To szósta próba wyboru następcy Adama Bodnara, którego kadencja zakończyła się we wrześniu 2020 r. Nadal jednak pełni on urząd na mocy ustawy o RPO, do czasu wybrania nowego rzecznika. Przepis, który na to zezwala, został jednak uznany przez TK za niezgodny z konstytucją i straci moc w połowie lipca. Do tego czasu Sejm i Senat powinny wyłonić nowego RPO.
Za kandydaturą prof. Wiącka było 170 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Od głosu wstrzymało się 40 parlamentarzystów PiS, w tym członkowie Solidarnej Polski, m.in. Kamil Bortniczuk, Sebastian Kaleta, Michał Woś, Jacek Ozdoba i były kandydat na RPO Bartłomiej Wróblewski. Przeciw była Teresa Glenc. Nie głosowali m.in Zbigniew Ziobro i Michał Dworczyk.
Kandydaturę poparli wszyscy obecni posłowie Koalicji Obywatelskiej, Koalicji Polskiej, Lewicy, Polski 2050, Kukiz'15 i członkowie koła Polskie Sprawy.
W głosowaniu wzięło udział sześciu posłów Konfederacji. Tylko Artur Dziambor był za. Przeciw głosowali Krystian Kamiński i Dobromir Sośnierz, a od głosu wstrzymali się Krzysztof Bosak, Jakub Kulesza i Michał Urbaniak.