Trzaskowski: TVP jak Russia Today. Polacy zasługują na lepszą telewizję publiczną

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wyraził swoją opinię na temat przeznaczenia 2,7 mld złotych wartości papierów wartościowych dla jednostek publicznej radiofonii i telewizji. - Widzimy, że władza chce niemal 3 miliardy złotych przekazać na propagandę. I dlaczego? Dlatego, że zbliżają się wybory, więc trzeba zrobić wszystko, żeby one nie były równe - zaznaczył.

Publikacja: 16.12.2022 10:48

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Po kilkugodzinnej dyskusji i ponownym odesłaniu projektu do komisji finansów publicznych Sejm przegłosował ustawę budżetową na 2023 rok. Za przyjęciem ustawy głosowało 232 posłów, przeciw było 219. Plan rządu na 2023 rok zakłada dochody państwa w wysokości 604,7 mld zł, a wydatki na poziomie 672,7 mld zł – deficyt wyniesie więc około 68 mld zł. Jedną z najczęściej podnoszonych w Sejmie kwestii było przeznaczenie 2,7 mld złotych wartości papierów wartościowych dla jednostek publicznej radiofonii i telewizji. Pieniądze mają zostać wypłacone w ramach "rekompensaty z tytułu utraconych w roku 2023 wpływów z opłat abonamentowych”.

Do sprawy odniósł się podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Tak się składa, że wczoraj była sesja budżetowa miasta stołecznego Warszawy. W tym roku PiS zabrał Warszawie 2 miliardy złotych. Już wiadomo, na co te pieniądze są przeznaczane - pieniądze warszawianek i warszawiaków. Po to są zabierane te pieniądze Polkom i Polakom, żeby finansować z nich propagandę. A wiemy, że mogłyby być one użyte w zupełnie inny sposób - powiedział. - Wszyscy pamiętamy inicjatywę „Stop TVP Info”, zbiórka cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Już dawno temu zebraliśmy wymaganą liczbę podpisów. Czasy pandemii i wojna w Ukrainie nie sprzyjały temu, żeby ten temat podjąć, bo były inne priorytety. Natomiast teraz widzimy, że władza chce niemal 3 miliardy złotych przekazać na propagandę. I dlaczego? Dlatego, że zbliżają się wybory, trzeba zrobić wszystko, żeby one nie były równe, żeby wszyscy nie mieli równych szans. Dziś nadszedł czas, by nadać bieg tej obywatelskiej inicjatywie wspieranej przez Platformę Obywatelską. Dlatego te podpisy zostały złożone dziś w Kancelarii Sejmu - dodał. 

Czytaj więcej

Rafał Trzaskowski: TVP robi ze mnie lewaka. Jestem człowiekiem centrum

Jak powiedział Trzaskowski, rozmawiał z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, aby ustalić, na jaki cel mogłyby zostać przeznaczone pieniądze. - Te pieniądze, które rządzący chcą bezwstydnie przekazać na propagandę, powinno się przeznaczyć na ważne cele - onkologię dziecięcą czy psychiatrię. Taka będzie inicjatywa Senatu - podkreślił. 

Dzisiaj przyszedł czas powiedzieć dość, żeby jasno powiedzieć o tym, że TVP Info musi być rozwiązane. Nie powinno być abonamentu na telewizję publiczną, dlatego, że Polki i Polacy i tak płacą na telewizję. Nie dość, że się przekazuje 3 miliardy złotych, to jeszcze nasi rodacy są obciążani abonamentem - stwierdził prezydent Warszawy. - Jesteśmy głęboko przekonani, że Polki i Polacy zasługują na telewizję publiczną z prawdziwego zdarzenia. Nie telewizję propagandową, przypominającą czasem Russia Today, tylko na telewizję taką jak choćby BBC. Bo to jest standard dla całego cywilizowanego świata - dodał. 

Polityk przypomniał także, że "po 1989 roku słusznie do historii przeszedł dziennik telewizyjny”. - Teraz powinno stać się to samo – powinna być opcja zerowa, TVP Info powinna zostać zlikwidowana i powinien narodzić się zupełnie nowy, niezależny kanał informacyjny, który będzie oddany także pod kontrolę społeczną - zaznaczył. - Mówimy o tym jako opozycja i w imieniu tych, którzy byli ofiarami tej propagandy i tego szczucia. W imieniu kobiet, nauczycieli, lekarzy rezydentów, osób społeczności LGBT, rodzice dzieci z In vitro – wszystkich tych, którzy byli atakowani, odczłowieczani, stygmatyzowani - podsumował Rafał Trzaskowski. 

Po kilkugodzinnej dyskusji i ponownym odesłaniu projektu do komisji finansów publicznych Sejm przegłosował ustawę budżetową na 2023 rok. Za przyjęciem ustawy głosowało 232 posłów, przeciw było 219. Plan rządu na 2023 rok zakłada dochody państwa w wysokości 604,7 mld zł, a wydatki na poziomie 672,7 mld zł – deficyt wyniesie więc około 68 mld zł. Jedną z najczęściej podnoszonych w Sejmie kwestii było przeznaczenie 2,7 mld złotych wartości papierów wartościowych dla jednostek publicznej radiofonii i telewizji. Pieniądze mają zostać wypłacone w ramach "rekompensaty z tytułu utraconych w roku 2023 wpływów z opłat abonamentowych”.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego