Aktualizacja: 13.02.2017 21:04 Publikacja: 13.02.2017 20:59
Foto: AFP
Libański parlament wybrał prezydenta w październiku, po 29 miesiącach wakatu na stanowisku głowy państwa. Został nim cieszący się poparciem szyickiego Hezbollahu były dowódca armii Michel Aoun - w ramach umowy politycznej przewidującej, że premierem zostanie lider sunnitów Saad al-Hariri.
81-letni Aoun otrzymał w drugiej turze poparcie 83 deputowanych w liczącym 128 miejsc jednoizbowym parlamencie, przy wymaganej bezwzględnej większości wynoszącej 65 głosów. Na sali było 127 parlamentarzystów.
Przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu prezydent Joe Biden zatwierdził memorandum, które zawiera "mapę drogową" dla następnej administracji USA, dotyczącą przeciwdziałania zacieśnieniu współpracy między Chinami, Iranem, Koreą Północną i Rosją.
Dlaczego wybory prezydenckie w Rumunii wzbudziły takie kontrowersje? Jak mechanizmy dezinformacji i ingerencji zewnętrznych wpłynęły na wynik głosowania i doprowadziły do jego unieważnienia? Analityk mediów społecznościowych Michał Fedorowicz zdradza kulisy tego zaskakującego procesu politycznego.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ma 11 grudnia skierować do parlamentu wniosek w sprawie głosowania wotum zaufania dla jego rządu.
Mohammed Baszir stanął na czele rządu tymczasowego, który ma administrować Syrią do 1 marca.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Kim Yong-hyun, były minister obrony Korei Południowej, aresztowany w związku z nieudaną próbą wprowadzenia stanu wojennego przez prezydenta kraju, próbował odebrać sobie życie w areszcie - informuje agencja Yonhap.
Rosja zrobiła krok w kierunku uznania rządu talibów w Afganistanie. Duma Państwowa w pierwszym czytaniu zagłosowała za poprawkami, które umożliwią usunięcie talibów z rosyjskiej listy zakazanych organizacji terrorystycznych.
Na Morzu Bałtyckim mamy do czynienia z aktami terrorystycznymi. Trwa wojna hybrydowa – mówi wiceadmirał Krzysztof Jaworski, dowódca Centrum Operacji Morskich.
Izrael twierdzi, że zawieszenie broni z Hezbollahem zostało naruszone. Na libańskim pograniczu Izrael ostrzelał trzy wioski, dwie osoby zostały ranne. Izraelska armia stwierdziła, że na terenie, z którego miał się wycofać Hezbollah, zaczęły pojawiać się "podejrzane osoby".
O godzinie 3 czasu polskiego 27 listopada w życie weszło zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem. Wcześniej prezydent USA Joe Biden poinformował, że obie strony zaakceptowały warunki porozumienia wynegocjowanego przez USA i Francję.
Zawarcie rozejmu pomiędzy Hezbollahem a Izraelem oraz rządem libańskim wydaje się być przesądzone, ale w sprawie Gazy nie widać w tym kierunku żadnego postępu.
Po tym jak Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania premiera Izraela Beniamina Netanjahu i byłego ministra obrony Izraela, Jo'awa Galanta, głos w tej sprawie zabrał najwyższy przywódca duchowy Iranu, Ali Chamenei.
Hezbollah dokonał w niedzielę zmasowanego ataku rakietowego na Izrael. Izraelska armia podaje, że w pobliżu Tel Awiwu rakiety zniszczyły budynki mieszkalne.
Funkcjonariusze FBI zatrzymali mężczyznę z Florydy i postawili mu zarzut zamiaru przeprowadzenia zamachu bombowego przed gmachem giełdy papierów wartościowych w Nowym Jorku. Agenci zeznali, że podejrzany mówił, iż czuje się „jak bin Laden”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas