"Konwój Wolności" w Kanadzie. Burmistrz Ottawy: Protestujących jest więcej niż mamy policjantów

Protestujących blokujących centrum Ottawy jest więcej niż policjantów i to oni kontrolują sytuację - powiedział burmistrz stolicy Kanady w dziesiątym dniu protestu "Konwoju Wolności". Późnym wieczorem czasu polskiego Jim Watson ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego w Ottawie.

Publikacja: 06.02.2022 22:21

Konwój protestujących w Toronto, fotografia z 5 lutego

Konwój protestujących w Toronto, fotografia z 5 lutego

Foto: Cole Burston / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Początkowo "Konwój Wolności" był wyrazem sprzeciwu wobec narzuconemu przez kanadyjskie władze obowiązkowi szczepień na COVID-19 dla kierowców ciężarówek przekraczających granicę, przekształcił się w protest przeciw restrykcjom wprowadzanym przez władze w związku z koronawirusem SARS-CoV-2 oraz przeciw polityce rządu Justina Trudeau.

- Konwój może się nie zgadzać, ale nie stoi ponad prawem. Pokojowe rozwiązanie powinno nastąpić tak szybko, jak to możliwe - powiedział minister ds. bezpieczeństwa publicznego Marco Mendicino. - Postawiliśmy kwestię szczepionek i obowiązku szczepień w wyborach w 2021 r. i po prostu z poparciem ogromnej większości Kanadyjczyków wypełniamy złożoną przez nas obietnicę - dodał polityk. W wyborach w 2021 r. Partia Liberalna Justina Trudeau zdobyła 32,6 proc. głosów i utworzyła rząd mniejszościowy.

Czytaj więcej

Policja zapowiada stłumienie protestu kierowców ciężarówek w Ottawie

Protestujący od 10 dni blokują centrum Ottawy. Demonstracji towarzyszy odgłos samochodowych klaksonów, a czasem - fajerwerki. Zwolennicy "Konwoju Wolności" dostarczają protestującym kierowcom niezbędne zaopatrzenie, w tym jedzenie i paliwo. Część mieszkańców okolicy skarży się na hałas i bezczynność policji. Protestujący zapowiadali, że nie opuszczą terenu zanim wszystkie obostrzenia covidowe nie zostaną wycofane.

- W tym momencie sytuacja całkowicie wymknęła się spod kontroli, ponieważ decydują osoby, które protestują - powiedział w rozmowie z mediami burmistrz Ottawy Jim Watson. - Oni mają znacznie więcej ludzi niż my policjantów - dodał.

W niedzielę późnym wieczorem czasu polskiego burmistrz ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego w Ottawie. W wydanym oświadczeniu stwierdził, że decyzja odzwierciedla "zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców stwarzane przez trwające demonstracje" i "podkreśla potrzebę wsparcia z innych jurysdykcji i poziomów rządu". Burmistrz nie poinformował, jakie dodatkowe środki zostaną wdrożone.

Wcześniej w niedzielę policja w Ottawie ostrzegła, że każdy, kto będzie udzielał demonstrantom wsparcia materialnego - np. w postaci paliwa - będzie mógł zostać zatrzymany. Policja oświadczyła też, że gromadzi dowody finansowe, cyfrowe i inne, które będą wykorzystane w postępowaniach karnych.

Premier Kanady wraz z rodziną z powodu protestu opuścił swój dom, a miejsce, w którym przebywa, nie zostało podane do publicznej wiadomości. Trudeau mówił, że konwój reprezentuje "marginalną mniejszość" i że rząd nie da się zastraszyć. W Kanadzie ok. 79 proc. populacji to osoby w pełni zaszczepione na COVID-19. Protestujący podkreślali, że nie sprzeciwiają się szczepionkom, lecz obowiązkowi ich przyjmowania.

Czytaj więcej

Kanada nie wyśle wojska przeciw protestującym w Ottawie

W niedzielę organizatorzy protestu "w geście dobrej woli" zapowiedzieli, że przez cztery godziny uczestnicy manifestacji nie będą używali klaksonów. W wydanym oświadczeniu napisali, że decyzja została wydana m.in. ze względu na szacunek dla funkcjonariuszy policji, "którzy wykonują wspaniałą pracę, ochraniając" demonstrantów.

Jeden z członków kanadyjskiego rządu, cytowany przez agencję Reutera, ocenił, że łatwość, z jaką konwój zamknął teren wokół parlamentu oraz pozorna bezsilność policji są "narodowym upokorzeniem".

Pieniądze na protestujących zbierano za pomocą platformy GoFundMe. Gdy zebrano ponad 10 mln dolarów kanadyjskich, firma zlikwidowała zbiórkę. W internecie ruszyła kolejna kwesta.

Początkowo "Konwój Wolności" był wyrazem sprzeciwu wobec narzuconemu przez kanadyjskie władze obowiązkowi szczepień na COVID-19 dla kierowców ciężarówek przekraczających granicę, przekształcił się w protest przeciw restrykcjom wprowadzanym przez władze w związku z koronawirusem SARS-CoV-2 oraz przeciw polityce rządu Justina Trudeau.

- Konwój może się nie zgadzać, ale nie stoi ponad prawem. Pokojowe rozwiązanie powinno nastąpić tak szybko, jak to możliwe - powiedział minister ds. bezpieczeństwa publicznego Marco Mendicino. - Postawiliśmy kwestię szczepionek i obowiązku szczepień w wyborach w 2021 r. i po prostu z poparciem ogromnej większości Kanadyjczyków wypełniamy złożoną przez nas obietnicę - dodał polityk. W wyborach w 2021 r. Partia Liberalna Justina Trudeau zdobyła 32,6 proc. głosów i utworzyła rząd mniejszościowy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Eksperci ONZ nie sprawdzą sankcji wobec Korei Północnej. Dziwna decyzja Rosji
Polityka
USA: Nieudane poszukiwania trzeciego kandydata na prezydenta
Polityka
Nie żyje pierwszy Żyd, który był kandydatem na wiceprezydenta USA
Polityka
Nowy sondaż z USA: Joe Biden wygrywa z Donaldem Trumpem. Jest jedno "ale"
Polityka
Afera na Węgrzech. W Budapeszcie protest przeciwko Viktorowi Orbánowi. "Zrezygnuj"