Dlaczego Lewica była przeciw obniżeniu podatku? "Biedni zapłacą więcej w VAT"

Politycy opozycji na antenie Radia Zet krytykowali najnowsze zmiany w "Polskim Ładzie", przewidujące m.in. obniżenie najniższego progu podatku dochodowego z 17 do 12 proc.

Publikacja: 15.05.2022 09:36

Anna Maria Żukowska

Anna Maria Żukowska

Foto: TV.RP.PL

- Jest tak jak zwykle ze spawami PiS-u bywa, że mówią, że chcą dobrze, a zawsze są tam w środku jakieś pułapki. Dobrze, obniżamy podatek, ale równocześnie w wielkim kłopocie będą samotni rodzice, dlatego że nie będą mogli odliczyć ulgi na całe dziecko, tylko na pół dziecka. W trudnej sytuacji będą organizacje pożytku publicznego, które mogły zbierać 1 proc. odpisu - po tych zmianach one tych pieniędzy będą miały znacznie mniej. Tak jak zwykle w takiej sytuacji prace były bardzo pospieszne i podczas prac komisji eksperci odmawiali odpowiedzi czy interpretacji poszczególnych przepisów, ponieważ mówili, że nie wiedzą co się pod tym kryje - mówiła posłanka PO, Joanna Kluzik-Rostkowska.

Na uwagę, że rząd przywraca samotnym rodzicom możliwość stosowania ulgi na dzieci posłanka PO odpowiedziała, że "jest ono mniej korzystne niż w przypadku pełnych rodzin". - Jest to absolutnie ideologiczne. W związku z tym te przepisy są tak ustawione w tej chwili, że jeśli ktoś jest samotnym rodzicom to zyskuje mniej, niż gdy dziecko jest z pełnej rodziny - dodała.

Czytaj więcej

OPP stracą na nowym Polskim Ładzie. Tak rząd chce im wyrównać

Z kolei Anna Maria Żukowska z Lewicy była pytana o likwidację ulgi klasy średniej w "Polskim Ładzie", w związku ze zmianami wprowadzanymi przez PiS w systemie podatkowym.

- Mało kto orientował się czy jest w klasie średniej, czy nie jest w klasie średniej. Cały ten ład nie odpowiada na powszechne zapotrzebowanie, chociaż różnie rozumiane: zapotrzebowanie, aby podatki były proste. Zmiany wprowadzane na ostatnią chwilę, bez racjonalnego vacatio legis, by obywatele mogli się do tego przystosować, mogli wyliczyć, skalkulować kto ile zapłaci podatku, jak to zrobić, jak to będzie wyglądało, są złe. Tak odpowiedzialne państwo nie działa. Tak działa państwo, które uważa, że jest najmądrzejsze na świecie i które ma za nic obywateli. Obywatele do tej pory nie mają pojęcia ile po tych zmianach każdy z nas będzie płacił podatku - mówiła.

Ludzie nie będą mieli więcej w kieszeniach, bo VAT to zeżre

Anna Maria Żukowska, posłanka Nowej Lewicy

Żukowska była następnie pytana dlaczego Lewica głosowała przeciwko zmianom w "Polskim Ładzie", przewidującym m.in. obniżenie podatku dochodowego.

- Głosowaliśmy przeciw tym rozwiązaniom, bo są wprowadzane w sposób chaotyczny, nie są racjonalnymi rozwiązaniami podatkowymi. To, że najsłabiej zarabiającym obniży się podatek do 12 proc. nie oznacza, że oni więcej nie zapłacą w VAT - stwierdziła. - Ludzie nie będą mieli więcej w kieszeniach, bo VAT to zeżre. To niewystarczające zmiany, niekomplementarne i nadal nie wiemy jakie będą miały odzwierciedlenie budżetowe. Większość wpływów w budżecie jest z VAT, jest z akcyzy, nie z PIT. Nie wiem co rząd robi z tych pieniędzy - powinien finansować z nich programy socjalne - mówiła.

Żukowska mówiła też, że VAT powinien być zmniejszany do pułapu 15 proc., a VAT na żywność powinien być zmniejszony do zera. 

- To co mówiła pani Żukowska jest bez sensu - lepiej zapłacić VAT, bo to znaczy, że coś kupiliśmy, a dochodowy płacimy za nic - skomentował słowa posłanki Nowej Lewicy Dobromir Sośnierz z Konfederacji.

- Jeśli sensowność podatku dochodowego już wcześniej była wątpliwa, bo wpływy z niego były niewielkie, koszty ściągania duże, a teraz jeszcze bardziej go obniżamy, to może trzeba było zlikwidować podatek dochodowy, o co postulujemy od lat, zastąpić go podatkami pośrednimi, w szczególności dla osób, które nie są przedsiębiorcami - dodał.

- Jest tak jak zwykle ze spawami PiS-u bywa, że mówią, że chcą dobrze, a zawsze są tam w środku jakieś pułapki. Dobrze, obniżamy podatek, ale równocześnie w wielkim kłopocie będą samotni rodzice, dlatego że nie będą mogli odliczyć ulgi na całe dziecko, tylko na pół dziecka. W trudnej sytuacji będą organizacje pożytku publicznego, które mogły zbierać 1 proc. odpisu - po tych zmianach one tych pieniędzy będą miały znacznie mniej. Tak jak zwykle w takiej sytuacji prace były bardzo pospieszne i podczas prac komisji eksperci odmawiali odpowiedzi czy interpretacji poszczególnych przepisów, ponieważ mówili, że nie wiedzą co się pod tym kryje - mówiła posłanka PO, Joanna Kluzik-Rostkowska.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw