- W końcu mamy swoja partie i przechodzimy dynamicznie do jej rozbudowy. Mamy na nią papiery nabyte podczas naszej dotychczasowej działalności i unikalny pomysł - potwierdza w rozmowie z Rzeczpospolitą Kołodziejczak. Wcześniej lider AgroUnii informował opinię publiczną, że Sąd Okręgowy w Warszawie kilkakrotnie zwracał się o uzupełnienie podpisów pod rejestracja, odrzucając wiele z nich. Cały proces udało się zakończyć w połowie marca.
Czytaj więcej
- Dziś potrzebny jest glos dla ludzi. Wielu nieprzychylnych nam ludzi mówi, że AgroUnia to kolejn...
Jaką partią będzie AgroUnia? - W Polsce brakuje partii autentycznie ludowej o profilu socjaldemokratycznym, która jest bliska ludziom i ich sprawom, partii silnych ludzi na trudne czasy, bo takie nadchodzą. Ludzi zdolnych bronić praw i interesów Polaków, świata pracy i małych przedsiębiorców oraz zdolnych brać na siebie odpowiedzialność za ludzi. Wraz z kryzysem na Wschodzie polska polityka wchodzi w nowy etap. A my wkraczamy tam wraz z nią - mówi nam Kołodziejczak.
Od wielu miesięcy AgroUnia intensywnie pracowała i pracuje nad budową struktur w całej Polsce, wyznaczając regionalnych koordynatorów i mobilizując się do różnych akcji jak np. w ostatnich tygodniach we wsparciu Ukraińców na granicy.