Minister i wiceminister sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro i Sebastian Kaleta - wystąpili na konferencji prasowej pt. "Brukselski szantaż w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym".
- Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzeczne z polską suwerennością, uderzające w polską konstytucję, prowadzące do nieuchronnego chaosu w polskich sądach. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników - powiedział Ziobro, lider Solidarnej Polski.
Czytaj więcej
Sejm odrzucił zgłoszony przez Konfederację wniosek o odrzucenie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw w I czytaniu i skierował go do prac w komisji. Za odrzuceniem ustawy zagłosowali jednak m.in. politycy Solidarnej Polski, zasiadający w Sejmie w klubie PiS.
Następnie głos zabrał jego zastępca w resorcie sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który przedstawił uzasadnienie stanowiska SP w sprawie ustawy o zmianach w sądownictwie. - Ta ustawa ma cel bardzo prosty - ona ma doprowadzić do sytuacji, w której grupka sędziów, która de facto bojkotuje wyniki wyborów, które w Polsce odbywały się od 2015 r., chce sama decydować o tym, kto w Polsce jest sędzią i robić to bezkarnie - powiedział.
Kaleta mówi o ryzyku "paraliżu na gigantyczną skalę"
- Dzisiaj na mocy obowiązujących przepisów, ale również wyroków Trybunału Konstytucyjnego, sędziowie nie mają prawa podważać prerogatywy prezydenta, czyli prawa prezydenta do nadawania mocy sądzenia osobom, które obejmują urząd sędziowski. To prezydent swą nominacją, przyjęciem ślubowania, przekazuje władzę sądzenia w naszym państwie. Ta ustawa pozwala to prawo prezydenta podważać - mówił Kaleta.