w obronie Ukrainy zablokowany

Problem w tym, że skierowanie projektu do licznych konsultacji, w tym przypadku adresatami są m.in. Rada Dialogu Społecznego, Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Sądownictwa, jest często w Sejmie sygnałem świadczącym o umieszczeniu projektu w zamrażarce. W rzekomych konsultacjach tkwią nawet projekty wniesione w 2019 roku.

Czytaj więcej

Dlaczego czołgi NATO mogą zmienić przebieg wojny na Ukrainie?

Pod projektem podpisały się znane postaci z PiS, m.in. wicemarszałek Małgorzata Gosiewska, która jest dobrej myśli. – Jestem przekonana, że takie zmiany powinny zaistnieć w polskim prawie, i wierzę, że uda nam się ten projekt przepracować ponad podziałami – mówi.

Od innych polityków PiS nieoficjalnie słyszymy jednak, że projekt jest po prostu zablokowany przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek.

Powodów swojej decyzji ma nie komunikować posłom zabiegającym o przyjęcie ustawy. Jedną z hipotez jest napięcie w stosunkach z Michałem Dworczykiem, ministrem zajmującym się pomocą Ukrainie i współautorem projektu. O tym, że ich relacje nie są najlepsze, może świadczyć jeden z maili Dworczyka, ujawniony przez kanał „Poufna rozmowa”. Pisał w nim do premiera Mateusza Morawieckiego, w ostrych słowach skarżąc się na zachowanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która zwlekała z rozpatrzeniem jednego z projektów dotyczących walki z pandemią.

Czytaj więcej

Dzieci ochotników z Polski poległych na Ukrainie otrzymają specjalne renty

Inna z hipotez blokady ustawy abolicyjnej wiąże się z rzekomym sprzeciwem MON. W ubiegłym roku w Senacie wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz sugerował, że niekontrolowany wjazd ochotników do Ukrainy osłabiłby naszą obronność. Jego wypowiedź dotyczyła innego projektu o abolicji dla ochotników, którego autorem jest senator KO Krzysztof Kwiatkowski, również zamrożonego w Sejmie.

Kwiatkowski zwłokę nazywa „wzięciem góry nad dobrem wspólnym przez politykę rozumianą w najgorszy możliwy sposób”. – To również brak szacunku dla Polaków, którzy oddali już życie w walce z agresorem – mówi.

Czy skazywanie ochotników z Ukrainy to realny scenariusz? O takim przypadku nie słyszeli nasi rozmówcy, jednak fala powrotów dopiero przed nami. W obecnym stanie prawnym prokuratorzy mogą odstąpić od postępowania, ale po przeprowadzeniu czynności, czyli np. przesłuchaniu żołnierza.

Małgorzata Gosiewska zapowiada, że zrobi wszystko, by ochotnicy uniknęli odpowiedzialności karnej, zaś w grudniu premier Mateusz Morawiecki zdecydował o przyznaniu rent specjalnych dzieciom Polaków poległych w Ukrainie.

Polityka
Najnowszy sondaż: KO dogania PiS, o większości zdecyduje Konfederacja
Polityka
Posłanka odchodzi z Nowej Lewicy. "Niezwykle trudna dla mnie decyzja"
Polityka
Na Facebooku znów pojawi się profil Konfederacji
Polityka
Polski rząd reaguje na decyzję KE ws. lex Tusk. "W Polsce były rosyjskie wpływy"
Polityka
Donald Tusk zapowiada manifestacje w kolejnych miastach