Reklama

Schetyna: Opozycja z Gowinem? Polityczna fikcja

Uważam, że stanowisko Porozumienia pozwoli Kaczyńskiemu wycofać się z tego wniosku, wycofać ten projekt i szukać pomysłu na skok na media gdzieś indziej - tak były lider PO Grzegorz Schetyna mówił o decyzji Porozumienia, które nie poprze projektu ustawy o podatku od mediów.

Publikacja: 12.02.2021 21:11

Schetyna: Opozycja z Gowinem? Polityczna fikcja

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

amk

Zarząd Porozumienia Jarosława Gowina zdecydowało w piątek, że nie poprze projektu ustawy o podatku od mediów, przedstawionego przez Prawo i Sprawiedliwość.

"Jako partia o wyraźnej konserwatywnej tożsamości, a tym samym jako partia, dla której wolność słowa jest wartością fundamentalną w demokratycznym społeczeństwie, będziemy sprzeciwiali się rozwiązaniom, które utrudnią funkcjonowanie mediów" - napisano w uchwale zarządu.

Grzegorz Schetyna, były lider Platformy Obywatelskiej, nie jest decyzją partii Gowina zaskoczony.

- Można się było tego spodziewać, ale sygnały z obozu władzy były jeszcze przed samym bojkotem, akcją protestacyjną - mówił Schetyna, nazywając 24-godzinny protest niezależnych mediów "dotkliwym" i dowodzącym ich solidarności.

- Braku akceptacji ze strony przyzwoitych ludzi będzie coraz więcej. Czy to będzie skutkować nowym początkiem? Nie uważam, żeby to się stało natychmiast - powiedział polityk.

Reklama
Reklama

Schetyna ocenił, że akcja okazała się tak skuteczna, że "spowodowała tak jasną reakcję Porozumienia i wycofanie się Kaczyńskiego z tego planu". - Uważam, że stanowisko Porozumienia pozwoli Kaczyńskiemu wycofać się z tego wniosku, wycofać ten projekt i szukać pomysłu na skok na media gdzieś indziej.

Pytany, czy wyobraża sobie stworzenie z Jarosławem Gowinem jakiejś parlamentarnej większości przed następnymi wyborami parlamentarnymi, Schetyna ocenił taka możliwość jako "polityczną fikcję na dzisiaj, na jutro i na pojutrze".

Uzasadniając plan "długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania się wirusa SARS CoV-2 oraz jego wpływem na zdrowie" rząd PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski planuje wprowadzenie opłaty z tytuły reklamy internetowej i konwencjonalnej. Środki z nowej daniny miałyby zasilić Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków oraz nową instytucję, Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.

Czytaj także:
Posłowie o podatku od reklam: Uderzenie w niezależne media

Przeciwko planom wprowadzenia opłaty wystąpiły polskie media. "To po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - czytamy w liście otwartym do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych, podpisanym przez 43 sygnatariuszy, wśród których są m.in. Gremi Media S.A., Agora S.A., Grupa Eurozet, Grupa RMF, Ringier Axel Springer Polska, Telewizja Polsat sp. z o.o. oraz TVN S.A.

W środę biorące udział w proteście media nie nadawały programów i nie publikowały treści w internecie, a strony główne gazet i portali informowały o akcji "Media bez wyboru".

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama