Armenia: Opozycja nie chce ustępstw

Policja zatrzymała w stolicy już prawie 300 osób z wielotysięcznych manifestacji domagających się ustąpienia premiera Nikola Paszyniana.

Publikacja: 04.05.2022 18:53

Armenia: Opozycja nie chce ustępstw

Foto: AFP

– Nikol zdrajca! Armenia bez Nikola – skandowali demonstranci na ulicach Erywania. Manifestanci próbują założyć miasteczko namiotowe w centrum stolicy i zablokować główne arterie miasta.

Na czele narastającego od połowy kwietnia protestu stanęli przywódcy opozycji w parlamencie, jednocześnie bojkotując jego posiedzenia. Ale partia premiera ma tam większość zapewniającą kworum na posiedzeniach. Jednocześnie mimo gwałtowności protestu nie jest na tyle masowy, by zmusić Paszyniana do przeprowadzenia przedterminowych wyborów.

Detonatorem stały się wystąpienia w parlamencie samego szefa rządu oraz ministra spraw zagranicznych na temat negocjacji pokojowych z Azerbejdżanem oraz rozmów z Turcją o normalizacji stosunków. – Społeczność międzynarodowa nalega, byśmy obniżyli poprzeczkę oczekiwań w sprawie Karabachu – mówił wtedy Paszynian i to właśnie przyczyniło się do wybuchu obecnych protestów.

– Rozmowy, które prowadzi Paszynian, doprowadzą do oddania Arcachu (ormiańska nazwa Górskiego Karabachu) Azerbejdżanowi. Trzeba go powstrzymać – mówiła dziennikarzom jedna z mieszkanek Erywania.

Czytaj więcej

Armenia udowadnia: Wszystkie cztery Su-30 w bazie, nie „pożyczone” Rosji

Po rozpadzie Związku Sowieckiego między wspartymi przez Armenię ormiańskimi mieszkańcami Górskiego Karabachu (będącego autonomiczną częścią Azerbejdżanu) a Baku doszło do wojny. W jej wyniku Azerbejdżan utracił ok. 1/10 swego terytorium (Karabach i przyległe rejony). Zawieszenie broni z 1994 roku ustanowiło status quo: Baku straciło kontrolę nad Karabachem. Formalnie Armenia (jak i żadne inne państwo świata) nie uznało jednak separatystycznej republiki, faktycznie stanowiły one całość.

Jesienią 2020 roku Azerbejdżan (przy wsparciu Turcji) zaatakował Karabach i pobił ormiańskie wojska. Odzyskał część autonomii oraz rejony zajęte w 1994 roku przez Ormian. Przy pośrednictwie Moskwy wynegocjowano zawieszenie broni, ale bez układu pokojowego Ormianie narażeni są cały czas na atak silniejszej od ich własnej armii azerskiej. Właśnie jednak przebieg rokowań doprowadził do wybuchu niezadowolenia w samej Armenii.

– Każdy centymetr Armenii to ziemia święta i nie oddamy jej wrogowi – krzyczała na wiecu w Erywaniu opozycyjna deputowana Anna Grigorian.

– Zgodziliśmy się, że Armenia nie ma pretensji terytorialnych wobec Azerbejdżanu, a problem Karabachu nie jest problemem terytorialnym, lecz jurydycznym. Status Karabachu nie jest celem, lecz środkiem do zapewnienia bezpieczeństwa i praw tamtejszych Ormian – mówił trzy tygodnie temu w parlamencie premier i słowa wywołały wybuch niezadowolenia. Opozycja zarzuciła mu, że chce oddać Karabach. Jednocześnie oskarża go o „niezbyt przyjacielskie stosunki” z Moskwą, co miało uniemożliwiać wygranie wojny z Azerbejdżanem. Jednak tuż po niej większość Ormian uważała, że to Rosja ich zdradziła.

Jednocześnie Erywań prowadzi rozmowy z Ankarą w sprawie normalizacji stosunków i otwarcia granicy, zamkniętej przez Turków w 1993 roku. Stwierdzenie armeńskich dyplomatów, że „normalizacja jest możliwa bez warunków wstępnych” też wywołały gniew. Osmańska Turcja dokonała w 1915 roku rzezi Ormian, uznawanej przez wiele krajów za ludobójstwo. Protestujący domagają się, by obecnie w końcu i Ankara tak uznała, czego jednak Turcy kategorycznie nie chcą uczynić.

Polityka
AfD uznana przez niemiecki kontrwywiad za „grupę ekstremistów”
Polityka
Wielka Brytania: Kolejne miejsce w parlamencie dla partii Farage'a? Znów liczą głosy
Polityka
MAGA-katolicy szturmują konklawe. Kogo widzieliby w roli nowego papieża?
Polityka
Mike Waltz traci stanowisko. Trump wydał oświadczenie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Nawrocki w Białym Domu. Wziął udział w uroczystości z udziałem Trumpa, ale z nim nie rozmawiał
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne