Reklama

Ziobro: Kto blokuje zmiany? Pierwszoplanową rolę odgrywa tu totalna opozycja, do spółki z Komisją Europejską i Niemcami

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że nie zgodzi się z propozycją Pawła Kukiza, dotyczącą sędziów pokoju, jeżeli zmiana ta nie zostanie wprowadzona razem ze spłaszczeniem struktury sądów.

Publikacja: 27.06.2022 18:28

Ziobro: Kto blokuje zmiany? Pierwszoplanową rolę odgrywa tu totalna opozycja, do spółki z Komisją Europejską i Niemcami

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

- Jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie dojdziemy do porozumienia w sprawie sędziów pokoju i nie zostanie to uchwalone, nawet przy jakichś naszych ustępstwach, ale też niewielkich, to ja sam pójdę do opozycji z propozycją wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości - zapowiadał kilka dni temu Paweł Kukiz.

Pytany o te słowa w Radiu Wrocław minister sprawiedliwości odesłał Kukiza do premiera Mateusza Morawieckiego. - Jasno powiedziałem, że jestem za ideą sądów pokoju, ale pod warunkiem, że będą one wprowadzane razem z innymi zmianami w sądownictwie - tłumaczył, wymieniając w tym kontekście projekt ustawy, „który już od blisko 5 lat jest gotowy w Ministerstwie Sprawiedliwości i ma nie zielone, a czerwone światło - spłaszczenia struktury polskiego sądownictwa”.

Czytaj więcej

Kukiz: W ciągu dwóch miesięcy nie będzie sędziów pokoju? Pójdę do opozycji ws. Ziobry

- Polskie sądownictwo na tle innych krajów europejskich jest bardzo skomplikowane i zagmatwane, i przez to drogie. Mamy aż trzy stopnie, trzy segmenty sądownictwa: sądy rejonowe, okręgowe, apelacyjne. A jeżeli dodamy jeszcze jedne sądy pokoju, to mamy taką kamienicę aż czterokondygnacyjną. To powoduje, że Polacy zupełnie będą się w tym gubić, będzie to megadrogie. A my chcemy, żeby państwo było sprawne i tanie - deklarował Zbigniew Ziobro.

 Dlatego jest ta propozycja reformy, która sprowadza się do spłaszczenia systemu - żeby były sądy pierwszej i drugiej instancji, sądy wydające wyroki i sądy odwoławczy. Proste jak konstrukcja cepa, ale proste rzeczy zwykle się sprawdzają i stąd jest nasza ustawa. Niestety, nie ma do tej pory zgody pana premiera na prowadzenie prac nad tą ustawą, która jest dobra i potrzebna. Jeżeli będzie zgoda, to można to połączyć ze zmianami dotyczącymi sądów pokoju. A w przeciwnym razie oczywiście nie zgodzę się na zmiany sądów pokoju, jeżeliby miała być utrzymana taka struktura. I zatem jako Solidarna Polska, niezależnie kto będzie co mówił, jakie będzie groźby formułował, nie zagłosujemy, bo nie będziemy głosować nad rozwiązaniami, które zaszkodzą Polakom i Polsce - zapowiedział minister.

Reklama
Reklama

Ziobro krytycznie odniósł się także do wypowiedzi Pawła Kukiza, który ocenił, że „przy reformie wymiaru sprawiedliwości popełniono jeden kardynalny błąd”. - Reformę - bez względu na to, jak się samą tę reformę ocenia - rozpoczęło się odgórnie zamiast zrobić to oddolnie, a więc od wprowadzenia sędziów pokoju - mówił lider Kukiz'15.

Czytaj więcej

Rzecznik SN: Skazy, atuty i niejasna przyszłość KRS

- Fundamentalnie nie zgadzam się z Pawłem Kukizem. Jak mówi przysłowie, ryba psuje się od głowy. Najważniejszym sądem w Polsce jest Sąd Najwyższy jednak. On jest zwieńczeniem wszelkich sądów, on określa linię orzecznictwa i decyduje, jak to wszystko działa, cała ta machina - powiedział prezes Solidarnej Polski. Jego zdaniem w Sądzie Najwyższym „zapadają orzeczenia, które są sprzeczne z polskim ustawodawstwem, z polską konstytucją”, a sędziowie „wchodzą w rolę ustawodawcy, rządu, dopuszczają się zamachu na tę klasyczną zasadę, o której Monteskiusz pisał”.

Na pytanie, kto - z imienia i nazwiska - blokuje wszystkie zmiany, które chciałaby Solidarna Polska realizować, Ziobro odparł, że „pierwszoplanową rolę odgrywa tu totalna opozycja, do spółki z Komisją Europejską i Niemcami”. Na uwagę, że opozycja nie rządzi, minister odparł: „tak, ale wywiera presję przez Komisję Europejską”. Z kolei w kraju decyzje podejmuje premier - zauważył.

Ziobro zwrócił uwagę, że realizując kamienie milowe, rząd Zjednoczonej Prawicy „wycofuje się ze zmian, które prezydent przygotował, jeżeli chodzi o Sąd Najwyższy”. - Prezydent, przypomnę, zawetował naszą ustawę o Sądzie Najwyższym, wprowadził swoją, a teraz wycofał się z niej pod wpływem szantażu Unii Europejskiej, przyznał to. Nie po to została zmieniona ustawa o Sądzie Najwyższym, by sąd lepiej działał, tylko po to, aby Unia Europejska dała nam pieniądze, którymi nas szantażuje, przed czym ostrzegał kto? Solidarna Polska - powiedział.

- Gdybyśmy my mieli większość w koalicji, na pewno szlibyśmy na twardo, dawno byłaby reforma sądownictwa, nie ulegalibyśmy Unii Europejskiej i w tych sprawach, i w sprawach energetyki - dodał Zbigniew Ziobro. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama