Pomoc dla uchodźców z Ukrainy. MSZ: Potrzebujemy większego wsparcia UE

- Nie może być tak, że ciężar tej pomocy ponoszą wyłącznie państwa graniczące z Ukrainą - oświadczył wiceszef MSZ Paweł Jabłoński dodając, że jeżeli UE nie będzie w stanie wyasygnować dodatkowego wsparcia dla państw przyjmujących uchodźców, to będzie to stanowiło "bardzo poważne zagrożenie dla podstawowych europejskich wartości".

Publikacja: 13.04.2022 15:42

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński

Foto: PAP/Mateusz Marek

Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński na wspólnej z pełnomocnikiem rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy Pawłem Szefernakerem konferencji prasowej mówił o pomocy humanitarnej dla Ukrainy. - Wysyłamy na Ukrainę to, co zbieramy w Polsce, dzięki ogromnej ofiarności polskiego społeczeństwa, polskich organizacji pozarządowych, polskich firm, parafii. Trudno wskazać taką grupę społeczną, która by się nie angażowała. To wszystko jest wysyłane za pośrednictwem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, kolei, transportów drogowych - oświadczył.

- Ten sam system udostępniamy darczyńcom zewnętrznym, organizacjom międzynarodowym. Mamy do czynienia z sytuacją, która jest dużym wyzwaniem - ocenił zaznaczając, że potrzeby są ogromne, zarówno jeśli chodzi o pomoc humanitarną dla Ukrainy, jak i potrzeby "w krajach przyjmujących (uchodźców) takich jak Polska".

Czytaj więcej

Doradca Zełenskiego: Rosja może uderzyć na kraj NATO. Pierwsza będzie Polska

"Chcemy jak najbardziej pomóc uchodźcom zintegrować się z polskim społeczeństwem"

- Polska jest krajem, który przyjął zdecydowanie najwięcej uchodźców. Liczba wydawanych (Ukraińcom - red.) numerów PESEL cały czas rośnie - mówił Paweł Jabłoński. Dodał, że z szacunków rządu wynika, że w Polsce pozostaje ok. 2,6 mln uchodźców z Ukrainy.

Nie może być tak, że ciężar tej pomocy ponoszą wyłącznie państwa graniczące z Ukrainą.

Paweł Jabłoński

- Edukacja, służba zdrowia, pomoc nie tylko doraźna, ale przede wszystkim długofalowa, wsparcie społeczne, wsparcie dla rodzin, dla matek z dziećmi, które potrzebują programów prorodzinnych. Chcemy jak najbardziej pomóc uchodźcom zintegrować się z polskim społeczeństwem, dać im wszystkie możliwości, które po prostu w tych bardzo trudnych, najtrudniejszych dniach ich życia mogą im trochę ułatwić funkcjonowanie, mogą trochę złagodzić skutki tej straszliwej traumy, której byli poddani - powiedział wiceminister spraw zagranicznych.

"Potrzebujemy zdecydowanie większego wsparcia Unii Europejskiej"

- Ta pomoc jest konieczna już dzisiaj, będzie konieczna przez następne miesiące. W obliczu tego wyzwania, największego kryzysu jaki ma miejsce w Europie od II wojny światowej (...) nie może być tak, że ciężar tej pomocy ponoszą wyłącznie państwa graniczące z Ukrainą - oświadczył Paweł Jabłoński.

- My to bardzo wyraźnie podkreślamy, cieszymy się z tego, że mamy wsparcie wielu partnerów międzynarodowych, ale potrzebujemy też zdecydowanie większego wsparcia Unii Europejskiej - dodał. Przekazał, że strona polska rozmawia z Komisją Europejską "o tych szczegółach" od pierwszych dni po wybuchu wojny, która rozpoczęła się 24 lutego, czyli 7 tygodni temu. - Już wtedy wskazywaliśmy na skalę tych potrzeb, na to, jak mocno będzie to obciążało budżet państwa, budżet samorządów, jak dużym wyzwaniem to będzie dla systemów, które mamy: edukacji, służby zdrowia - kontynuował.

Czytaj więcej

Terlecki: Wizyta kanclerza Austrii w Rosji okazała się kompromitacją

"Tu chodzi o stabilność całej UE"

- Jeżeli słyszymy ze strony Komisji Europejskiej, tak jak w ubiegłym tygodniu wypowiedź jednego z komisarzy, że jest jeszcze za wcześnie, że trzeba jeszcze poczekać, trzeba oszacować, nie spieszyć się z tą pomocą, to myślę, że wynika to albo z niezrozumienia stanu rzeczy, albo z niezrozumienia, jak dużym wyzwaniem jest to dla Europy - mówił wiceminister. Ocenił, że "nie chodzi tylko o Polskę, tu chodzi o stabilność całej UE".

- Jeżeli UE dzisiaj nie będzie w stanie wyasygnować dodatkowego wsparcia dla państw przyjmujących uchodźców, to będzie to stanowiło bardzo poważne zagrożenie dla podstawowych europejskich wartości - oświadczył wiceszef resortu kierowanego przez Zbigniewa Rau.

Czytaj więcej

USA mogą rozważyć dostarczenie Ukrainie broni dalekiego zasięgu

- Mamy do czynienia z sytuacją, w której europejskie wartości - wartości, w które wszyscy wierzymy: życie ludzkie, godność człowieka, wolność, prawo do życia w pokoju, do życia bez przemocy, niepodległość, integralność terytorialna - te wszystkie wartości są dzisiaj bronione na Ukrainie. Tych wszystkich wartości bronią też państwa, które Ukrainie pomagają. Jeśli ze strony KE te państwa słyszą, że powinny jeszcze poczekać, to uważamy, że nie jest to zgodne z europejskimi wartościami - mówił.

"Rosja musi za tę wojnę zapłacić"

Paweł Jabłoński zaznaczył, że w związku z pomocą dla uchodźców będą wydawane dodatkowe środki z budżetu państwa, "ale potrzebne są także dodatkowe środki z Komisji Europejskiej". Dodał, że premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen w tym tygodniu. - Będziemy to ponawiali przedstawiając bardzo konkretne informacje na temat kosztów, jakie polski budżet (...) będzie ponosił, wskazując że potrzebne jest dodatkowe źródło finansowania. Wskazujemy to dodatkowe źródło. Tym dodatkowym źródłem jest konfiskata majątków rosyjskich oligarchów, konfiskata rezerw Federacji Rosyjskiej, budżetu, majątku państwa rosyjskiego, państwa, które jest odpowiedzialne za tę wojnę - powiedział.

Czytaj więcej

Wojna na Ukrainie. Rosjanin chciał walczyć przeciw Rosji. Został aresztowany

- Rosja musi za tę wojnę zapłacić. Te środki muszą zostać przeznaczone i na odbudowę Ukrainy, i na wsparcie tych państw, które przyjmują uchodźców i pomagają w ten sposób Ukrainie. Taka propozycja została przez premiera Morawieckiego złożona i liczymy na to, że będzie to możliwe - stwierdził wiceszef MSZ zaznaczając, że mówi o "pełnej i trwałej konfiskacie".

Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński na wspólnej z pełnomocnikiem rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy Pawłem Szefernakerem konferencji prasowej mówił o pomocy humanitarnej dla Ukrainy. - Wysyłamy na Ukrainę to, co zbieramy w Polsce, dzięki ogromnej ofiarności polskiego społeczeństwa, polskich organizacji pozarządowych, polskich firm, parafii. Trudno wskazać taką grupę społeczną, która by się nie angażowała. To wszystko jest wysyłane za pośrednictwem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, kolei, transportów drogowych - oświadczył.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory 2024. Kto wygra drugie tury?