Ziobro pomoże PiS wygrać z opozycją

Kuluarowe rozgrywki wokół ustawy o SN to polityczne puzzle, które na końcu mają pokazać obrazek dobrego rządu, który wyrwał złej Unii pieniądze z KPO.

Publikacja: 13.01.2023 03:00

Ziobro pomoże PiS wygrać z opozycją

Foto: PAP, Albert Zawada

Wygląda na to, że obóz władzy, posługując się znaną metodą „złego i nie tak aż złego” policjanta, zdoła okiwać zarówno prezydenta, jak i opozycję. Co do Zbigniewa Ziobry, nie ma przecież pewności, czy cała operacja nie odbywa się za cichym porozumieniem z Solidarną Polską.

Głosowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym możliwe jest już w piątek. Po nocnej pracy Komisji Sprawiedliwości i drugim czytaniu w Sejmie opozycja zostaje z pustymi rękami, lecz w glorii obrońców środków z KPO. To PiS-owi może się jeszcze przydać na końcowym etapie legislacji.

Czytaj więcej

Ziobro: Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej

Prezydent czeka na prace Senatu i – jeśli ten wniesie poprawki – kolejne głosowanie w Sejmie. Wtedy dostanie ustawę do podpisu. Senat już zapowiada intensywne prace, zgodne z ustalonymi przez całą opozycję poprawkami. Nie ma jednak większych wątpliwości, że nawet jeśli ustawa zostanie zmieniona w Senacie tak, by usunąć zagrożenie niekonstytucyjnością, to Sejm te propozycje odrzuci. Bo o ile w głosowaniach pierwszej wersji ustawy partia władzy może liczyć na obywatelską postawę opozycji, o tyle przy torpedowaniu jej pomysłów wprowadzonych w Senacie, na pewno oprze się na swoim niegrzecznym koalicjancie. A posłom Solidarnej Polski nic nie sprawi większej przyjemności niż wycięcie wszystkich zmian, które mogłyby doprowadzić (o zgrozo!) do poprawienia projektu zgodnie z wymogami praworządności.

Dziś okazuje się, że wybór między pieniędzmi dla obywateli a trwaniem przy zasadach praworządności za wszelką cenę jest bardzo trudny.

Sytuacja PiS jest więc dość wygodna: by zrealizować swój cel, jakim jest wzięcie pieniędzy z KPO, głosuje raz z opozycją, a raz z Solidarną Polską, budując większość ad hoc taką, jaka prezesowi akurat pasuje. Elementem niepewnym jest prezydent Duda, który zapowiadał, że nie podpisze niczego, co umniejsza jego prerogatywy. Projekt PiS, poprzez rozszerzenie testu niezależności sędziego, wzmocnionego jeszcze jedyną merytoryczną poprawką, jaką przyjęto – tak właśnie czyni. Wobec rozwoju wypadków prezydent jednak zmienił ton i jego zapowiedź weta nie jest już tak kategoryczna. Może się więc okazać, że nowelizacja zakończy swój legislacyjny bieg na biurku prezydenta, opatrzona jego zamaszystym podpisem.

W czwartek do zapowiedzi Donalda Tuska, że opozycja pomoże PiS uchwalić ustawę dołączyli inni liderzy opozycji: Władysław Kosiniak-Kamysz i Włodzimierz Czarzasty. PiS nie musi się już właściwie o nic martwić, wie, że minimum, które chciał osiągnąć, czyli wstrzymanie się przeciwników politycznych od głosu, ma zagwarantowane.

Opozycja boi się wpaść w pułapkę ciągłego wypominania przez PiS, że to przez nią obywatele nie mają pieniędzy. Cztery partie dokonały dziś takiego samego wyboru jak Lewica, która głosowała razem z PiS nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy w maju 2021 r. Wtedy PO nazywała posłów i posłanki z Wiosny, SLD i Razem „zapleczem PiS-u”, a niektóre media pisały o „spisku” Czarzastego i Kaczyńskiego.

Dziś okazuje się, że wybór między pieniędzmi dla obywateli a trwaniem przy zasadach praworządności za wszelką cenę jest bardzo trudny. Tym bardziej że jest rok wyborczy i kryzys gospodarczy, więc argumenty ekonomiczne słyszalne są bardziej niż prawne. Chyba że Donald Tusk wie coś, czego nie wie PiS.

Może wie, kiedy nastąpi wypłata?

Wygląda na to, że obóz władzy, posługując się znaną metodą „złego i nie tak aż złego” policjanta, zdoła okiwać zarówno prezydenta, jak i opozycję. Co do Zbigniewa Ziobry, nie ma przecież pewności, czy cała operacja nie odbywa się za cichym porozumieniem z Solidarną Polską.

Głosowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym możliwe jest już w piątek. Po nocnej pracy Komisji Sprawiedliwości i drugim czytaniu w Sejmie opozycja zostaje z pustymi rękami, lecz w glorii obrońców środków z KPO. To PiS-owi może się jeszcze przydać na końcowym etapie legislacji.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy